piątek, 29 stycznia 2016

Łapki kuchenne ciąg dalszy



Witajcie !!

W ramach skończenia granatowej włóczki , wydziergałam jeszcze dwie pary łapek. 
Ozdobiłam je wyszytymi kwiatkami .  Środek kwiatków to kropka czyli kilka słupków zebranych razem.


Rumianki.


















Niezapominajki.















@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@

W tamtym roku po raz pierwszy kupiliśmy wrzosy.
Miałam je wsadzić do ziemi na jesień . Pomyślałam , że zostawię je w koszach  na zimę aby nie było pusto koło domu. 

















Jak kupimy pierwsze bratki , wtedy wsadzimy je do ziemi . Przytniemy dopiero na jesień. Zobaczymy co z nich będzie.


Zaczęliśmy pierwsze wiosenne prace.
Ścieliśmy drzewo rosnące między naszym domem , a domem sąsiadów.  Zawsze było dużo grabienia , obawy przed złamaniem , ciągły  problem z rynnami .  Spadające liście zapychały je skutecznie.
Został pamiątkowy pieniek.



Kiedyś pisałam o starej jabłoni , która nam wyschła.
Wykorzystując ekipę drwali , również ścieliśmy naszą jabłoń. Pocieszeniem po ścięciu jest to , że teraz mamy ładny widok na łąkę .



W sadzie po roztopach mamy  krajobraz prawie księżycowy. Krety nie próżnowały.







Dziękuję bardzo serdecznie za wszystkie komentarze . Wybaczcie , że odpisuję na niektóre .  
Miłego weekendu , pozdrawiam i do następnego wirtualnego spotkania.

Marysia

czwartek, 21 stycznia 2016

Łapki kuchenne w kropki



Witajcie !!!

Zostało mi trochę granatowej włóczki , po wykonaniu kompletu poduszek z ostatniego wpisu. Powstały łapki do kuchni w kropki. Kropki ostatnio mną zawładnęły.


Kropki kolorowe.
















Kropki białe.








Kolorowe i białe .











Z kuferka Marysi - serwetka haft richelieu.




Zapomniałam o kanwach , które kiedyś wyhaftowałam i nie pokazałam jeszcze  na blogu. Czekają na dalsze zastosowanie , także widzicie kuferek jeszcze nie jest pusty.



@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@

Jak co roku dokarmiamy ptaki. W tamtym roku kupiliśmy nowe karmniki na słoninkę.  Zawiesiliśmy je przed świętami.
Na czas zimy huśtawka została schowana i powstało fajne miejsce na ptasią stołówkę.









Z motywem gwiazdki powiesiliśmy jak zawsze na modrzewiach przy oknach , aby z domu można było obserwować ptaszki.




Zdjęcia robione przed Wigilią , dlatego brak śniegu.
U nas spadł dopiero przed Sylwestrem.



Filuś pod ulubionym iglakiem , gospodarskim okiem kontroluje wszystko.



Miło mi , że komentujecie i zaglądacie. Dziękuję Wam bardzo.
Udanego zbliżającego się weekendu i aby do wiosny !!!!!


Marysia




środa, 13 stycznia 2016

Komplet poduszek w kolorowe kropki



Witajcie !

Pokazuję dziś komplet poduszek. Tło granatowe wykonałam półsłupkami  , natomiast   kropki to trzy słupki zebrane razem. 
Szydełko nr. 5.
















@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@

Przed samymi świętami w naszej wiosce były rozdawane duże skrzynie jabłek unijnych za symboliczną kwotę 1,50 zł.
Jabłka bardzo smaczne , większość przeznaczyliśmy na bezpośrednią konsumpcję prosto ze skrzyni.
Zostało jeszcze sporo więc postanowiłam część wykorzystać na wypieki.

Pierwszy raz zrobiłam róże z jabłek z wykorzystaniem ciasta francuskiego. Trochę poczytałam w internecie jak się za to zabrać i widziałam też na blogu u Beatki - UTKANE Z PASJI.

Potrzebne składniki :

2 ciasta francuskie
4 duże jabłka
marmolada
białko do posmarowania
gruby cukier do posypania

Ciasto francuskie pokroiłam na 6 pasków wzdłuż dłuższego boku. Każdy pasek  należy posmarować marmoladą i na niej układać plasterki jabłek.
Wcześniej każde jabłko przekroić na pół i wykroić środek.
Nie obierać. Przekrojoną połówką położyć na desce i pokroić w cienkie plasterki , aby dobrze można było  zwinąć różę.
Należy wybrać jabłka okrągłe , aby były ładne płatki.
Moje jabłka były trochę podłużne , ale i tak różyczki wyszły ładne jak na pierwszy raz. Użyłam kamionkowe foremki , posmarowałam je tylko olejem . 


Tak ułożyłam jabłka na pasku.


Tak wyglądały przed pieczeniem.


Użyłam dżem swojej roboty , który jest trochę za rzadki .



Potem posmarowałam białkiem i posypałam grubym cukrem do dekoracji.

Po wyjęciu z piekarnika.

Z dwóch ciast wychodzi 12 różyczek.


W celu wykorzystania pozostałych jabłek , wzięłam się też za szarlotkę.







Zapomniałam zrobić zdjęcie gtowego ciasta.
Szarlotka z cynamonem zawsze smakuje wyśmienicie.

Kochani dziękuję serdecznie za wszystkie komentarze i za Waszą obecność. Witam dwie kolejne obserwatorki , cieszę się że chcecie tu zaglądać.
Wszystkiego dobrego i do następnego pisania , pa

Marysia




piątek, 8 stycznia 2016

Kocyk z sześciokątnych elementów




Witajcie !

Przedstawiam kocyk , wykonany z sześciokątnych elementów.
Krótsze boki wykończyłam frędzelkami. 

















@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@

W pierwszą sobotę nowego roku wybraliśmy się na spacer do naszego pobliskiego lasu. Temperatura 15 stopni poniżej zera , śnieg oprószył świat. Po świątecznym biesiadowaniu z chęcią ruszyliśmy na spacer. Niedaleko w lesie jest małe jeziorko , które obraliśmy jako cel naszej przechadzki.


Czarny punkcik przy drodze to nasz Filuś .


Po drodze mijamy dwa zakochane drzewa . Buk i sosna.


Mijamy leśny parking.


Zbliżamy się do małego cmentarza położonego w lesie.


Wejście na cmentarz.


Ośnieżone mogiły.


Buczek na rozstaju dróg.



Filuś pełnia szczęścia.


Znaleziska po Sylwetrze.


Świerki w śnieżnej szacie.


Mrowisko.



Zbliżamy się do celu naszej przechadzki.


Jeziorko w zimowej odsłonie.

Po powrocie herbata i kawa smakowały wyśmienicie.


Dziękuję za życzenia noworoczne i świąteczne. 
Witam dwie nowe obserwatorki.
Pozdrawiam Was serdecznie

Marysia