sobota, 17 stycznia 2015

Narzuta


Witajcie !!!!

Przedstawiam dzisiaj pierwszą  wielką robótkę - narzutę na podwójne łóżko. Miałam dużo resztek i postanowiłam trochę oczyścić swoje kąty. Zastanawiałam sie nad wzorem . Bardzo podobają mi się kolorowe kwadraty babuni  ale wiem , że miałabym problem z dokończeniem. Podziwiam te koleżanki które robią takie pledy , ja poległabym w połowie pracy.
Wybrałam elementy jednokolorowe , aby mniej było chowania nitek. Użyłam wszystkie możliwe rodzaje włóczek / oprócz 100 % wełny /. Sugerowałam się jedynie grubością nitki. Niektóre elementy są z jednej nitki a niektóre aż z czterech .
Robiłam ją bardzo długo , bo z doskoku . Codziennie kilka elementów i tak dzień za dniem przybywało robótki.
Skończyłam przed świętami.





















Misiek pozuje do zdjęć , jest stary ma prawie 30 lat.






@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@

Po świętach życie toczy się spokojnie.
W marketach pojawiły się pierwsze hiacynty i powoli zaczynamy myśleć o wiośnie. Patrząc  na ptaki zauważa się większe poruszenie. Dokarmiamy je przez cały rok. 
Zrobiłam parę zdjęć , lubię je fotografować.

Słoninka ciągle cieszy się powodzeniem



Kawka drzemie na kominie drewutni



Wróbelki czekają na nowe okruszki. 



 Zdjęcia robiłam na początku stycznia stąd śnieg na zdjęciach. 


....... a to moje domowe ptaszki na makatce
Zdjęcie trochę zaciemnione bo makatka wisi w przedpokoju gdzie jest słabe światło.

Ostatnio dostaliśmy trochę czosnku i przepis na zamarynowanie z dodatkiem rozmarynu , jako dodatek do kanapek.



Oto efekt.


To  tyle na dzisiaj . Dziękuję za tak liczne komentarze pod ostatnim postem. Witam serdecznie dwie nowe obserwatorki.
Życzę Wam miłego weekendu i wiele nowych inspiracji na cały rok. Pozdrawiam cieplutko , pa.

Marysia










54 komentarze:

  1. Oczu od narzuty nie można oderwać, jest wspaniała! zawsze z resztek coś wyczarujesz Marysiu;) zdjęcia jak zwykle natura fantastyczna;) udanego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
  2. ile pracy! jaka wielka! jaka kolorowa! jaka śliczna!

    OdpowiedzUsuń
  3. Marysiu ... żona dziadka :) - [... w nawiązaniu do mojego posta ] ...mówi Tobie że narzuta wyszła pięknie ; motywy łączyłaś od razu w trakcie pracy szydełkiem czy póżniej igłą ? A tak z ciekawości jakie ma wymiary i ile waży ? u mnie też już wiosennie roślinność zaczyna puszczać pąki
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze raz gratuluję Jagódko , że zostałaś żoną dziadka. Elementy od razu łączyłam . Łóżko jest duże podwójne chyba 180cm na 200cm , na zdjęciu może tak nie widać. Ile waży nie wiem , nie jest bardzo ciężka i ładnie sie układa. Po wypraniu blokowałam ją złożoną na pół bo zajmowała dużo miejsca na podłodze. Pozdrawiam .

      Usuń
  4. Niemała robótka, musiało to potrwać, ale efekt jest. Mnie wnuki zabierają tyle czasu, że nawet nie zaczynam takiej pracy, pozdrawiam Cię Marysiu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Marysiu ten czosnek marynowany wygląda bardzo smakowicie jednak dziś zdominowałas mnie tą narzutą ...
    ile w niej pracy ,czasu i cierpliwości !!!
    wow :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pracowitość taka czyni.Smacznie wygląda czosnek.Uwielbiam je.U nas pogoda bez śniegu.Buziaki,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo oryginalna narzuta! Gratuluję ukończenia tak wielkiej pracy!

