środa, 9 kwietnia 2014

Owalna serwetka wiosenna



Witajcie !!!

Z robótek chcę pokazać dzisiaj serwetkę owalną .
Wykonana jest z kordonka Maxi i szydełkiem 1,5.
Kolor beżowy. Środek serwetki zrobiony jest z elementów kwiatowych .













*******************************************
Dzisiaj będzie kulinarnie i smacznie. W robocie były pierogi ruskie .
Mają dużo kalorii , ale co tam  trzeba życie smakować z każdej strony -  może i Wy nabierzecie chęci na taki obiadek. Zawsze jest trochę pracy z ich klejeniem - aż żal  zawsze , że tak szybko znikają.





Skwareczki muszą być




















Z wielka przyjemnością wchodzę w drugi rok prowadzenia bloga.
Wasze komentarze zostawione pod ostatnim postem dodają skrzydeł do dalszego tworzenia i nadają sens istnienia w blogosferze.
Bardzo dziękuję za wszystkie miłe i ciepłe słowa , życzenia oraz gratulacje. Witam trzy nowe obserwatorki , dziękuję że chcecie zostać na stałe.

U nas wiosna z każdym dniem coraz piękniejsza , sad cudnie kwitnie , przyleciały już bociany  do gniazda w naszej wioseczce.
Zdjęcia uwieczniające te cuda natury są zrobione i czekają na wklejenie , może w następnym wpisie.
Życzę wszystkim dużo słońca i wiosennego , dobrego nastroju.


Marysia


















26 komentarzy:

  1. to się nazywa misterna praca:) Sliczna serwetka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. pierogi mniam:)
    serweta świetna,piękne te kwiaty w środku:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna serweta.Bardzo podoba mi się połączenie kwiatów z koronkowym brzegiem.Przeurocza.Pierogi super lubię jeść ale robić nie.Pozdrawiam cieplutko i wiosennie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowna serweta :-) Przepiękna praca - uwielbiam takie przestrzenne kwiatuszki, tylko nie lubię ich dziergać... ;-)
    Pierogi pycha! Dawno nie robiłam, a teraz nie będę miała innego wyjścia, tylko je zrobić :-) Moja rodzinka będzie szczęśliwa.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwsza myśl, jaka przyszłą mi do głowy po zobaczeniu zdjęć, to wspaniały, ciepły dom. Serwetka pięknie wykonana, dokładnie i z wielką starannością, pierogi się lepią, ahh cudnie!! ;-))

    Ściskam serdecznie i udanego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaka cudna misterna praca - cudowna jest Marysiu a pierożki to ja uwielbiam no i jak piszesz że wkroczyłaś w drugi rok blogowania - to życze ci wszystkiego dobrego i coraz więcej dobrych gości tych przyjaznych duszek - masz piękną deseczką z motywem holenderskim - buziaki śle Marii

    OdpowiedzUsuń
  7. Marysiu serwetka piękna ale te pierogi tak z rana-bajka:)))
    wiosenne pozdrowienia ślę i na adresik czekam :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Jest przepiękna;)A pierożka bym zjadła i to zaraz;)muszę się zmobilizować;)pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Kordonek Maxi jest twardy w szydełkowaniu i podziwiam Cię Marysiu, że tyle plastycznych kwiatków i pikotek z niego zrobiłaś. Ciekawy, aczkolwiek pracochłonny wzór serwetki wybrałaś, wygląda bardzo efektownie. Pierogi ruskie z prawdziwą słoniną - pychota. Często je z mężem robimy, on ciasto, ja farsz, potem ja kleję, on gotuje. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Serwetka przepiękna siedzę i podziwiam !!! Na pewno pięknie zdobi wnętrze domu pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  11. Serwetka cudna!!! Wspaniale się prezentuje!!!
    Pierogi pychotka, chętnie bym zjadła, coś trzeba pomyśleć!!!
    Pozdrawiam wiosennie:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Serwetka śliczna.
    Ruskie (domowe) pierogi też ostatnio jadłam. Kucharkami były moje córki.
    Muszę przyznać, że ku mojemu zdziwieniu pierogi wyszły im super.
    Gorąco pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo ładna serwetka...
    a pierogi... no cóż... już chyba pisałam, że je uwielbiam i na Podlasiu często się je lepi... a ze skwareczkami... pychota
    pozdrawiam Marysiu

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczna a pierogi ruskie to mój men uwielbia , ja wszystkie inne:))
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Jakie zgrabne pierogi!

    Serwetka, mnie oszolomila, jak sie robi takie wystajace kwiatuszki..Cudo!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Zdolne masz łapki - i do szydełka, i do pierogów. Smakowite jedno i drugie.
    Buziaki serdeczne w oba policzki :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Na pierogi to ja jestem chętna zawsze:) Na szczęście już umiem je zrobić sama, szkoda tylko, że tu sera nie mam i o ruskich pierogach to mogę tylko pomarzyć.
    Serweta jest obłędna. Trójwymiarowe kwiatuszki są urocze.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękna serweta, ale te pierogi gotowane na prawdziwym kaflowym piecu to dopiero muszą wybornie smakować:) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. No pierogi to ja uwielbiam i zawsze chętnie zjem:D a serweta cudna, zdolna jesteś i co to dużo mówić:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  20. Serweta bardzo ładna, widać pracochłonna bo łączona z małych kwiatuszków, ale te pierogi ....... mniam to dopiero rewelacja, te skwareczki wytapiane na kuchni węglowej - uwielbiam takie klimaty. Nie mogę się doczekać fotografii Twojej okolicy, jak ogarnia ją wiosna.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Marysiu, to ja podwójną porcję ruskich poproszę:):) Pozdrawiam ciepło!:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękna "różana" serweta-świetny pomysł:)))
    Pozdrawiam słonecznie Lucy

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękna serweta, a do pierogów też się przekonałam, robię średnio raz na miesiąc :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jest prześliczna, dopracowana w każdym szczególe:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Piękna ta serweta z różyczkami, a pierożki zachęcające:))

    OdpowiedzUsuń