Witajcie !
Dzisiaj przedstawiam kolorową chustę na jesienne i zimowe dni. Zrobiona jest z elementów , akrylem na szydełku numer 3,5.
Moje ulubione jesienne kwiaty to marcinki. Jeszcze parę krzaczków kwitnie nadal. Stawiam bukieciki w domu gdzie się da. Zawożę na cmentarz , gdzie stoją bardzo długo.
W altanie
W domu
Przedwczoraj był u nas pierwszy przymrozek. Po przebudzeniu biały dach starej obórki. Widok z sypialni.
Widok z kuchni. Zdjęcie trochę niewyraźne ze względu na moskitierę.
Moja przyjaciółka zaczęła robić torebki na szydełku. Dostałam jedną w prezencie. Znakomicie się sprawdzi na wakacyjne dni. Dziękuję bardzo Janeczko.
Niedługo magiczny grudzień i czas Adwentu. Zaczęłam już powoli myśleć o przygotowaniach do świąt . Uwielbiam ten okres . Kocham wręcz wszelkie jarmarki i odświętny nastrój w sklepach.
Pozdrawiam Was serdecznie , buziaki zasyłam
Marysia

















Wspaniala chusta,piekne marcinki ale u Ciebie jest pieknie,pozdrawiam cieplo
OdpowiedzUsuńSuper kolorowa kwiecista chusta :) wspaniałe dekoracje stworzyłaś aż i ja zapragnęłam jakiegoś muchomorka mieć :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie Marysiu. Pozdrawiam serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuńAleż ta chusta cudna i radosna. A i inne fotografie tchną radością.
OdpowiedzUsuńChusta jest wspaniała, w sam raz na zimowe wieczory, a później na wiosenne. Marcinki u Ciebie piękne, moje jakoś szybko zmarniały podczas przymrozków.
OdpowiedzUsuńPiękne, podoba mi się Twoja pasja.
OdpowiedzUsuńWspaniała chusta Marysiu, wygląda także dekoracyjnie. Moje marcinki dostały jakąś chorobę, całe łodygi zrobiły się brązowe i niestety dawno już je ścięłam. Śliczną torebkę dostałaś, odpinany pasek jest rewelacyjny, bo możesz ją różnie stylizować (można kupić różne kolory dobierając do strojów), może też być większą kosmetyczką. Ciekawe czy ta Pani sprzedaje torebki? Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMarysiu! Piękna chusta. Pięknie dobrane kolory. U nas od wczoraj jest przymrozek, kiedyś ten czas musiał najeść.
OdpowiedzUsuńJa też już planuje grudzień i pracę z tym związane.
Wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia. Udanego weekendu 🙂
Piękna chusta, torebka też ładna i klimatyczne kadry z domku!
OdpowiedzUsuńWysłałam maila, bo jeszcze mi czegoś brakuje. Czekam :)
o piękna chusta i dekoracje...:) A co z tymi kotkami?
OdpowiedzUsuńChusta piękna, kolorowa, wesoła:) I torebka super. A na Marcinki u nas mówi się Jadwiżki:):):)Dawno przekwitły. Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńWspaniała, hipisowska chusta. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do obejrzenia mojego najnowszego obrazu :)
Piękna chusta. Zauważyłam, że tego typu elementy bardzo zyskują na ciemnym tle. Tak jak tutaj- czarnym. Okazuje się, że marcinki świetnie spisują się nie tylko na zewnątrz, zrobiłaś śliczne dekoracje w domu.
OdpowiedzUsuńI stroiki na cmentarz świetne Ci wyszły.
Pozdrawiam serdecznie, Marysiu!
Chusta wesoła ale chowanie tych nitek masakra, tak pięknie i radośnie u Ciebie.Wnet czas adwentu który uwielbiam.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTaka kolorowa chusta pięknie wygląda. Kwadraty robi się fajnie, pod warunkiem, że w krótkim czasie, żeby ich wielkość była identyczna i jeżeli nie trzeba zmieniać kolorów. Tobie żmudne chowanie nitek i zszywanie elementów nie przeszkadza, bo się już w tym wyspecjalizowałaś. Gratuluję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńChusta śliczna. Ja już zrobiłam porządki w ogrodzie. Ledwo zdążyłam przed przymrozkami. Teraz tylko czekać do wiosny. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńŚwietna chusta :) Robienie z elementów jest żmudne, ale efekty są zawsze ciekawe. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń