Witajcie !
Bardzo lubię słoiki w spiżarce czy też w kuchni ubrane w różne kapturki. Dużo mam szydełkowych ale teraz zrobiłam kwadratowe z surowego lnu i wyhaftowałam różyczki.
Nie zawsze kapturki muszą być okrągłe, kwadratowe jak dla mnie również mają swój urok.
TU RÓŻYCZKI Z LISTKAMI ZAPEŁNIONYMI I OZDOBIONE KORALIKAMI.
Które wam się bardziej podobają ?
Niektóre kapturki sfotografowałam w wersji roboczej jeszcze ze śladem ołówka.
****************************************
Kora którą pokazywałam w poprzednim wpisie jest już wysypana.
Tam gdzie był trawnik jest teraz tak.
Tutaj jedno z miejsc gdzie odpoczywamy, grillujemy itp.
Na stole stary bieżnik pasiak z dawnej "Cepelii". Uwielbiam pasiaki łowickie, wycinanki i hafty ludowe. Mam wiele cepeliowskich rzeczy które kupowałam sama ale też wiele dostałam od koleżanek. One zakochane w "IKEI" pozbywały się cepeliowskich starych nabytków, wyczyszczały piwnice z gliniaków a je z ochotą przygarniałam do naszej chatki. Kręci mnie polska sztuka ludowa od zawsze. Będąc młoda gdziekolwiek wyjeżdżałam przywoziłam różne garnce i gliniaki a mój śp. tato Franciszek zawsze mówił - "przestań już zwozić te czerepy "/tak je nazywał/.
Parę osób prosiło o przepis na nalewkę miodową. Zajrzyjcie na stronę NALEWKI - DOMOWE.PL i tam znajdziecie przepisy na różne nalewki i na naszą miodową też.
Z całego serca dziękuję, że odwiedzacie mój blog i piszecie wspaniałe komentarze.Odpowiedziałam na wszystkie z ostatniego wpisu. Lubię odpowiadać na komentarze / jeżeli mam czas/ bo wtedy wiem że blog żyje i jednocześnie nawiązują się nici sympatii z innymi blogami.
Witam w gronie obserwatorów blogi "Zmierzch luny" i "Amor em Casa" jest mi bardzo miło.
Na koniec życzę wiele dobrego wszystkim i abyście miały więcej czasu na Wasze pasje. Dużo inspiracji twórczej i życiowego optymizmu. Pa!!!
Marysia
Po pierwsze bardzo mi się podoba kątek na odpoczynek, zazdraszczam bardzo!i ten gliniaczek na stole z kwiatami och!ja to bym była chętna na miodki zakup bo u nas nie ma;(szukałam na fotkach Filusia za uchem go podrap a na koniec każdy ma swoją pasję, ale ja mam czystą bawełnę obrus i .....ale o tym na @ moge fotki zrobić;)i hafty oby dwa mi się podobają przy moich dziewczynach niestety takie piękne dekoracje nie wchodza w grę))))))
OdpowiedzUsuńDzięki Anulko.Filuś wystąpi w następnym wpisie.Pozdrawiam .
UsuńŚliczne są te kapturki i to w obu wersjach, a Twój kącik do odpoczynku w ogrodzie piękny :) bardzo podobają mi się takie masywne meble ogrodowe :)
OdpowiedzUsuńJagódko też lubię takie masywne meble ogrodowe tym się kierowaliśmy głównie przy zakupie.Pozdrawiam.
UsuńŚliczności , słoiki mają strój świąteczny- ja obstawiam różyczki z pełnymi listkami, w ogrodzie wspaniale wyeksponowane miejsce na spotkania , pięknie jest u Ciebie [ uwielbiam buszować po innych ogrodach] pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńJa lubię buszować po Twoim co często robię.Uściski
UsuńMarysiu ,kaprurki na słoiki ,pomysłowe , no właśnie kto powiedział , że ma być na okrągło ..., w każdym ogrodzie powinien być kącik , na herbatkę , kawkę , grilla ...
OdpowiedzUsuńTo masz tak jak ja też znoszę do domu to co inni wyrzucają mam na myśli starocie oczywiście .....
Buziaki i uśmiech zasyłam :))
Ilona
Z wzajemnością również zasyłam i dzięki za wizytę.
UsuńŚliczne serweteczki,ja też robię kwadratowe bo te krągłe nie bardzo mi wychodzą,krawcowa ze mnie do d...Zawsze wstydziłam się pokazać,może w końcu się odważę.
OdpowiedzUsuńMusisz się odważyć. Ja również miałam duże opory pokazać swoje prace jak założyłam blog .Miałam stracha jak wchodziłam w ten wirtualny świat i trafiałam na blogi wytrawnych rękodzielniczek.Najważniejsze że to co robisz to jest od serca.Pozdrawiam gorąco.
UsuńCzułam to samo.
UsuńŚliczne, niestety to nie dla mnie, bo co roku robię grubo ponad 100 słoików zapraw, więc nie miałabym czasu na nic innego. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJaneczko co to dla Ciebie robisz tyle pięknych rzeczy.Możesz parę zrobić do kuchni zawsze udekorują.Pozdrawiam serdecznie.
UsuńSliczne kapturki :) nie moge sie zdeydowac, ktore bardziej wole...
OdpowiedzUsuńMiejsce do grilowania cudne :) tez lubei takie cepeliowskie rzeczy. :)Milo goscici u Ciebie:)
Dla mnie też jest miło że mogę Ciebie gościć.Pozdrawiam.
UsuńFajne rzeczy robisz i fajne zbierasz.
OdpowiedzUsuńFajny komentarz i fajnie że jesteś.Pa.
UsuńMarysiu kapturki przepiękne nawet widzę że koraliki dostały - ogród ach śliczny ta kora pięknie się prezentuje a gdzie się podział psiak? życzę miłego popołudnia cieplutko pozdrawiam Maria:)
OdpowiedzUsuńPsiak wystąpi w następnym wpisie. Mój mąż się śmieje że nie robótki a Filuś jest hiciorem mojego bloga.Pozdrawiam serdecznie.
UsuńTeż "ubieram" słoiczki,uwielbiam moment, kiedy mam już dużo weków i ustawię je w spiżarce na półce, z kapturkami ślicznie wyglądają.Te Twoje wyglądają bardzo ciekawie, moje zazwyczaj są okrągłe, a bieżnik mam taki sam, tyle, że zielony...Ładny kącik do odpoczynku.Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńDziękuję Duszko.Masz rację z kapturkami pięknie wyglądają chociaż szczerze mówiąc są mało praktyczne ale dekoracyjne.My kobiety tak mamy buty mogą być za ciasne ale za to są modne /mój mąż nigdy nie mógł tego zrozumieć/- tak było kiedyś bo teraz patrzę tylko aby były wygodne.Buziaki.
UsuńBardzo ładnie wyszły Ci kapturki na słoiczki,jedne i drugie są ładne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper kapturki! Obie wersje śliczne ;o) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńEWO, TURKISO dzięki że zaglądnęłyście.Pozdrawiam
UsuńMnie się bardziej podobają kwiatki bez koralików :) Mój nieżyjący już tata też miał na imię Franciszek...
OdpowiedzUsuńDla mnie również i dużo mniej pracy w haftowaniu widzę że mamy trochę wspólnego.Pa.
UsuńWitam, jest to przyjemność otrzymać swój komentarz, bardzo wdzięczni za siebie i jego sztuki.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam wszystko, użyłem google tłumacz, rs. buziaki i dobranoc.
Ola Georgia! Obrigado .Beijos.
UsuńOj i ja lubię zapasy w spiżarni. A takie w kapturkach to dopiero muszą smakować:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Najprzyjemniej jest jak zimą zagląda się i widzimy lato i jesień zamknięte w słoikach i wtedy chciałby się zanucić "bo nam jest szkoda lata"...
UsuńDobrego odpoczynku na Mazurach !
Przepiękne Marysiu, takie babcine, aż ślinka cieknie na taką konfiturkę.
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że własnie taka zapakowane konfiturki niósł czerwony kapturek swojej babci :-)
Pozdrawiam! Aldia z Arcadii Kobiet.
