Witajcie !!
Pokazuję dziś komplet poduszek w szarym kolorze z motywem ananaska.
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
W tym roku mieliśmy bardzo mało owoców.
Drzewa w sadzie świeciły pustkami. Było po kilka dosłownie owoców na drzewach.
Drzewka , które sadziliśmy w tamtym roku troszkę rozrosły się.
Brzoskwinia
Brzoskwinie za to były duże.
Wszystkie krzewy , które posadziliśmy wiosną przyjęły się.
Dzika jagoda miała troszkę owoców.
Parę kulek miała czarna porzeczka.
Borówka
Aronia
Często robiłam różne ciasta z owocami.
Kochani ,
dziękuję Wam za wszystkie wpisy i miłe słowa !!!
Pozdrawiam Was serdecznie i do następnego spotkania , pa
Marysia
Witajcie !
Chustę wydziergałam z takiej włóczki.
Wzór prosty , bo sama włóczka jest bardzo atrakcyjna.
Kolor czarny z domieszką złotej nitki.
Tym wzorem była też zrobiona chusta kobaltowa , którą kiedyś pokazywałam na blogu.
@@@@@@@@@@@@@@@@@
Jesień zbliża się wielkimi krokami .
Na wspomnienie odchodzącego lata parę letnich fotek .
Przez lato trochę remontowaliśmy nasz domek.
Prace jeszcze trwają , bo często padający deszcz uniemożliwiał szybkie zakończenie.
Latem wkoło domu był nieustanny bałagan.
Moje małe zacisze.
Huśtając się miałam widoki na betoniarkę , piasek , materiały budowlane .....
Goździki w tym roku słabo rosły , chyba przez te ciągłe deszcze.
Tak kwitła lawenda.
Begonie też nie były imponujące.
Parę jeszcze różnych fotek z terenu.
Taka malwa urosła przy płocie sąsiada. W dali nasz mały kamienny kościółek.
W sierpniu część naszej łąki koło stawu jest porośnięta takimi żółtymi kwiatami . W oddali za łąką sąsiada buduje się nowy domek.
Od strony ulicy mieliśmy widok na pole.
Teraz na tym polu też powstaje nowy dom.
Latem często lepiłam pierogi . Najczęściej ruskie .
Takie pierogowe wspomnienie lata.
Następne moje posty będą ogrodowe . Nazbierało się trochę zdjęć , które są już nieaktualne . Opóźnienie powstało z powodu uroczystości weselnej o której pisałam wcześniej.
Kochani ! Dziękuję , że zaglądacie i komentujecie.
Życzę Wam dobrego tygodnia .
Do następnego pisania
Marysia
Witajcie !
Miałam taką bawełnę ze starych zapasów.
Chciałam zrobić taką serwetę.
Zaczęłam robić.
Niestety moje obliczenia zawiodły , bo zabrakło mi kordonka.
Chyba wykończę białym , tylko niestety nie mam na stanie.
Mam nadzieję , że będzie to dobrze wyglądać.
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
W sierpniu , po emocjach ślubnych udaliśmy się do lasu po spokój i grzyby.
Grzybów nie było dużo . Nazbieraliśmy tylko trochę kurek .
Za to pogoda była świetna.
Po drodze mijamy gęsi naszych sąsiadów.
Zaczęły już kwitnąć wrzosy.
Filuś staruszek zmęczony.
W lesie poumieszczane były lizawki dla zwierząt.
Nasza droga w świat. Tory kolejowe kończą naszą łąkę.
Było bardzo dużo malutkich kurek.
a kuku
chyba znalazłam
Wracamy , Filuś jest na smyczy jak idziemy przez wieś.
Taki mizerny był zbiór. Starczyło tylko na sos kurkowy.
Wszystkie fotki robiłam komórką.
Kochani , dziękuję za wszystkie komentarze !!!!
Udanego weekendu Wam życzę i do następnego pisania.
Marysia