Witajcie !!
Trochę powieje nudą , ponieważ pokazuję kolejny raz łapki z kwiatkiem. Zrobiłam trzy komplety i rozbiłam ich ptrezentację na trzy posty. Dziś łapki z dominującym kolorem brązowym.
Tutaj wszystkie komplety razem. Te piękne deseczki z decu są dziełem Basi z Szeptów , bardzo je lubię i są wspaniałą dekoracją kuchni . Basiu dziękuję jeszcze raz.
******************************************
Co roku robimy różne nalewki . W tym roku zrobiliśmy z wiśni , śliwek i brzoskwiń. Mamy jeszcze nalewki z poprzednich lat ,które nadal nabierają mocy . Nie ma nic lepszego jak kieliszek takiej swojskiej nalewki w zimowy wieczór , oczywiście nie codziennie.
Parę migawek z piwnicy. Zdjęcia trochę mroczne.
Nasz kącik nalewkowo - winiarski
To tyle na dzisiaj . Walczymy teraz z dachem nad budynkiem gospodarczym. Stara papa została zerwana . Robota stanęła , bo często pada .
Z robótek kończę narzutę na podwójne łóżko i obraz haftowany krzyżykami . Chciałabym pokazać efekt mojej pracy z Nowym Rokiem , może mi się uda.
Dziękuję za wszystkie komentarze i ciepłe słowa.
Życzę Wam udanej niedzieli i dobrego tygodnia.
Pozdrawiam serdecznie , pa.
Marysia
Hola Marysi...que preciosos que te han quedado me encantan , tienes unas manos preciosas haciendo el croché y mucho gusto para elegir los colores, el sótano se ve muy bien con esas botellas con sus bocas de croché , me encanta la entrada es preciosa...te dejo un abrazo.
OdpowiedzUsuńwcale nie powaiło nudą, przecież te łapki sa w innych kolorach. Ty już je chyba robisz z zamkniętymi oczami co?
OdpowiedzUsuńzapasy na zimę imponujące...
Łapki to takie przerywniki , jak robię coś większego . Pozdrawiam.
UsuńE tam, ja sie u ciebie nigdy nie nudze, balony na wino, jak u mojego taty :)
OdpowiedzUsuńŁapki kuchenne są bardzo ładne i nigdy ich nie jest za dużo.Powaliłaś mnie Marysiu piwniczką.Szkoda ze nie mogę skosztować tych pyszności bo uwielbiam robić naleweczki.Jestem ciekawa czy robisz nalewkę z pigwy.Pozdrawiam serdecznie i słoneczka życzę.
OdpowiedzUsuńZ pigwy nigdy nie robiliśmy , nie mamy owoców i wkolo znajomi też nie mają , ale słyszałam że jest wyśmienita. Pozdrawiam.
UsuńŁapek masz Marysiu już mnówtwo i wszystkie piękne ale te kapturki są przepiękne też muszę sobie z kilka zrobić - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńMarysiu, a dlaczego nie codziennie? Malutki kieliszeczek naleweczki przed wieczorkiem ;)
OdpowiedzUsuńW nałóg na pewno się nie wpadnie.
Czekam niecierpliwie na efekty dużych prac, bo małe są piękne, więc i duże pewnie będę podziwiać.
U nas dziś świeci słońce, przesyłam więc cieplutkie promyczki :)
Czasami jest codziennie hi, hi.... Dzięki i pozdrawiam.
UsuńJestes niesamowita, wszystkie lapki sa super, nie wiem ktore sa najpiekniejsze, wszystkie sa piekne i urocze,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMarysiu jaka nuda ,czy u Ciebie można się nudzić -chyba raczej nie .
OdpowiedzUsuńPiwniczka zaopatrzona jak trzeba :-)
Pozdrawiam
Według mnie również nie powiało nudą...a poza tym komplety różnią się kolorystycznie:) Nalewki im dłużej dojrzewają, tym piękniejszy bukiet smakowy nam podarują:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Tak to prawda , te które najdłużej stoją są najlepsze , ale czasami nie ma cierpliwości aby stały długo . Pozdrawiam,
UsuńSo beautiful <3!!
OdpowiedzUsuńHappy week.:*
Łapki bardzo ładne, fajnie dobrane kolory.
