wtorek, 17 sierpnia 2021

Suszymy czosnek


Witajcie !


W lipcu wykopaliśmy czosnek. Pierwszy raz posadziliśmy go jesienią . Przez całą zimę aż do wiosny był przykryty agrowłókniną. Efekt jest bardzo zadowalający . Tak wielkich główek nigdy nie mieliśmy. 











Próbuję zapleść warkocze

    

Udało się !






Teraz warkocze suszą się w altanie






W zeszłym tygodniu zebrałam resztki borówki amerykańskiej






Przygotowałam miętę do suszenia


Na niedzielę w Dzień Święta Matki Boskiej Zielnej przygotowałam bukiecik do święcenia



Na rabacie koło altany wsiał się chyba topinambur , który jest prawie dwumetrowy




W obórce jaskółki zrobiły gniazdko i obecnie podglądamy trzy małe pisklęta


U nas dzisiaj ochłodziło się . Wieje silny wiatr i pada. Trochę siedzę w domu. Wzięłam się za zaległe prasowanie i przy okazji napisałam posta.

Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze.

Pozdrawiam Was serdecznie i do następnego spotkania

Marysia





18 komentarzy:

  1. Piękne zapasy szykujesz na zimę:)))jaskółki to chyba troszkę późno?ja w tym roku zapomniałam o bukieciku:((Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaskółki urodziły się w sierpniu i też mówiliśmy , że za późno. Zdjęcie jest dzisiejsze. Nie wiem co będzie . Obserwujemy. Pozdrawiam 🌹

      Usuń
  2. Dorodny czosnek, u mnie znów chyba będzie brazowial, jakaś choroba się ciągnie od 3 lat.Bukiecik śliczny.Takie gniazda jaskolcze pamiętam z dzieciństwa z stajni u wuja .Odnosnie mięty,? Suszysz z kwiatkami miętę,? Ja ścinam póki nie kwitnie.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Również ścinam póki nie kwitnie, ale przegapiłam trochę. Suszę tylko listki. Pozdrawiam 🌺

    OdpowiedzUsuń
  4. Urodzaj czosnku jest u Ciebie, gniazd jaskółek jest coraz mniej,mam nadzieję,że maluszki zdążą urosnąć i odlecieć. Marysiu, to nie jest topinambur, tylko jakieś kwiaty.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Czosnek jak malowany:))) Wspaniałe zbiory Marysiu. Topinambur fajnie wygląda. Jadłam tez jego bulwy - smaczne:) Jaskółki przecudne. Bukiecik dla Matki Bożej Zielnej piękny. Mój właśnie schnie:) Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne te warkocze, a ileż Wy tego czosnku macie, wspaniałe zbiory. Takie te Twoje życie sielskie, podoba mi się, bardzo mnie relaksuje. Pewnie wszystko, co u Was rośnie jest pyszne. Pozdrawiam, tu raz ciepło raz zimniej, i tak co chwile inaczej...jednego dnia. Pozdrawiam serdeczniej. :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. jeju te warkocze toż to istne cudo i majstersztyk:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniale mieć swój czosnek.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniałe zbiory czosnku, Marysiu! I te warkocze-super! Pozostałe zbiory też cieszą oko. A małe jaskółeczki tak ładnie wyglądają w gniazdku.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Jaskółek Ci zazdroszczę. Takie malutkie puchate, a potem śliczne czarno-białe strzały.
    Czosnek posadzony jesienią, dobrze zimuje i jest lepszy (ponoć) od wiosennego. Kiedyś też uprawiałam. Twój jest imponujący. W ogóle masz bardzo dobre zbiory. Topinambur- kiedyś była na niego moda. Nie wiem, czy nadal się go masowo uprawia. Tutaj nie widziałam.
    Mnie on kojarzy się z z odmianą rudbekii, którą bardzo lubię.

    OdpowiedzUsuń
  11. Czosnku nie lubię ale zachwycają mnie takie czosnkowe warkocze. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  12. uwielbiam czosnek, piękne warkocze i świadczą o Twojej pracowitości pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Podobają mi się takie sielskie widoki :) mój czosnek mi nie wychodzi jest bardzo mały. Lubię jego warkocze w domu ale nie mam z czego robić😊

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne zbiory🤩. Pozdrawiam ❤️.

    OdpowiedzUsuń
  15. Wspaniałe zbiory czosnku! Taka metoda pozwala na osiągniecie zdecydowanie dorodniejszych główek.
    To nie jest topinambur, tylko jedna z odmian rudbekii. Niektóre, jak Rudbekia naga, dorastają do 2,5m, są piękne.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń