Witajcie !
Dzisiaj przedstawiam ażurową chustę . Robiłam ją na szydełku nr 2 . Bawełna z domieszką akrylu. Zostało mi trochę włóczki , więc wykonałam też nieduży pled.
@@@@@@@@@@@@
Jesień minęła mi na przygotowywaniu się do zimy. Starałam się nic nie zmarnować co urosło w ogrodzie i sadzie. Parę fotek na pamiątkę.
Buraczki. Wszystko robiłam w kuchni letniej.
Od przyjaciółki Janeczki dostałam maliny
Od bratowej Joasi dostałam winogrona. Zrobiłam z nich sok.
Po śniegu nie ma już śladu , ale zostało mi parę zimowych zdjęć.
Karmniki w zimowej szacie wyglądały cudnie
Sople na dachu obórki
Powoli zbliżamy się do świąt. Grudzień , jak ja lubię ten miesiąc i to szykowanie się do świąt. Powoli wyciągam dekoracje i zaczynam myśleć o przygotowaniu domu na święta.
Wykonałam stroik adwentowy. Takie gustowne czerwone świece były do nabycia w naszym kościółku w pierwszą niedzielę adwentową.
To tyle na dzisiaj. Dziękuję wszystkim za komentarze i za to , że jesteście.
Czy zaczęliście już jakieś przygotowania do świąt ?
Pozdrawiam serdecznie
Marysia
Chusta wyszła wesoła, przetwory super, też zagospodarowalam to co dostalam i było trochę tego.Menu świąteczne jest u mnie tradycyjne,niedługo będzie ciasteczkowanie,ozdoba to narazie wieniec adwentowy, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńChusta i pled w kolorach jagód i pomarańczy - ciekawy zestaw. Zawsze się zastanawiałam, po co ludziom dwie kuchnie ?Teraz wiem, taką ilość przetworów można zrobić tylko w dużej kuchni, gdzie można naśmiecić, zrobić sobie przerwę w robocie i nikomu to nie będzie przeszkadzało, bo bieżące posiłki przyrządzane są w drugiej kuchni. Jesteś bardzo pracowitą gospodynią, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń