niedziela, 5 lipca 2015

Poduszki do ogrodu



Witajcie !!!!

Przedstawiam dziś poduszki   wydziergane z resztek , prosty kwadrat babuni. Przeznaczone będą do foteli ogrodowych.
Ze względu na praktyczność , podszyłam je  granatową bawełną. Sydełko nr. 3,5.
















Z cyklu z kuferka Marysi - szalik z kwiatkami.
Kiedyś mialam dwa kłębuszki cieniowanej włóczki czerwonej i zielonej - wykorzystałam je na motyw kwiatka.









@@@@@@@@@@@@@@@@

Mamy pierwsze krzaczki lawendy. Zanim zostaną posadzone na swoim  miejscu , na razie zdobią parapety.

















Do zimy blaszane parapety będą zmienione . Chcemy też wykończyć elewację wejściową. Okna będa wyglądać jak to z sieni .


Przyszły upały. Na poddaszu jest 32 stopni.
Przy temperaturze powyżej 30 stopni , siły i chęci opadają na jakąkolwiek pracę. Najlepiej pod parasolem chłodzić się napojami z lodem i korzystać ze strumienia wody z węża ogrodowego.

Dziękuję za wszystkie komentarze . Pozdrawiam Was serdecznie i udanego tygodnia życzę !!!!
Do następnego pisania

Marysia



32 komentarze:

  1. Te poduszki to bardzo fajny pomysł :-). U mnie lawenda już rośnie w ogrodzie i pięknie się rozrosła. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. podusie jak zawsze zachwycające; szaliczek też ładny wydziergałaś...
    rzeczywiście okna o wiele ładniej się prezentują niż poprzednie...
    w swoim czasie mam zamiar zrobić a raczej wstawić okiennice... wiejskie;
    w tym roku i ja mam lawendę ; posadziłam 10 krzaczków
    pozdrawiam Marysiu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okiennice bardzo mi się podobają. Mam nadzieję , że zrealizujesz swoje zamiary. Pozdrawiam Joasiu.

      Usuń
  3. Marysiu zawsze podziwiam Twoje prace, ale tym razem zachwycam się piękną naturą jaka otacza Wasz dom, jaki porządek;) a w oknach widzę po prostu marzenie, coś co uwielbiam najbardziej, firany z kordonka, wygląda to bajecznie! buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacyjne podusie :-) Świetny pomysł na użytkowe wykorzystanie resztek :-)
    Szalik z Twojego kuferka śliczny.
    A ja właśnie myślę o swoich parapetach zewnętrznych... i na razie nic sensownego (i taniego) nie wymyśliłam...
    Ja mam jeden maleńki krzaczek lawendy :-) I cieszę się z niego jak dziecko ;-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Prosty kwadrat babuni nie dla mnie,oj próbowałam szydełkowania i jak na razie to moja sfera marzeń:) piękne poduszki. A i moja ukochana lawenda zdobi Twój parapet...mam do niej słabość.Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  6. Super poduszki będziesz mieć w ogrodzie! Oj i ja nie cierpię takich upałów...

    OdpowiedzUsuń
  7. Szaliczek bardzo mi się podoba...i poduchy i kosze w których rośnie lawenda:)Roślinki pięknie w nich wygladają.
    Pozdrawiam serdecznie Marysiu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie się prezentuje lawenda w wiklinowym pojemniczki a okno super wygląda.Podusie urocze.Miłego dnia i trochę chłodnego wiaterku życzę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj, jak by mi się przydały takie fajne podusie! :)
    Okno w obudowie ceglanej piękne! A lawendę przesadziłabym jak tylko się te upały skończą, by zdążyła się ukorzenić do zimy.
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potem je presadzimy jak przestaną kwitnąć. Pozdrawiam Marto .

      Usuń
  10. Poduchy są świetne,z moim ukochanym wzorem:). Parapety świetnie wyglądają z lawendą i pelargoniami. Pozdrawiam. Kasia-mazurskie pasje:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ślicznie się prezentuje lawenda w tych wiklinowych koszach.Piękne zmiany w elewacji budynku.Babcine kwadraty bardzo przyjemnie mi się robiło.Może zimą do nich wrócę...,do łapek ;)
    Zapraszam Marysiu do zabawy rocznicowej u siebie.Gorąco pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Very nice pillow, beautiful scarf!
    Fantastic photos!
    Happy week.:*

    OdpowiedzUsuń
  13. Szalik z kuferka Marysi jest bardzo super...lawende sama wyhodowałaś?? Podziwiam poduszki i całuski:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Poduszki są bardzo ładne, ale ten szalik niesamowicie mi się podoba:) Rewelacyjny to był pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  15. Poduchy są fajne, ale zauroczył mnie szalik - cudny jest ! Upał jest męczący, szukaj Marysiu zacieniony kącika. Jak sobie przypomnę 37 stopni w nasłonecznionym pomieszczeniu biurowym i ogrom papierów, to aż mnie trzęsie. Karetka przyjeżdżała pod urząd kilka razy dziennie, najczęściej mdleli młodzi ludzie, stara wiara cierpiała, ale wytrzymywała. Gorąco pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Sliczne poduchy :) A szaliczek to tak sliczne folklorystycznie wyglada inieco hiszpansko ;) U nas tez upaly nieziemskie, ale w koncu lipiec- pelnia lata...

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetne kolory poduszek, bardzo mi się podobają! Szalik też fajny, pamiętam, że długo na taki kiedyś chorowałam i jak już zdobyłam to nosiłam cały czas i do wszystkiego :)

    OdpowiedzUsuń
  18. piękne prace Marysiu - pamiętam takie poduchy - moje ciotki je robiły - potem moda mineła a dziś znów wraca - zielniki masz wspaniałe - u nas gorączka niesamowita - buziaki ślę Marii

    OdpowiedzUsuń
  19. Ostatnio robiłam imprezę w ogrodzie i właśnie myślałam o takich poduszkach :) Cudnie je zrobiłaś.
    Kocham lawendę, ale niestety na północy jest dość zimno i często mi przemarza. Znalazłam jednak bardziej zaciszne miejsce i zobaczymy...
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  20. Poduszki śliczne, z duszą. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetne takie poduchy i praktyczne. Lawenda w tych koszykach wiklinowych pięknie prezentuje się na parapetach i aż szkoda jej sadzić w ogrodzie:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Podziwiam Cię Marysiu niezmiennie, że takie cuda potrafisz wydziergać. I u Ciebie śliczna lawenda :)) Uściski posyłam

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne te poduszki :) Ja nie umiem dziergac niestety. Cudowne kolory.

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękny ogród, piękne poduchy, wszystko to razem musi niesamowicie wyglądać, ciągle kojarzy mi się z ogrodem mojej babci, z moim dzieciństwem!

    OdpowiedzUsuń
  25. Śliczna poducha, ładne kolory, taki amerykański sen ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Amazing blog and very interesting stuff you got here! I definitely learned a lot from reading through some of your earlier posts as well and decided to drop a comment on this one!

    OdpowiedzUsuń
  27. Marysiu, jak u Ciebie slodkooo:)

    U nas jutro 39 stopni w cieniu. Ja sie zaszyje w sklepei jakims, na basenie, ale zal mi moich roslin..ech.

    OdpowiedzUsuń
  28. Wspaniałe poduchy!!!! Lawenda prezentuje się pięknie na parapecie w koszach wiklinowych!!!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń