środa, 18 czerwca 2014
Zawieszki
Witajcie !!
Dawno nie pokazywałam zawieszek. Ostatnio nazbierało się trochę resztek materiału i włóczek które zostały wykorzystane na te małe dekoracje.
***************************************
Ostatnio zaginął nam drugi kot , ale już się odnalazł.
Znowu zaskoczenie bo drugi kot również okazał się kotką.
Urodziły się nowe trzy kotki - dwa tygryski i jeden rudzielec z niebieskim oczami. Urodziły się w budce Filusia .
Dopiero zobaczyliśmy młode gdy zaczęły wychodzić z budki.
Cztery koty mamy już zamówione , jednego chcemy zostawić a dla jednego będziemy szukać nowy dom. Największą słabość mamy do tygrysków ale ten rudzielec też jest słodziutki.
Potem poddamy kotki sterylizacji , cieszymy się że dane im było choć raz zostać matkami. Oto parę zdjęć.
W BUDCE FILUSIA
Ostatnio mieliśmy dużo koszenia i pracy z drzewem. W ciągu dwóch dni drzewo zostało spiłowane i porąbane. Naszym zadaniem było układanie a piłowaniem i rąbaniem zajęli się dwaj znajomi z naszej wsi , którzy mają duże doświadczenie w tej dziedzinie.
Drewutnia zapełniona i jeszcze tyle jest na zewnątrz.
Dziękuję wszystkim za ostatnie wpisy i witam dwie nowe obserwatorki ALICJĘ KRAJEWSKĄ i KATARZYNĘ SKÓRĘ.
Życzę Wam dużo słońca i uśmiechu , pozdrawiam cieplutko
Marysia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale masz śliczne kociaki,a rudasek faktycznie słodki.przy takim zapasie drewna to nawet sroga zima Wam nie straszna.Śliczne Marysiu poczyniłaś zawieszki.Muszę przyznać,że jesteś niesamowicie pomysłową osóbką.Pozdrawiam Cie serdecznie i uściski posyłam.
OdpowiedzUsuńPracowicie spędzony czas miałaś. Kociaki cudowne. Serduszka baaaaardzo udane, uwielbiam pomysły na wykorzystanie resztek materiałów, włóczek. Mała rzecz, a cieszy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZawieszki jak zawsze urocze Ci wyszły Marysiu. Obydwa małe kociaki są przecudne. Ich spojrzenia są rozbrajające. Mnie bardzo żal kotów, które się okalecza, ale rzeczywiście nie można dopuścić, by się ciągle rozmnażały, niektórzy stosują pigułki antykoncepcyjne. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńbardzo urokliwe zawieszki a kociaki słodziaki :))))
OdpowiedzUsuńzasyłam nocne pozdrowienia :))
Drewno na zimę jest :))) zawieszki śliczne, a kotek rudasek ma cudny pyszczek:) pozdrowienia
OdpowiedzUsuńZawieszki super ,Marysiu;)A kociaki słodziutkie;)Zima będzie u Ciebie cieplutka;)pozdrawiam serdecznie;)
OdpowiedzUsuńBeautiful creations!!
OdpowiedzUsuńCats <3!!
Greeting.:)
Śliczne kociaki a Twoje zawieszki bardzo ładne i pomysłowe.Przyjemnego układania drzewa bo ja bardzo lubię to robić.Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńZawieszki przecudne:), kociaki rozkoszne, ja swoje "panny" zabezpieczyłam i teraz się o nie, nie martwię. Czyżby zapowiadali srogą zimę?:). Ja dopalam resztki z poprzedniego sezonu. Pozdrawiam z nad Parsęty ( rzeka mi wysycha). Małgosia.
OdpowiedzUsuńRównież dopalamy resztki. Mamy nadzieję że sroga nie będzie. Pozdrawiam z nad tej samej rzeki Małgosiu.
UsuńFutra cudne:)a zawieszki bajkowe!:) Marysiu pozdrawiam Cie serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia i kotki.Zawieszki są cudowne.Miłego świętowania dziś,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńurocze zawieszki! a kotki...ach :D
OdpowiedzUsuńPracowita z Ciebie istota. Piękne zawieszki zrobiłaś. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne i optymistyczne zawieszki tworzysz.
OdpowiedzUsuńa drzewo już poukładane na pewno też pięknie wygląda , pozdrawiam :)
Bardzo ładne i sympatyczne te zawieszki.
OdpowiedzUsuńJa to chyba mam wrodzoną słabość do kotów. Ale rozkoszne kociaki, słodziaki.
