Witajcie !
Kochani witam Was po dłuższej przerwie. Lato mi mija baaardzo szybko . Piękna pogoda pozwala nam być na zewnątrz do późnych godzin wieczornych , a nawet nocnych. Czasami aż nie chce się wracać do domu. Od kiedy mamy wnuki poświęcamy im sporo czasu w czasie wakacji , plus prace w ogrodzie i tak brakuje mi czasu i może nawet chęci do pisania. Postaram się pisać częściej , bo blog nadal będę prowadzić.
Jak wiecie kończę prace , które dawniej wykonałam. Ostatnio wpadły mi do ręki dwie koronki , które były już na blogu. Miałam też kawałek materiału , który pasował mi do kuchni i tak powstały dwie zazdroski. Dziś pokazuję jedną z nich.
Nazbierało mi się prac i zdjęć .
Kapusta zawsze ładnie rośnie w grządce podwyższonej.
Fasolę tyczną posadziliśmy w grządce podniesionej .
W kuchni letniej robię pierwsze przetwory . Na zdjęciu ogórki i cukinia w zalewie indyjskiej.
W lipcu zebraliśmy czosnek Harnaś , który posadziliśmy do gruntu przed zimą.
W tunelu posadziliśmy same pomidory. Wyhodowałam je sama. Kupiłam nasiona pomidorów Lima , które ponoć mają dużo miąższu.
W altanie .
Herbatka z mojej melisy , uwielbiam.
Tu nasz pierwszy mały zbiór truskawek . Nie było ich dużo , bo mają już pięć lat. Będziemy odmładzać zagon.
Poziomki
Pierwsze ogórki. Krzaczki zaczęły żółknąć i mamy ich mniej niż w zeszłym roku.
Małosolne , najlepsze
W lipcu obchodziliśmy roczek wnuczka Barnima. Napis na torcie uszkodzony , bo Adelka paluszkiem już spróbowała.
Narzutę , którą zaczęłam robić sprułam . Przestała mi się podobać. Zaczęłam kolorowe poduszki.
To tyle na dzisiaj . Kolejne zdjęcia czekają na publikację .
Życzę Wam udanego lata i do następnego wpisu , mam nadzieję wkrótce
pozdrawiam wakacyjnie
Marysia