sobota, 24 stycznia 2015
Poduszki z margaretkami
Witajcie !!!
Dziękuję wszystkim za ciepłe słowa odnośnie narzuty pokazywanej w ostatnim poście. Z perspektywy czasu sama się dziwię , że ją skończyłam. Ostatnio siedzę w kolorach , kordonki prawie się skończyły , przymierzam się do nabycia większej ilości jak zwykle białego i ecru.
Dzisiaj chcę Wam pokazać poduszki , które wykonałam dla mojej sąsiadki Tereski na imieniny . Prezent dany w pażdzierniku , ale dopiero dziś doczekał się prezentacji.
Tło poduszek to 100 % wełna , ożywilam je margaretkami.
Skorzystałam ze schematu z bloga SZYDEŁKOMANIA.
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
Dzisiaj dalej będę kontynuować ptasi temat.
Dokarmiamy ptaki cały rok . Latem stawiamy dodatkowo w płaskim naczyniu wodę. Ptaki chętnie piją i często zażywają w niej kąpieli. Zdania na temat dokarmiania są podzielone.
Kiedyś czytałam , że jak zacznie się dokarmiać ptaki to trzeba to robić cały czas . Ponoć ptaki przyzwyczajają się bardzo do tego miejsca. W tym roku otworzyliśmy nowy punkt ptasiej stołówki. Zawiesiliśmy koszyk na brzoskwini , ptaki chętnie tam zaglądają.
Zawieszki na słoninkę które znacie również sprawdzają się znakomicie.
W tym roku udało mi się dokupić jeszcze parę w markecie Aldi.
Pakowane są po dwie sztuki i pomalowane lakierem.
Zawiesimy je w przyszłym roku.
.... a tu takie kolorowe budki widziane oczami dziecka.
Chciałam sprostować informację o czosnku z poprzeniego posta , ponieważ niefortunnie napisałam że czosnek jest zamarynowany co nie jest prawdą . W przepisie nie ma octu.
Błąd zauważylam po opublikowaniu i dzisiaj go prostuję.
Znacie zapewne przepis na pomidory suszone w oleju z oliwek z rozmarynem , to jest przepis analogiczny ale z użyciem czosnku.
CZOSNEK W OLIWIE Z ROZMARYNEM - na słoik 200 ml
duża główka czosnku lub dwie mniejsze
ok. 1/2 szklanki oliwy
rozmaryn
sól
kilka ziarenek pieprzu czarnego / u mnie nie ma /
***********
Oliwę wlewamy do małego garnuszka / u mnie patelnia /.
Obrany czosnek wrzucamy do oliwy. Podgrzewamy kilka minut aż olej zacznie bąbelkować / nie doprowadzać do wrzenia /.Czosnek przekładamy do wyparzonego słoiczka i przetykamy igiełkami rozmarynu , dodajemy grubo zmielony pieprz. Gorącą oliwę doprawiamy solą i zalewamy czosnek. Szczelnie zamykamy , pozostawiamy do ostygnięcia. Najlepszy jest po kilku dniach - idealny do kanapek , pizzy.
Dziękuję wszystkim tu zaglądającym. Dzięki temu , że piszę bloga wiele prac dokończyłam . Robótki leżałyby dalej w kącie.
Ostatnio też powróciłam do haftu , wzięlam się za serwetki które odleżaly już swoje , płótno prawie pożółkło , ale to wszystko zostawiam na przyszłe wpisy. Kończąc życzę Wam spokojnego weekendu i wszystkiego dobrego na przyszły tydzień. Do następnego pisania , pa .
Marysia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Marysiu oniemiałam z wrażenia!!!!
OdpowiedzUsuńpodusie są cudne!!!!!!!!!!!!!!!!
serdeczności zostawiam :)
Marysieńko, ile godzin ma Twoja doba? Moja ciągle za krótka :-)
OdpowiedzUsuńPodusie cudne, taka rabatka , z wiosna mi się kojarzą. jak ja lubię Twoje poduszeczki :-)
Czosnek na pewno zrobię bop bardzo lubię a jeszcze nie robiłam takiego
Ja nie świadomie dokarmiam ptaki - u kur jedzą :-)
Uściski ciepłe. Dobrej niedzieli!
Marysiu te margarytki są przeurocze i pięknie się prezentują na tych szarych poduchach - budki są śliczne - u mnie takich nie ma - tzn. Aldi market jest ale budek nie ma i nie widziałąm - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńPiękne podusie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczne poduszki kwiatuszki pięknie je zdobią.