Babcine konfitury najlepsze. Pozdrawiam.
UsuńKwadratowe kapturki są równie piękne :)Ja robię szydełkiem, ale tylko kilka, tylko na "wystawę", bo w piwnicy by się zmarnowały.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak Joasiu.Do piwnicy nie ale do kuchni i spiżarni tak.Nie są zbyt praktyczne ale ładnie zdobią.Zresztą czy wszystko musi być praktyczne.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Marysiu kapturki na słoiki prześliczne! Wspaniały kącik na odpoczynek! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńNie wiem które ładniejsze :D Drugie z daleka przypominały mi wisienki :))) Bardzo apetycznie. I chyba bardziej do mnie przemawiają :) Ślicznie!
OdpowiedzUsuńmnie sie podobają te pierwsze, bez koralików.... są takie bardziej ludowe....
OdpowiedzUsuńnie mam jeszcze spiżarni, ale bardzo mi sie podoba taki kolorowy porządek w niej jak u ciebie...
DONIU ,EWO,LEPTIR dziękuję Wam kochane .Widzicie zdania są podzielone.Te z koralikami są o wiele bardziej pracochłonne.Pozdrawiam Was cieplutko.
UsuńPiękne kapturki ;) miejsce do odpoczynku w ogrodzie idealne ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam.
Usuńjestem u Ciebie pierwsze raz :) bardzo mi się podoba. Tak przystrojone słoiki zdobią spiżarnie :) ślicznie ;] w wolnej chwili zaprasza do siebie :) pozdrawiam gorąco Ania :)
OdpowiedzUsuńZaglądnę do Ciebie z przyjemnością.Pozdrawiam.
UsuńKapturki prześliczne, ogród imponujący, a bieżnik miałam identyczny, lecz nie umiałam go uprać, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś taki wyprałam nie dość że zafarbował to jeszcze się skurczył i z bieżnika wyszła serweteczka. Teraz piorę oddzielnie i w bardzo letniej wodzie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słówka.
Piękne Twoje kapturki!!! Też lubię takie ludowe dodatki. Zawsze cieszą oko:)))Ogród Śliczny, oryginalny!!! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńZa wszystkie słówka cudowne dzięki Halinko.Pozdrawiam.
UsuńMarysiu zawiesić w sensie nie pokazywania tego co potrafię robić / tylko zmienić na pamiętnik który piszę od lat na kartkach ale stwierdziłam że to niech będzie lepiej tylko i wyłącznie pamiątka dla moich bliskich - wiesz ja to z tym blogowaniem to chyba wpadłam po uszy tyle że jeszcze się uczę w tych bebechach brzydko mówiąc pracować i to mi zajmuje bardzo dużo czasu papapa
OdpowiedzUsuńPopieram Ciebie pamiętnik niech zostanie dla rodziny jak najbardziej.
UsuńNie warto wklejać rodzinnych zdjęć , pisać o swoich domowych problemach i uzewnętrzniać się takie jest moje zdanie.Świat wirtualny nie jest światem prawdziwym. Pozdrawiam serdecznie i będę zaglądać papa!
Obie wersje kapturków Marysiu są bardzo ładne. Bliższa mi jest wersja pierwsza, taka bardziej ludowa :)Pozdrawiam serdecznie Monika
OdpowiedzUsuńMoniko dziękuję za wpis dla mnie też te pierwsze są fajniejsze.Pozdrawiam.
UsuńRobisz przepiękne rzeczy. :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie na moim blogu i cieszę się że zostajesz na stałe.
UsuńMiło mi również że podoba się Tobie to co robię.Pozdrawiam.
Ślicznie ubrałaś słoiczki. Tak patrząc pomyślałam, że chyba wymyślę jakieś ubranka dla moich słoi z przyprawami i ziółkami
OdpowiedzUsuńMożesz Aga tylko wyciąć jakąś ciekawą tkaninę i przewiązać sznurkiem czy wstążką. Już wyobrażam sobie jaki masz pokażny zbiór przypraw i ziół.Pozdrawiam.
Usuń