Serdecznie pozdrawiam Dorota
Zawieszki wyszły piękne, a kotki czują się wspaniale w swoim towarzystwie i pozują do aparatu :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJakie slodkie:) I kotki, i zawieszki;)
OdpowiedzUsuńBuziole:)
Zawieszki są przecudne :)
OdpowiedzUsuńA kotki rozkoszne, ja bym sobie zostawiła rudego, bo rudzielce to rzadkość , szczególnie z niebieskimi oczkami ;)
Zastanawiamy się nad tym zwłaszcza , że matki to tygryski. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńMarysiu... zawieszki słodkie tak jak i koteczki... oj... mam do nich słabość !
OdpowiedzUsuńu mnie drewna jeszcze nowego nie ma ale... z czasem na pewno przywiozą więc będę mieć co robić
pozdrawiam
Śliczne zawieszki , a kociaki ... uwielbiam takie maluchy :):)
OdpowiedzUsuńo rety jakie piękne słodziaki.
OdpowiedzUsuńŚciskam
ale kotki piekne, tez lubie tygryski, zawsze się zachwycam ich umaszczeniem! wspaniale, że poszukalas dla nich nowy dom.
OdpowiedzUsuńzawieszki super, fajne kolorki, gdybys porobiła kotwice to byłby to iście morski klimat :)
pozdrawiam bardzo, Ania
Aniu o klimacie morskim nawet nie pomyślałam , dobry podsunęłaś pomysł. Pozdrawiam.
UsuńŚliczne zawieszki :-) Piękne kolory.
OdpowiedzUsuńMaleńkie kocięta są słodkie :-) Nie ma to jak niespodziewane powiększenie rodziny ;-)
Pozdrawiam serdecznie.
Zawieszki jak wszystkie Twoje prace urocze, a kotki słodkości! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZawieszki prześliczne!!! A kociaki przesłodkie i przeurocze!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Marysiu, Twoje kociaki bardzo mi się podobają maja piękne futerka i mieszkają w miłej rodzinie i na pewno wiedzą jakie mają szczęście !!!!!!!!! - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTaka mała zawieszka, drobiazg a tak cudownie dodaje klimatu :-)
OdpowiedzUsuńFakt, Wasze kociaki to szczęściarze ... a ja dziś zwątpiłam w Kogoś kto skrzywdził zwierzaka, i cały czas myślę, że miarą człowieczeństwa jest nasz stosunek do zwierząt ....
Ściskam Cię serdecznie!
Ja również tak myślę Iwonko. Pozdrawiam.
UsuńJakie urocze kotecki! a zawieszki jak zwykle cudne:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMarysiu zawieszki przepiekne.
OdpowiedzUsuńKotki słodziutkie aż chce się je przytulić i cmoknąć w te słodkie mordki.
Zimą nie zamarzniesz bo drzewa masz całe mnóstwo. Moje juz leżakuje i schnie:)
Trzymaj się:))
Serduszka w kolorze blue są świetne i kociaczki też, zazdroszczę drewna na zime u mnie pustki w drewutni:(
OdpowiedzUsuńOlá! muito belo seus corações, e que animais mais fofos você possui em sua casa! beijos querida.
OdpowiedzUsuńA mi drewno sen z powiek spędza. Trochę mamy już pociętego i suchego, ale to za mało i przydałoby się dokupić. Zacznie się więc niedługo zbieranie pieniędzy ;-)
OdpowiedzUsuńRozumiem Natalko doskonale . Pozdrawiam.
UsuńPiękne kociaki!:):) Stosik drewna jak się patrzy, lubię takie poukładane stosy, kojarzą mi się z dawnym domem Babci:) A zmieniając temat może znasz sposób Marysiu by zmobilizować niezmobilizowanych do szycia?;) Jak widzę, że Ty ot tak sobie, po prostu uroczo szyjesz to zazdroszczę:):)
OdpowiedzUsuńKochana nie znam sposobu . Te zawieszki są szyte ręcznie.
UsuńNiezbyt lubię szyć na maszynie tylko z tego względu , że zaraz robi mi się wkoło bałagan , a potem jeszcze trzeba złożyć maszynę itd.... z szydełkiem , haftem czy drutami jest prościej i wszędzie można ze sobą zabrać. Pozdrawiam .
Dziękuję że zostałaś obserwatorką i za pierwszą wizytę , niebawem pojawię się też u Ciebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję że zostałaś obserwatorką i za pierwszą wizytę , niebawem pojawię się u Ciebie. Pozdrowienia z Polski.
OdpowiedzUsuń