    OdpowiedzUsuń
  8. Marysiu, narzuta ślicznie kolorowa, rozwesela sypialnię i dodaje energii na cały dzień :)
    Misiek ma 30 lat? A nie wygląda ;)
    Czosnek marynowany uwielbiam, ma jeszcze tę zaletę, że nie śmierdzi się po jego spożyciu :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Olá Marysia...e como não ficar encantada com esta colcha colorida?!?Parabéns ficou linda!Bjos

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna ta narzuta, marzy mi się taka, może kiedyś sobie wydziergam. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Marysiu Kochana jestem z Ciebie bardzo dumna ,piękna narzuta .

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękna. Podziwiam za tyle pracy.

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękna narzuta w wesołej wiosennej kolorystyce....a te wróbelki na dachu cudnie czekają (niestety koło naszego domu nie widzimy wróbli)
    Pozdrawiam słonecznie :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Marysiu, mowe mi odjelo. W zyciu nie widzialam takiej pieknej narzuty. serio!

    OdpowiedzUsuń
  15. Wspaniala narzuta, gratuluje Ci, jak ja zobaczylam to tylko powiedzaialam waaaaaaaaaaau, cudna,pozdrawiam cieplo, zdjecia ptaszkow sa cudowne, takie slodke,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękny wzór. Narzuta wyszła świetnie. Pozdrawiam serdecznie. Basia z Mazurskich pasji

    OdpowiedzUsuń
  17. Prześliczna narzuta, ogrom pracy wykonałaŚ. Misiaczek można powiedzieć staruszek już ale trzyma się dzielnie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Amazing, wonderful blanket!!!
    Beautiful photos!!
    Have a nice weekend.:*

    OdpowiedzUsuń
  19. O jka ja podziwiam takie duze prace. Chyba i na mnie pora na jaks nafrzute i koc, choc nie wiem, czy bym dotrwala do konca. Tym bardziej podziwiam wykonanie i efekt koncowy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wspaniała narzuta.Niesamowita ilość pracy musiałaś włożyć w stworzenie tego cuda.Misiek dobrze się trzyma jak na swoje lata.U mnie dzisiaj mglisto straszliwie i lekki mrozek,a wiosny nie widać......wszak to dopiero styczeń ,ale tak by już chciało sie słonka.Pozdrówka ciepłe posyłam.

    OdpowiedzUsuń
  21. Coś pięknego!!! Taka narzuta kojarzy mi się z małym drewnianym domkiem, z babcią przy oknie, no i ten misiu! wróciłam do dzieciństwa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję - za obserwatora , miłe slowa i za to że zaglądasz.. Zapraszam i pozdrawiam.

      Usuń
  22. Praca warta efektu:)), ja zaczęłam, ale chwilowo mchem porasta, może dzięki Tobie ją odkopię. U Ciebie grasują wróbelki, a u nas szaleją sikorki, a czosnku jeszcze takiego nie robiłam, może się skuszę:). Pozdrawiam mroźnie i słonecznie:). Małgosia.

    OdpowiedzUsuń
  23. Łał, jestem pod wrażeniem. Super jest ta narzuta i widać, że dużo czasu na nią poświęciłaś! BRAWO!

    OdpowiedzUsuń
  24. Super pled, fajna alternatywa dla kwadratów babuni :) A czosnek mnie zaintrygował , czy nie podała byś przepisu ?
    Pozdrawiam Ewa

    OdpowiedzUsuń
  25. Narzuta jest fantastyczna! Podziwiam cierpliwość w jej tworzeniu:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Gratuluję Marysiu wytrwałości. Narzuta bardzo mi się podoba,ma ciekawy wzór. Pozdrawiam. Kasia-mazurskie pasje:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ale z Ciebie perfekcjonistka! Narzuta wygląda pięknie, wszystko takie równiutkie i tak wspaniale dobrane kolorystycznie. Jestem zachwycona efektem i podziwiam wytrwałość.

    Też mam takiego wiekowego miśka :)

    pozdrawiam niedzielnie, Ania

    OdpowiedzUsuń
  28. O mamo jaka piękna narzyta.Ileż pracy musiałaś w nią włożyć....coś pięknego.