OdpowiedzUsuńNaleweczka mniam, mniam;- w tym roku u mnie będzie nalewka tylko z pigwy.
Ciekawi mnie bardzo ta narzuta na podwójne łóżko, -toż to kawał roboty.
Cieplutko pozdrawiam Dorota
Z pigwy nigdy nie robiliśmy i nawet nigdy nie piłam . Pozdrawiam.
UsuńJednak bez podszycia łapki - super! :) Ciekawa jestem tej narzuty i oczywiście haftu ;)
OdpowiedzUsuńMarysiu łapki bardzo ładne,w domu zawsze są przydatne.Widzę ,że nie tylko ja robię zapasy nalewek na zimę,oj narobiłam tez ich nie mało.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńłapki sielskie... i naprawdę fajne...
OdpowiedzUsuńteż lubię naleweczki wszelkiego rodzaju tylko z piciem mi ostatnio nie po drodze... hihi
ale może nadejdzie jakiś spokojny dzionek do spróbowania...
ja to pewnie porozstawiałabym je jako serwetki:) ja również coś w tym roku ponastawiałam sobie nalewek i muszę się zabrać za ich przedzedzanie i rozlewanie:) gratuluje sporej jej kolekcji, nic tylko się nią rozkoszować:)
OdpowiedzUsuńŚliczne komplety łapek. Cudne kolory. Nie wiem, który komplet podoba mi się najbardziej...
OdpowiedzUsuńNalewki rewelacyjne. Wspaniale wygląda Twoja piwnica :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Łapek masz coraz więcej Marysiu i wszystkie przepiękne, a tak wystrojone gąsiorki na wystawę się nadają, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe i ładne łapki. Też ostatnio mnie wzięło na kuchenne łapki i inne akcesoria:) Jeśli chcesz zobaczyć moje łapki to zapraszam na bloga (link w profilu)
OdpowiedzUsuńDziękuję , że mnie odwiedziłaś , zaglądnę wkrótce. Zapraszam częściej i pozdrawiam.
UsuńTakich łapek, aż szkoda używać:), naleweczek nigdy dość, a naparsteczek w zimowe wieczory rozgrzeje nie jednego zmarzlaka:). Pozdrawiam jesiennie:). Małgosia.
OdpowiedzUsuńŚliczne komplety łapek,każdy inny kolorystycznie i to jest fajne:)))Kieliszeczek naleweczki w długie zimowe wieczory to jest to :)))
OdpowiedzUsuńNo ja widzę, że w piwniczce spore zapasy:) Łapki urocze!
OdpowiedzUsuńPiękne masz te kafle na piecu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję , kuchnia powstała z rozebranego starego pieca kaflowego . Pozdrawiam.
UsuńMarysiu wszystkie łapki są piękne - w piwniczce masz niezłe zapasy i zimę przetrwasz w dobrym humorze - pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńWandziu przy takich zapasach dobry humor jest zapewniony. Pozdrawiam.
UsuńŁapki oczywiście śliczne, ale mnie zainteresował kącik nalewkowo winiarski, gdyż także robimy nalewki, w tym roku mniej bo nie było klimatu, ale kącik świetny baniaczki i butla na butelki z winami ekstra, win jeszcze nigdy nie robiliśmy, szkoda że zachodniopomorskie tak daleko od podkarpackiego:(
OdpowiedzUsuńTeż wina nigdy nie robiliśmy ,we wszystkich gąsiorkach są nalewki . Teraz w sklepach jest taki wybór dobrych win że gra nie warta świeczki. Pozdrawiam.
UsuńBardzo ładne łapki, a kuchnię masz śliczną :)
OdpowiedzUsuńdziekuje za komentarz, jeszcze raz napisze Twoje lapki sa swietne,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie , że pofatygowalaś się drugi raz wejść w moje progi . Pozdrawiam.
UsuńDZIEKUJĘ WSZYSTKIM ZA WPISY , ODPISAŁAM NIEKTÓRYM - WYBACZCIE ALE JAK ZAWSZE WSZYSTKI SĄ DOKŁADNIE PRZECZYTANE.
OdpowiedzUsuńCuda, Pani, cuda nad cudami :)
OdpowiedzUsuńKącik nalewkowo winiarski - WOW :) I ja ostatnio naleweczki "produkuję", ot, jako ciekawostka.
Buziaki Marysiu