Witajcie !
Zostały mi jeszcze dwa kawałki materiału w kratkę vichy.
Przekalkowałam element haftu kujawskiego ..... chyba na poszewkę .
Skąd nazwa kratka Vichy ?
Krateczka Vichy - w latach pięćdziesiątych spopularyzowana przez Brigitte Bardot. Jej nazwa pochodzi od francuskiego miasta Vichy znanego z produkcji tkanin bawełnianych - żródło Wikipedia.
Krateczka podoba mi się od zawsze może dlatego , że pięknie współgra z moim ukochanym stylem rustykalnym.
Kolejne laleczki z mini kolekcji
Z kuferka Marysi , serwetka haft richelieu. Kiedyś dużo haftowałam takich serwetek.
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
Dzisiaj wrzucam parę zdjęć moich ulubionych świerków srebrnych. Bardzo lubimy wszystkie drzewa iglaste.
Koło domu mamy ich najwięcej. Uwielbiam ich zapach . Zawsze są zielone i nie trzeba grabić liści. Ogród nie wygląda smutno zimą, a na Boże Narodzenie ozdobione są wspaniałą dekoracją.
Część z nich to drzewka bożonarodzeniowe.
Kupujemy choinki z korzeniami zawsze w szkółkach.
Właściciel szkółki wykopuje przy nas wskazaną choinkę.
Raz tylko kupiliśmy choinkę w markecie . Po wyjęciu z doniczki korzeń był ucięty i drzewko po świętach było do wyrzucenia.
Ten szpaler świerków ma ok. 13 lat.
Ten świerk , to choinka Boże Narodzenie 2006 rok. Pierwsza choinka na pierwsze Święta Bożego Narodzenia w naszym domu na wsi. Wielki sentyment i wielkie przeżycie.
Sosny czarne o bardzo długich igłach.
Sporo też mamy krzewów iglastych.
Zdjęcia są z września , robione na zapas do archiwum.
Bardzo , bardzo dziękuję za wszystkie komentarze .
Zaczynam powoli myśleć o wypiekach na święta.
Jak zwykle plany szerokie , ale jeszcze nigdy nie zrealizowałam wszystkiego co zamierzałam.
W tym roku na święta chcemy zrobić swojską kiełbasę i w ogóle zastanawiamy się nad domowymi wyrobami na stałe. Jak poczyta się , ile chemii jest w kupowanych wędlinach to włosy stają dęba.
Wczoraj dostaliśmy od naszych znajomych / którzy hodują daniele / mięso z daniela . Połączymy to mięsko ze świnką i zobaczymy jaka powstanie kiełbaska . Plan jest , jak go zrealizujemy oczywiście pochwalę się na blogu.
Kochani jeszcze raz wielkie dzięki , że bywacie tutaj.
Posyłam Wam wiele serdeczności i do następnego blogowego spotkania , papa...
Marysia
o ja...zbieram szczękę z podłogi! boooooooski ten haft!
OdpowiedzUsuńMój tato robi swojskie wędliny, uwielbiam:)
Ślicznie wygląda ten haft na krateczce!
OdpowiedzUsuńPodziwiam także ten hafcik richelieu - kiedyś haftowałam także ale nie zostało nic dla mnie:(
Laleczki masz prześliczne a iglaki także bardzo lubię:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Haft po prostu rewelacja!!Laleczki są cudne,a świerków tylko pozazdrościć!!
OdpowiedzUsuńMarysiu hafciki brylują u Ciebie ,podziwiam bardzo .
OdpowiedzUsuńHaft jest poprostu cudowny,podziwiam .Już od dłuższego czasu sama robię wyroby ale wszystkie "białe" pieczone lub gotowane wędzarki brak:)ale i tak są wspaniałe.Ja w tym roku zrobię stwropolski miodowniki to chyba jutro bo jest najlepszy właśnie po około3-4 tygodni.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Marysiu, haft na krateczce dał ciekawy efekt. Nigdy nie przypuszczałam, że można tak ciekawą kompozycję uzyskać z tego połączenia :) Haft Richeliu bardzo mi się podoba, kiedyś wyszyłam serwetkę, ale na wycinanie dziurek nie starczyło mi zapału :)
OdpowiedzUsuńOśnieżone świerki zimą dają cudowny urok ogrodowi.
