środa, 29 listopada 2023

Długi sweter na zimowe dni

 

Witajcie 


Miałam kilka kłębuszków cieniowanej włóczki. Zrobiło się zimno i postanowiłam wydziergać długi , obszerny , wygodny sweter.




Jak widać włóczka akryl. Akryl bardzo lubię w przeciwieństwie do wełny , która zawsze mnie gryzie. Nawet mała domieszka wełny we włóczce powoduje , że w swetrach z takiej włóczki czuję się niekomfortowo.




Początki






Kolory tak się ułożyły , że rękawy różnią się od siebie.






Rękawy zrobiłam bez ściągacza























@@@@@@@@@@


Październik i część listopada minął mi na szykowaniu się do zimy. Zamykałam w słoiki to co udało nam się wyhodować. Krótka relacja z moich działań.






Do piwniczki powędrowała papryka konserwowa. Papryka kupiona . Nie sadzimy swojej , bo mamy małe zbiory.

Wszystkie prace zawsze wykonuję w kuchni letniej .





Pietruszka poszła do zamrażarki. Tutaj w kuchni domowej.











Co roku sadzimy dużo selera , ponieważ bardzo lubimy seler konserwowy. 







Słoiczki na seler gotowe






Seler już w garnku. Garnek duży , bo ma dwanaście litrów.









Przerabiałam ogórki na różne sposoby





Brzoskwiń w tym roku nie było dużo






Fasolki szparagowej i ogórków mieliśmy w nadmiarze








z pomidorów są przeciery








U nas prawie jak w całej Polsce jest mroźno i biało. Jest dużo śniegu . Ja siedzę w domu przeziębiona , na antybiotyku. Trzyma mnie już drugi tydzień. Mam dużo czasu . Dłubię na drutach trzeci sweterek dla Adelki , zszywam kocyk. Do tego internet , krzyżówki , książki . Ratuję się zimowymi herbatkami i innymi specyfikami domowej produkcji. Mam nadzieję , że do niedzieli będzie dobrze.

Kochani dziękuję za to , że jesteście . Pozdrawiam Was gorąco i zasyłam moje ulubione słomiane serce. Pa , pa i do następnego spotkania

Marysia



poniedziałek, 13 listopada 2023

Żakardowy sweterek


Witajcie !



Przedstawiam dzisiaj drugi sweterek dla Adelki. Włóczka jak poprzednio akryl i druty 4,5. Tym razem dekolt wykończyłam za pomocą szydełka.



 










Pamiętacie mój kardigan ? Sweterek Adelki to mini kopia mojego. Razem będziemy fajnie wyglądać.





@@@@@@@@@@@@@@@

Latem wycięliśmy część iglaków przed domem. Wyrosły wysokie i zaczęły zasłaniać dom. Powstały puste miejsca.





Luki uzupełniłam hortensjami bukietowymi , aby przełamać zieleń. Iglaki i hortensje potrzebują podobną ziemię . Myślę , że razem  będzie im dobrze.



Tak zakwitły pierwszy raz.













Przed starą obórką rosną juz kilkuletnie.






Co roku po przebarwieniu robię nowe bukiety do domu.     
                                                                               Na kredensie w sieni.















Nad kuchnią kaflową






W pokojach












Pierwszy raz robiłam wianek













Tak mi wyszedł. Powiesiłam go w kuchni letniej






W weekend zainspirowałam się rogalami marcińskimi i wzięłam się za pieczenie. Część była z dżemem jagodowym






część z powidłami śliwkowymi






Udały się





Zaczęły się jesienne dni . Często deszczowe i pochmurne. Z grządek wszystko zebrane . Sad pełen liści na trawie. Jedynie jeszcze trzymają się aksamitki koło domu. 



Lubię długie jesienne wieczory. Prawie codziennie do południa wychodzę z domu i coś jeszcze porządkuję , aby zdążyć przed zimą. Dzisiaj posadziliśmy czosnek ozimy. Jutro trochę zajmę się polbrukiem , bo ścieżki gdzieniegdzie zarastają mchem. Jednym z najlepszych przerywników w ciągu dnia jest spacer z psem. 

Kochani dziękuję , że jesteście. Dziękuję za wszystkie komentarze . Nie zawsze mam czas na nie odpowiadać.

Życzę Wam dobrego tygodnia , serdeczności zasyłam i do następnego pisania

Marysia

czwartek, 2 listopada 2023

Różowy sweterek


Witajcie !


Tak jak w poprzednim roku chcę zrobić trzy sweterki dla Adelki . Pierwszy skończyłam. Ozdobiłam go kolorowymi kropkami. Włóczka akryl , druty 4,5.


Blokowanie








 












Zaczęłam drugi




@@@@@@@@@@@@@@


W tym roku posadziliśmy cztery dynie.














Pięknie urosły












Największe zajmowały całą taczkę







Zdobiły wejście do kuchni letniej












oraz  wejście do domu














Wykonałam dwa stroiki na groby. W kuchni letniej mam taki komfort , że mam dużo miejsca  i mogę nabrudzić . 



Dla babci Konstancji











i dla rodziców







W domu unosi się zapach jabłek. Suszę jesienne odmiany.









Kochani miło mi , że zaglądacie . Dzięki temu blog cały czas "żyje ".

Życzę Wam spokojnego nadchodzącego weekendu 

Pozdrawiam serdecznie

Marysia