poniedziałek, 30 marca 2015

Koszulki na jajka

Witajcie !!!

Pierwszy raz zrobiłam koszulki szydełkowe na jajka.




















@@@@@@@@@@@@@@@

Dzisiaj w Palmową Niedzielę nie dopisała pogoda. Nie dość , że krócej się spało to jeszcze brak słońca i deszcz nie nastrajał optymistycznie. Zrobilam parę zdjęć krokusów , które  zaczęły kwitnąć , niektóre dopiero wychodzą z ziemi.













Na drzwi powiesiłam nowy wianek z wiosennymi akcentami.







Mało przez ostatnie dni zaglądałam na blogi z powodu braku czasu. Większość z Was ma już wysprzątane i zrobione porządki przedświąteczne . Ja jeszcze jestem w lesie . Dopiero jutro biorę się za okna. 

Dziękuję za liczne komentarze pod Ostatnią Wieczerzą . Witam dwie nowe obserwatorki. Życzę Wam spokojnego przygotowywania się do świąt . Wszystkiego dobrego na ten Wielki Tydzień . Pozdrawiam serdecznie i od jutra zakasuję rękawy , aby zdążyć ze wszystkim .

Marysia

poniedziałek, 23 marca 2015

Ostatnia Wieczerza - przedostatnia odsłona



Witajcie !!!

W styczniu 2014 roku przedstawiłam na blogu zakupioną kanwę . Przed Wielkanocą 2014 roku pokazywałam wyhaftowane postacie i obrus. Dałam sobie czas na wyhaftowanie całości do Bożego Narodzenia 2014 roku - czyli cały rok.
Udało się !! Skończyłam krzyżykowanie przed samymi świętami. Pokazuję pracę specjalnie dzisiaj ,  przed Wielkim Tygodniem.
Napisałam , że jest to odsłona przedostatnia , ponieważ  ostatnią odsłoną będzie praca już oprawiona i zawieszona na swoim miejscu. Kanwa ma wymiar 52cm na 70cm.
 Zakupiłam tylko główne kolory muliny . Pozostałe dobierałam tak , aby wykorzystać nici , które miałam w zapasie. Nitkę muliny dzieliłam na pół .
Była to najtrudniejsza moja praca. Nie wiem czy kiedyś skuszę się jeszcze na tak dużą kanwę .... ale nigdy nie mów nigdy....

















Oświetlenie niezbyt sprzyjało zdjęciom . 

@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@

W drugiej części będzie dziś kulinarnie , bo przecież święta za pasem. W tamtym roku nie zdążyłam wkleić zdjęć sernika który robiłam na Wielkanoc. Na fotkach oprawa świąteczna z zeszłego roku. 
Może komuś  przyda się ten przepis , bo każda z nas zaczyna już szukać inspiracji na wielkanocne wypieki.

Sernik gotowany
********************

Spód                                                      Masa serowa
*******                                                ********************
300g mąki                                             1 kg sera zmielonego
150g tłuszczu                                        1 szklanka cukru                
100g cukru                                            1 budyń waniliowy
3 żółtka                                                  1 szklanka mleka
1 łyżeczka proszku do pieczenia          2 jajka
                                                                1 kostka margaryny
                                                                sok z jednej cytryny
                                                                cukier waniliowy

**************************
Spód zagnieść i upiec.



Ser do garnka. Dodać margarynę , jajka , cukier , sok z cytryny i cukier waniliowy. Powoli zagotować. Budyń wymieszać z zimnym mlekiem , wlać do garnka i ponownie zagotować. 




Ciepłą masę serową wylać na upieczony spód i postawić w zimne miejsce. Następnie użyć własnej fantazji i udekorować.









Czasami idę na łatwiznę i spód zastępuję gotowym biszkoptem lub kruchymi ciastkami.

Dziękuję za wszystkie komentarze i wizyty . Życzę Wam wiele pomysłów na nadchodzące święta. Dzisiaj zrobiłam swoją listę świątecznych wypieków . Nie udało mi się nigdy zrealizować wszystkich zamiarów ciastowych , bo jak zawsze przed świętami zabraknie czasu . Mimo tego planuję , a może w tym roku wykonam plan ???? czego Wam i sobie życzę.
Miłego tygodnia , pozdrawiam serdecznie

Marysia

czwartek, 19 marca 2015

Chusta


Witajcie !!!

Miałam dwanaście moteczków  bardzo grubaśnej bawełny.
Zastanawiałam się co z niej zrobić. Padło na chustę .
Zaczynałam ją kilkakrotnie. W końcu zdecydowałam się na prosty filet . Próbowałam kilka wzorów. Chusta była sztywna , nie ukladała się. Im mniej słupków tym bardziej miękka i miła.
Prosta siateczka sprawiła , że polubiłam ją od razu.
Szydełko nr .10.


























Zostało jeszcze trochę włóczki . Wydziergałam z resztek trzy komplety łapek kuchennych i cztery podkładki pod kubki.





















Pozostałe dziergadelka zostawiam na przyszłe wpisy.