    OdpowiedzUsuń
  29. ¡Hola¡ Marysi, que entrada tan bonita, la colcha es verdaderamente hermosa un trabajo grande y entretenido pero el resultado ha sido tan bonito que ha valido la pena ,me encanta y las fotos son preciosas con los gorriones en el tejado de lo mas tiernas ... gracias por la receta de los ajos pienso hacerla ya que tengo en mi jardín romero los echare en aceite y como tú en un bote a que maceren ...gracias por la entrada tan bonita ha sido un placer como siempre venir a verte...besitos un montón.

    OdpowiedzUsuń
  30. Marysi se me olvido decirte que ese osito me enamoro es precioso guárdalo siempre y el tapiz del pasillo es una joya de verdad ¡precioso¡ besitos sss.

    OdpowiedzUsuń
  31. Jaka wspaniała narzuta :-) Jest po prostu doskonała! Piękne kolory - mnie też się taka marzy...
    Napatrzeć się na nią nie mogę...
    Śliczne ptaszki na makatce :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  32. Przepiękna narzuta!!! Wspaniale się prezentuje i te kolorki przecudne!!!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  33. Jak zobaczyłam narzutę to pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy było wielkie WOW! Piękna jest, cudnie się prezentuje i ma bardzo ładne kolorki :)
    Też mam takiego jednego starego misia, po wujku, co ma 54 lata!
    Podoba mi się fotka z wróbelkami, lubię wróbelki , ale w mieście jest ich coraz mniej ;/

    OdpowiedzUsuń
  34. To się napracowałaś Marysiu ale efekt końcowy jest super:))

    OdpowiedzUsuń
  35. Wygląda niesamowicie, wyższa szkoła patchworku:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Narzuta bardzo efektowna. Właśnie dlatego żałuję, że nie umiem i nie lubię szyć, czy dziergać. Pomysłów mam pełno, tylko gdyby się to samo robiło :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Bardzo lubię takie narzuty:) Podziwiam, jest piękna i mnóstwo pracy w nią włożyłaś:)
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  38. Lata dzieciństwa przypomniałaś Marysiu - wszystkie moje ciocie miały takie narzuty i jedna babcia - bo druga to tak jak ja raczej styl vintage - śliczna narzuta - warto zostawiać resztki wełęnek - ja zostawiam - czosnek identycznie robimy w domu jest aromatyczny i wspaniały - rewelacja zima u ciebie jak nigdzie - u mnie wiosna prawie - buziaki śle Marii

    OdpowiedzUsuń
  39. Marysiu, ta narzuta cudowna, nie miałabym cierpliwości takiej wydziergać, a przede wszystkim nie umiałabym :( dlatego podziwiam. A ten czosnek mnie zaintrygował...można przepis ?
    Na pocztę, albo tu w odp. ( zajrzę ), pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uleńko , przepis podam w następnym poście , bo parę osób jest chętnych na przepis.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  40. Ale śliczna narzuta. Świetny efekt uzyskałaś; jest jednocześnie i kolorowa i ażurowa.
    To marynowanie czosnku to muszę kiedyś wypróbować.
    Gorąco pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  41. Ależ się napracowałaś - super efekt !

    OdpowiedzUsuń
  42. Pięknie wyszła ta narzuta! Na innym tle także będzie się ślicznie prezentowała.
    Miałaś do niej cierpliwość to i do kwadratów babuni też znajdziesz:)
    A te ptaszki na brzegu dachu są przeurocze:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  43. Narzuta - cudo. Gratuluję cierpliwości do jej wykonania, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  44. Ciekawe z tym czosnkiem :) Narzuta- rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  45. Jutro Marysiu kupuję dożo czosnku i też, jak Ty zamarynuję - narzuta piękna !!!! - jestem pełna podziwu pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  46. Taka narzuta to mega robótka.Pięknie wygląda. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  47. To się napracowałaś Marysiu nad takim projektem. Kolorki narzuty wspaniałe, radośnie nastrajają. Serdeczności posyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Piękna jest!!
    Ogrom pracy i cierpliwości w nią włożyłaś.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  49. Jest cudna :) podziwiam za ten ogrom pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  50. ładnie nakładu pracy Cię to kosztowało, ale efekt jest wspaniały:)

    OdpowiedzUsuń