Pozdrawiam Cię :)
Przepięknie wygląda ten haf kujawski na kratce.Iglaki mają swój urok,szczególnie w zimie kiedy tak mało jest zieleni.Pozdrawiam serdecznie i zyczę udanych wyrobów wędliniarskich.
OdpowiedzUsuńMArysiu wspaniałe choiny iglaste u Ciebie, i ta z 2006 r,upamiętniająca pierwsze święta, ja mam kilka iglastych a świerka srebrnego tylko jednego ale pieknego też. Twój haft coraz efektowniejszy na tej krateczce....pozdrawiam Beata)
OdpowiedzUsuńja tez kiedys robilam richelieu ale wszystko rozdane,nie mam ani jednej serwetki.Zachowałam spónicę i bluzke na ramiaczkach haftowana richeliue, to był mój ulubiony komplet dlatego został .Śliczny haft kujawski.
OdpowiedzUsuńMaryś masz cudowne świerki, ja od 4 lat kupuję choinkę ściętą, ale chyba w tym roku kupię w donicy w szkółce.
pozdrawiam
Świetna robota, hafcik jest wspaniały, podziwiam i napatrzec się nie mogę. Teraz nie mam zbyt dużo czasu ale może po nowym roku w końcu zasiąde i popróbuję tej sztuki, podobają mi sie bardzo takie kolorowe hafty, w okolicy Wielkanocy chętnie bym widziała u siebie wielobarwną powłoczke z kurami, jajakami i innymi atrakcjami. Podziwiam, Ania
OdpowiedzUsuńBardzo lubię materiały w kratkę. Kiedyś miałam zasłonki w kuchni w podobną krateczkę Vichy. Ślicznie wyszedł Ci ten hafcik i ciekawie wygląda na kratce.
OdpowiedzUsuńIglaki najbardziej lubię zimą; Twoje świetnie się prezentują.
Gorąco pozdrawiam Dorota
Laleczki pewnie francuskie stroje prezentują. Hafcik piękny, mam wrażenie, że wzór na nim rosyjski zastosowałaś. Pomysł z wykorzystaniem świątecznych drzewek jest godny naśladowania.Twoje świerki są pięknie wysrebrzone i tworzą imponujący szpaler. Haft richelieu kiedyś był bardzo modny, ale w przeciwieństwie do Ciebie Marysiu, nigdy się go nie nauczyłam, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńFajna będzie taka podusia z haftem kujawskim:))) W moim ogrodzie też rosną "świąteczne" świerki "i w tym roku też kupimy ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)))
Wspaniały hafcik!!! Przepiękne lale!!!
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam:))
Cudowny ogrod, niesamowite swierki,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowny ogrod, niesamowite swierki,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA Twoje hafty sa niezwykle i takie piekne,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny haft.Lalki mają cudowne sukienki.Bardzo ładny ogród.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńHaft piękny i piękne drzewa Ciebie otaczają. Święta zapowiadają się smakowicie u Ciebie:-).
OdpowiedzUsuńPs.Do tej kruszonki na moim blogu trzeba dodać masło bo jak to skleić wszystko :-) Dzięki że zwróciłaś na to uwagę :-). Już poprawiłam. Pozdrawiam.
Wspaniałe choinki otaczają Twój dom - wyobrażam sobie jak pięknie będą wyglądać w zimie - lale piękne i kratkę też bardzo lubię - pozdrawiam Marysiu serdecznie
OdpowiedzUsuńTwoje hafty niezmiennie mnie zachwycają:) Śliczne są obie prace!
OdpowiedzUsuńMój tato też robi kiełbasę na Święta i bez okazji :-) Polecam - metodą prób i błędów dojdziecie do perfekcji :-) Najbardziej smakowała mi kiełbasa z owocami jałowca... może dlatego, że tato bardzo się namęczył, żeby te owoce podobno suche zmielić... rozdrobnić...
OdpowiedzUsuńZaczęłam od końca :-)
Haft kujawski przepiękny :-)
Uwielbiam Twoje serwety z Twojego kuferka.
Zachwycający szpaler choinek.
Pozdrawiam serdecznie.
Rzadko widuję na blogach haft Richelieu ,a o hafcie kujawskim tylko słyszałam :)Tym bardziej podziwiam Twoje prace ,są piękne :)
OdpowiedzUsuń