@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@


Ostatnio robiłam porządki w swoich przydasiach. Zabrałam się za tasiemki .Wszystkie  pięknie ułożylam .  Część z nich nawinęłam na bobinki , które kiedyś dostałam od Marii z bloga " Mój mały art świat ". 
Mam nadzieję , że porządek utrzyma się przez dłuższy czas.













Wiosna u nas rozgościla się na dobre . Krokusy kwitną i wszystko budzi się do życia .

Dziękuję za liczne komentarze pod ostatnim wpisem.
Życzę Wam miłej końcówki tygodnia i wspaniałego weekendu. Wypatrujcie wiosny !!!  Dużo słońca i uśmiechu . Pozdrawiam już prawie wiosennie

Marysia





czwartek, 12 marca 2015

Komplet wiosennych poduszek



Witajcie !!!

Chciałam pokazać dziś komplet poduszek w kwadraty babuni.
Polubiłam je dziergać. Kiedyś nie za bardzo miałam ochotę je wykonywać ze względu na chowanie nitek.
Jakiś czas temu Janeczka z bloga  "Janeczkowo " napisała mi w komentarzu , że najlepiej robić porządek z nitkami po każdym elemencie. Posłuchałam tej rady i teraz kończąc robótkę nie stresuję się pracą związaną z chowaniem nitek . Bardzo dobra rada - dziękuję Janeczko.






















@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@

Wiosna powoli przychodzi do nas. Jak na razie nie ma zbyt wiele śladów. Parę dni ciepłych potem parę chłodnych , taka huśtawka pogodowa.
W wolnym czasie upiekłam muffinki , proste bez dodatków.
Do kawki porannej lub popołudniowej.













Przepisów na muffinki jest wiele . Jeżeli ktoś jest chętny na mój to bardzo proszę. Wychodzi 20 - 24 sztuk.

MUFFINKI
-----------------

3 szklanki mąki
3 jajka
3 łyżeczki proszku do pieczenia
3 szczypty soli
cukier waniliowy
1,5 szklanki mleka
1,5 szklanki cukru
1,5 szklanki oleju

W jednej misce wymieszać produkty suche . W drugiej misce ubić jajka z olejem i mlekiem. Połączyć suche i mokre.
Napełnić foremki do 3/4 wysokości. 
Piec 200 stopni / 15 min.

Smacznego !
***************

Ostatnio przywieżliśmy nową dostawę drewna , na przyszły sezon. Pierwszy raz udało nam się ułożyć drewno w stos.
Taki sposób ułożenia drewna ma trzy zalety . Mało zajmuje miejsca , dużo wchodzi drewna i trzecia zaleta /dla mnie jak to dla kobiety najważniejsza/  pięknie wygląda . Taki stos stanowi fajną naturalną dekorację ogrodu.







Dziękuje za udział w moim Candy . Przypominam , że zapisy trwają nadal , włącznie z drugim dniem Wielkanocy.
Witam nowe obserwatorki Małgosię i Marrikę , mam nadzieję że zostaniecie na dłużej. Dziękuję bardzo za wszystkie życzenia z okazji drugiej rocznicy i miłe slowa. Życzę wszystkim dużo wiosennego optymizmu oraz przyjemnego weekendu.
Pozdrawiam i do następnego spotkania

Marysia



piątek, 6 marca 2015

Druga rocznica mojego bloga



Witajcie !

28 marca 2013 roku napisałam nieśmiało mój pierwszy post.
Od tego momentu w tym miesiącu upłyną dwa lata.
Z tej okazji chciałam wszystkim gorąco podziękować , że jesteście ze mną i zostawiacie tyle miłych słów budujących  i dających wiele energii do kreatywnego działania.
Mam nadzieję , że mój blog będzie przeżywał jeszcze niejedną rocznicę . Jak na razie blogowanie sprawia mi przyjemność i mam nadzieję , że będzie tak dalej.
Dzięki Waszej obecności tutaj blog istnieje i się kręci.

Ostatnio kupiłam trzy obrusy do haftowania. Jeden prostokątny i dwa okrągłe.



Jeden z nich przeznaczam na Candy z okazji rocznicy. Kto jest chętny zapraszam . Zasada jest jedna - wpisać chęć udziału w komentarzu. 

Obrus jest okrągły , o średnicy 160cm.
Materiał 100 % bawełna. Do obrusu dołączony jest zestaw nici mulina i igła. Należy haftować nitką rozdzieloną na dwie części.
Motyw na obrusie piękne fiołeczki.
Zwycięzcę wylosuję w ciągu trzech dni poświątecznych tzn. 7 , 8 lub 9 kwietnia. Datę ustaliłam z marginesem czasowym bo trudno przewidzieć co za miesiąc będzie.

Zapraszam 








Dziękuję za ostatnie komentarze . Odnośnie studni zdania są podzielone . Każdemu podoba się inna . Ja znając swoje możliwości i tak wiem , że moja propozycja zwycięży . Mój mąż zawsze mówi , że " moje / czyli Marysi / musi być zawsze na wierzchu " , no niestety .
Witam Mikę wśród obserwatorów , miło mi że jesteś.
Pozdrawiam Was gorąco i miłego przedwiosennego weekendu.

Marysia