OdpowiedzUsuńp[ozdrawiam
Podusie piękne, a z przepisu skorzystam:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMarysiu wspaniałe te poduchy ,bardzo mi się podoba połączenie dwóch kolorów fajnie to wygląda .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kochana
Wspaniałej niedzieli !!!!
OdpowiedzUsuńjaki prezent sliczny Twoja sasiadka dostala, a te domki ptaszkowe, czy tez karmniki urocze :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle piękne! Potrafisz wyczarować prawdziwe cuda:)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają na szarości delikatne, margaretki, a że diabeł tkwi w szczegółach, to pikotki na brzegach poduszek uwieńczyły dzieła, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMarysiu,podusie piękne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I u mnie dzisiaj zima,pada i pada:)Miłej niedzieli Ci życzę:)
OdpowiedzUsuńPiękny prezent.Bardzo uroczo wygladają Twoje zawieszki dla ptaków.Miłej niedzieli .
OdpowiedzUsuńCudowne poduszki!!!Kiedyś chciałabym nauczyć sie robic na szydełku,uwielbiam dekoracje zrobione właśnie szydełkiem.
OdpowiedzUsuńŚliczne poduchy. Wspaniałe ptasie stołówki. Piękne zdjęcia robisz. Serrdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczny prezent. Te karmniki dla ptaszków są rewelacyjne, niestety nigdzie ich nie widziałam w sprzedaży. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPiękne poduszki, w ogóle to chyba przegapiłam wpis o pledzie i muszę to szybko nadrobić :)
OdpowiedzUsuńPodusie bardzo ładne:) no i urocze karmniki upolowałaś, Marysiu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Super te karmiki dla ptaków! A Twoje robótki, to sama wiesz, że są boooskie:)
OdpowiedzUsuńŚliczne podusie :)
OdpowiedzUsuńPiękne podusie.
OdpowiedzUsuńPoduszki bardzo mi się podobają.Szare z małym dodatkiem koloru - super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo radosne te poduszki. Sąsiadka z pewnością była bardzo zadowolona!!!
OdpowiedzUsuńJa akurat jestem z tej opcji co Ty i popieram DOKARMIANIE. Nigdy za to nie wystawialam wody, muszę to zrobić.
Pozdrawiam :)
Cudne poduszki - piękne kolory - wspaniały prezent :-)
OdpowiedzUsuńDokarmiam ptaszki, ale moje dostają ode mnie tylko słonecznik...
Pozdrawiam serdecznie.
Poduszki wspaniałe i czekam na kolejne prace. Pozdrawiam. Kasia-mazurskie pasje:)
OdpowiedzUsuńAleż Ty dbasz o ptaszki zim i jakie fajne karmniki zakupiłaś.
OdpowiedzUsuńPoduchy są bardzo ładne. Podobają mi się tym bardziej, że lubię szarości rozświetlone zdecydowanymi kolorami.
Gorąco pozdrawiam Dorota
Podusie cudne,a jak by miały białe kwiatusie to normalnie bym się w nich rozkochała na amen.Zdjęcia zrobiłaś śliczne.U mnie jak na razie szaro buro.Ciągle mglisto i zero słonka.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPiękne podusie.Ķarmniki na słoninkę super!Uściski :)
OdpowiedzUsuńpiekne podusie, taką sąsiadkę mieć to skarb:) a z przepisu skorzystam na pewno, uwielbiam wszystko co się nazywa czosnek:)
OdpowiedzUsuńPodusie cudowne, z zielenią przypadła mi do gustu.
OdpowiedzUsuńCzosnek wygląda smakowicie, może się skuszę.
Buziaki Marysiu, wszystkiego dobrego
Śliczne podusie ozdobione delikatnymi margerytkami:)))
OdpowiedzUsuńZawiesiłam takie karmniki u mnie na gałęziach drzewa i jeden "ukradły "sroki i teraz już wiem ,że trzeba je dobrze przymocować:)))
Pozdrawiam serdecznie:)))
Cudowne podusie!!! Wspaniale wykonane!!!
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam:))
Wonderful pillows!!
OdpowiedzUsuńBeautiful photos!
Greetings.:*
Podusie są rewelacyjne!!! Przepiękne:)
OdpowiedzUsuńJa też wciąż pokazuję swoje uszytki z opóźnieniem;) Bo albo się tworzy, albo się pisze posty;)
Marysiu, podusie wiosenne:)
OdpowiedzUsuńPrzepis na czosnek w sam raz dla naszej rodziny. Uwielbiamy!
Buziaki!
Śliczne wiosenne podusie:))
OdpowiedzUsuń