Witajcie !
Przedstawiam dzisiaj kocyk dla wnusi Adelki. Wykonałam go z bardzo grubej włóczki na drutach. Brzeg obrzuciłam szydełkiem.
Początki
W drugiej części wklejam parę zdjęć z mojego atelier , które jeszcze będzie dopieszczane. Jest to mały pokoik , przejściowy. Z jednej strony są drzwi do toalety , a z drugiej drzwi do kuchni gospodarczej. Do zagospodarowania miałam dwie ścianki .
Na jednej ściance stanął mebelek na materiały i wszystkie przydasie. Długo szukałam czegoś odpowiedniego w meblach używanych . Miał być z litego drewna i bez odkrytych półek .
Za sto złotych kupiłam coś takiego.
Okno przyozdobiłam girlandą , którą kiedyś pokazywałam na blogu.
Na koronki , wstążki i tasiemki postawiłam wojskową skrzynię na amunicję z demobilu , którą syn miał w pokoju.
Na ścianie zawisła makatka , którą zrobiłam kiedyś i też była pokazana na blogu.
Życzę Wam miłego przygotowywania się do świąt , mimo tego trudnego czasu .
Czekam na wiosnę i słoneczko , które choć trochę doda nam wszystkim radości i nadzieje na lepsze.
Bywajcie w zdrowiu , pozdrawiam serdecznie
Marysia
Wspaniały kocyk:) Ja również czekam na wiosnę i słoneczko :)
OdpowiedzUsuńWidać że kocyk już przetestowała dziecinka :-). Każda z nas marzy o takiej pracowni :-). Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńGruby kocyk jest fantastyczny, ale przy zdjęciach Twojej pracowni wpadłam w zachwyt. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOniemiałam z zachwytu- kocyk piękny, ale atelier.... no cudo:) Po prostu zżółkłam z zazdrości, a ja nie mam charakteru zazdrośnicy. Ten kredensik jak znalazł, jednak skrzynka na amunicję, przeznaczona do przechowywania tasiemek to jest to.
OdpowiedzUsuńPiękne zagospodarowanie.
Miłego dnia
Ja tez Ci zazdroszczę takiego atelie. Masz w nim wszystko czego potrzeba, a skrzynia jest świetna!teraz tylko pracować:) oj myślę, że nie tylko poduszki czy ten kocyk dostanie Adelka:) jest na pewno oczkiem w Twojej głowie wiec na pewno powstaną piękne prace.
OdpowiedzUsuńAbsolutnie piękny mebel zakupiłaś. Kącik po drugiej stronie świetnie zagospodarowany. I chyba najważniejsze, że wszystko jest w jednym miejscu.
OdpowiedzUsuńŁał super zorganizowałaś sobie tą pracownie :) A kocyk dla wnusi normalnie świetny, uwielbiam różowy kolor, więc jak najbardziej jestem na tak :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKocyk jest super. Zazdroszczę takiej pracowni, własny pok9ik na pracownie jest super sprawa. Ten mebel z odzysku zrobiłby nie jeden salon lubię takie . Brawo Ty😊
OdpowiedzUsuńŚliczny kocyk i wdać, że się spodobał bardzo. :))) Przemiło się ogląda Twój atelier, naprawdę miło, to Twoje spełnione marzenie, cieszę się razem z Tobą. Cena mebla mnie powaliła, inwestycja genialna. Wszystko, co widze na zdjęciach jest otoczone miłością i to mnie wręcz wzrusza. Pozdrawiam, miej piękny czas, dużo radości Ci życzę. <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńZ takiej grubej włóczki, to prawdziwy, zimowy kocyk wyszedł. Ślicznej Adelce wyraźnie się podoba. Pracownię masz bezcenną. Wszystko pod ręką i możesz schować w każdej chwili. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSwojsko i przytulnie u Ciebie, chciałoby się siąść z filiżanka herbaty i poplotkować. Kocyk piękny a wnusia po prostu cudna.Buziaki
OdpowiedzUsuńWidać że wnusia z kocyka zadowolona:)a Twoja pracownie jest super:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńUroczy kocyk i cudowna Adelka.To skarb mieć takie miejsce swojego królestwa, wszystko w jedynym miejscu, fajnie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKocyk jest piękny, a pomieszczenia na swoje hobby zazdroszczę. Mebel bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Kocyk piękny i w dziewczęcym kolorze.Fajne pomieszczenie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńten kredens jest nieziemski:) CUDO! a kocyk milusio wygląda;)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor wełny. Kocyk wyszedł wspaniale jet modny i cieplutki. Maryniu pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękny mebelek kupiłaś za grosze.Bardzo mi się Twoja pracownia podoba i kocyk i Adelka najbardziej.
OdpowiedzUsuńJaki piękny, intensywny róż:)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje ten kocyk :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Świetny kocyk. Wspaniałe atelier- dobrze mieć taką pracownię!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Piekne miejsce, takie przytulnie i wszytko pod reka.Pozdrawiam.ania
OdpowiedzUsuńSuper kocyk,a atelier tylko pozazdrościć:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle przytulnie . ale ładnie...no a wnusia , wiadomo sam skarb..wiem coś o tym ..od roku przecież staałm się babcią:):):)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny kocyk! Pracownia też robi wrażenie. Widać, że artystyczna dusza z Ciebie- wszystko urządzone z polotem, z sercem... Aż miło popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńwnusia pełna uroku:) widać że szuka okazji do psotek:D
OdpowiedzUsuńMarysiu, u Ciebie jak zwykle pomysłowo i przytulnie. Pozdrawiam przedświątecznie. Dobrych, błogosławionych Świąt. Alleluja!
OdpowiedzUsuńKocyk super i malutka jak widać zadowolona:) Taki duży kredens za stówkę ?? Miałaś fuksa :) Fajne to Atelier i skrzynia zamiast naboi pełna skarbów :)
OdpowiedzUsuńPiękny kocyk i pracownia ale serce skrada wnusia :)
OdpowiedzUsuńUroczy kącik sobie stworzyłaś do pracy :))). Kocyk cudny, wygląda na milutki i cieplutki - na zdjęciu z malutką widać dopiero jaka to grubaśna włóczka!
OdpowiedzUsuńPracownia jak się patrzy, gratulacje!
OdpowiedzUsuńKocyk uroczy, widać, że nowa właścicielka zadowolona 😁. Atelier urocze i wreszcie masz miejsce na swoje królestwo, kredens na przydasie fantastyczny, taki z historią i z pewnością spełni swoją rolę, magazynu rękodzielniczki. Pozdrawiam serdecznie ❤️😘.
OdpowiedzUsuń