Witajcie !
Grudzień , okres przedświąteczny.
Anielski , cudowny czas.
Dzisiaj kolejne hafty z kuferka .
Seria aniołków na kanwach z nadrukiem.
Tutaj całość.
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
Wspomnień remontowych ciąg dalszy ............
Nasz nowy , stary dom nadal wymaga parę prac wykończeniowych.
Pokażę Wam kilka zdjęć jak było w środku.
Stary kaflowy piec rozebraliśmy . Postawiliśmy nowy na ceglanej podmurówce. Drzwi były pomalowane białą farbą olejną. Nasi fachowcy z miasta stwierdzili , że drzwi nadają się tylko na śmietnik . Należy kupić nowe i wstawić - wiadomo tak jest najprościej. Oczywiście nie słuchaliśmy ich opinii.
Człowiek z naszej wsi wszystkie drzwi wyskrobał , opalił i żadnych nie trzeba było kupować.
Podłoga pomalowana była farbą olejną .
Wypożyczyliśmy cykliniarkę i podłoga została wycyklinowana.
Na górę prowadziły takie schody.
Po zmianie . Schody jeszcze bez wszystkich poręczy.
Zdjęcie robocze po montażu z jajkami na schodach w roli głównej.
Wklejam na pamiątkę jeszcze parę zdjęć z adaptacji strychu na część mieszkalną.
Lubię patrzeć na te zdjęcia ze strychu . Porównując jak jest
teraz , to nie chce się wierzyć jak było wcześniej.
W następnym wpisie będzie świątecznie.
Przygotowujemy się do świąt , które zbliżają się wielkimi krokami.
Kochani , dziękuję za wszystkie komentarze !!!
Życzę Wam miłego tygodnia i do następnego spotkania , pa
Marysia
Piękne Aniołki Marysiu.Rownież wcześniejszy bukiet, który nam pokazałaś wcześniej - tak się zachwycałam metamorfozą,że nie pochwaliłam ślicznej twojej pracy, a przecież zakochana w krzyżykami jestem ;)
OdpowiedzUsuńMiło wspomina się takie chwile.I dobrze, że drzwi zostały ;)
Buziaki Marysiu :D
Marysiu bo najprościej to iść do sklepu i kupić nowe, jestem pełna podziwu dla Was, Wasz dom, Wasze serce, Wasza energia. Ja też jestem z natury dać drugie życie. Hafciki urocze ale Wasz dom, mam nadzieję że przyszły rok i dla nas przyniesie marzenie do którego non stop dążymy;) Buziaki
OdpowiedzUsuńNie zła kolekcja Aniołków :)
OdpowiedzUsuńMoże je opraw ?
O widzę , że też przeszliście z domem chrzest bojowy!Matko jedyna , dosłownie jak u nas , strach było się bać :):)
Piękne Marysiu Twoje anioły,dom przeszedł fantastyczną metamorfozę uwielbiam takie klimaty
OdpowiedzUsuńdoskonały pomysł z drzwiami i podłogą...no i z piecem
OdpowiedzUsuńWitaj,serdecznie.dziekuje.za.odwiedziny.i.komentarz,u.Ciebie,wspaniale.piekny.piec.wspaniala.podloga,zrobiliscie.kawal.dobrej.pracy.pozdrawiamy.wszyscy.serdecznie.i.buziaki.dla.Was,GROszek.tez.pozdrawia.on.bardzo.lubi.wszystkie.PANIE.milego.dnia
OdpowiedzUsuńFajna seria aniołków:))A domek prezentuje się co raz ładniejszy i wygodniejszy:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniołki urocze, aż żal,że ich miejsce jest w kuferku. Budowa nowego domu chyba jest mniej kłopotliwa, niż remont starego, podziwiam Wasze samozaparcie i pracowitość, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńcześć Marysiu :)
OdpowiedzUsuńśliczne drzwi dobrze, że zostały; schody... mój koszmar bo muszę je zmienić i nie wiem na jakie na dodatek kasiory brak a bez schodów nie mogę ruszyć pozostałych rzeczy do zrobienia
ściskam mocno :)
Fajne aniołki,ja do haftu krzyżykowego nie mam serca.Co do remontów to znam ten ból.Sama przez wiele lat remontowałam dom.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPodłoga i drzwi jak marzenie!
OdpowiedzUsuńPodłoga i drzwi jak marzenie!
OdpowiedzUsuńWspaniale zmieniliście wnętrza adoptując to co było i nadając im nowe życie. Hafty śliczne. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńCudowne aniołki.Ile pracy kosztuje taki remont ,miło patrzeć po remoncie.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCudowne aniołki.Ile pracy kosztuje taki remont ,miło patrzeć po remoncie.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńOj były to remonty ! ale Anioły Was strzegły, ta kolekcja małych aniołków jest urocza:))
OdpowiedzUsuńAniołki prześliczne - chyba dały Ci dużo siły do wyremontowania tak pięknego domu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę Ci Marysiu Wesołych Świąt i wiele radości w Nowym Roku:)
Hola Marysia...me encantan tus ángeles y si es tu casa ha quedado maravillosa has hecho bien en lijar y arreglar tus puertas porque son muy, muy bonitas y el suelo te ha quedado precioso la escalera ,todo ha quedado de cine ..disfrútalo mucho y ahora en Navidad lo disfrutaras mucho con tu chimenea...me alegro...te dejo mil besitos.
OdpowiedzUsuńO ja też haftuje w wolnym czasie (często po nocach bo wolnego czasu w ciągu dnia mam coraz mniej)
OdpowiedzUsuńMarysienko, jestescie wielcy!! Cudowne drzei i podlogi, nie zabraliscie staremu domowi duszy, szapo!Tyle pracy!
OdpowiedzUsuńSliczne Anioleczki:))
do haftu jakoś nigdy nie miałam cierpliwości...:(
OdpowiedzUsuńWow. My także drapaliśmy wszystkie stare drzwi, ale teraz dają klimat
OdpowiedzUsuńsuper ! Sztuka :)
OdpowiedzUsuńPiękne są te hafty:)
OdpowiedzUsuńAniołki są najcudniejsze :)Radosnych, spokojnych Świąt Bożego Narodzenia! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńZdrowych,rodzinnych,wesolych.Swiat.zyczy.ania,PERELKA.i.GROszek
OdpowiedzUsuńDziekuje.serdecznie,zyczymy.wszystkiego.najlepszego.w.tym.Nowym.Roku,
OdpowiedzUsuńmarysiu,czy.Ty.jeszcze.gdzies.pracujesz,oczywiscie.pracujesz.w.domu?
Pozdrawiamy
CZY.wszystko.u.Ciebie.w.porzadku,nie.piszesz,WSZYSCY.zdrowi,pozdrawiam
OdpowiedzUsuń