sobota, 18 października 2014

Łapki kuchenne ciąg dalszy



Witajcie !!

Trochę powieje nudą , ponieważ pokazuję kolejny raz łapki  z kwiatkiem. Zrobiłam trzy komplety i rozbiłam ich ptrezentację na trzy posty. Dziś łapki z dominującym kolorem brązowym.










Tutaj wszystkie komplety razem. Te piękne deseczki z decu są dziełem Basi z Szeptów , bardzo je lubię i są wspaniałą dekoracją kuchni . Basiu dziękuję jeszcze raz.






******************************************
Co roku robimy różne nalewki . W tym roku zrobiliśmy z wiśni , śliwek i brzoskwiń. Mamy jeszcze nalewki z poprzednich lat ,które nadal nabierają mocy . Nie ma nic lepszego jak kieliszek takiej swojskiej nalewki w zimowy wieczór , oczywiście nie codziennie.










Parę migawek z piwnicy. Zdjęcia trochę mroczne.





Nasz kącik nalewkowo - winiarski





To tyle na dzisiaj . Walczymy teraz z dachem nad budynkiem gospodarczym. Stara papa została zerwana .  Robota stanęła , bo często pada .
Z robótek kończę narzutę na podwójne łóżko i  obraz haftowany krzyżykami . Chciałabym pokazać efekt mojej pracy z Nowym Rokiem , może mi się uda.

Dziękuję za wszystkie komentarze i ciepłe słowa.
Życzę Wam udanej niedzieli i dobrego tygodnia.
Pozdrawiam serdecznie , pa.

Marysia

38 komentarzy:

  1. Hola Marysi...que preciosos que te han quedado me encantan , tienes unas manos preciosas haciendo el croché y mucho gusto para elegir los colores, el sótano se ve muy bien con esas botellas con sus bocas de croché , me encanta la entrada es preciosa...te dejo un abrazo.

    OdpowiedzUsuń
  2. wcale nie powaiło nudą, przecież te łapki sa w innych kolorach. Ty już je chyba robisz z zamkniętymi oczami co?

    zapasy na zimę imponujące...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łapki to takie przerywniki , jak robię coś większego . Pozdrawiam.

      Usuń
  3. E tam, ja sie u ciebie nigdy nie nudze, balony na wino, jak u mojego taty :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Łapki kuchenne są bardzo ładne i nigdy ich nie jest za dużo.Powaliłaś mnie Marysiu piwniczką.Szkoda ze nie mogę skosztować tych pyszności bo uwielbiam robić naleweczki.Jestem ciekawa czy robisz nalewkę z pigwy.Pozdrawiam serdecznie i słoneczka życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pigwy nigdy nie robiliśmy , nie mamy owoców i wkolo znajomi też nie mają , ale słyszałam że jest wyśmienita. Pozdrawiam.

      Usuń
  5. Łapek masz Marysiu już mnówtwo i wszystkie piękne ale te kapturki są przepiękne też muszę sobie z kilka zrobić - buziaki ślę Marii

    OdpowiedzUsuń
  6. Marysiu, a dlaczego nie codziennie? Malutki kieliszeczek naleweczki przed wieczorkiem ;)
    W nałóg na pewno się nie wpadnie.
    Czekam niecierpliwie na efekty dużych prac, bo małe są piękne, więc i duże pewnie będę podziwiać.
    U nas dziś świeci słońce, przesyłam więc cieplutkie promyczki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami jest codziennie hi, hi.... Dzięki i pozdrawiam.

      Usuń
  7. Jestes niesamowita, wszystkie lapki sa super, nie wiem ktore sa najpiekniejsze, wszystkie sa piekne i urocze,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Marysiu jaka nuda ,czy u Ciebie można się nudzić -chyba raczej nie .
    Piwniczka zaopatrzona jak trzeba :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Według mnie również nie powiało nudą...a poza tym komplety różnią się kolorystycznie:) Nalewki im dłużej dojrzewają, tym piękniejszy bukiet smakowy nam podarują:)
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to prawda , te które najdłużej stoją są najlepsze , ale czasami nie ma cierpliwości aby stały długo . Pozdrawiam,

      Usuń
  10. Łapki bardzo ładne, fajnie dobrane kolory.
    Naleweczka mniam, mniam;- w tym roku u mnie będzie nalewka tylko z pigwy.
    Ciekawi mnie bardzo ta narzuta na podwójne łóżko, -toż to kawał roboty.
    Cieplutko pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pigwy nigdy nie robiliśmy i nawet nigdy nie piłam . Pozdrawiam.

      Usuń
  11. Jednak bez podszycia łapki - super! :) Ciekawa jestem tej narzuty i oczywiście haftu ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Marysiu łapki bardzo ładne,w domu zawsze są przydatne.Widzę ,że nie tylko ja robię zapasy nalewek na zimę,oj narobiłam tez ich nie mało.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. łapki sielskie... i naprawdę fajne...
    też lubię naleweczki wszelkiego rodzaju tylko z piciem mi ostatnio nie po drodze... hihi
    ale może nadejdzie jakiś spokojny dzionek do spróbowania...

    OdpowiedzUsuń
  14. ja to pewnie porozstawiałabym je jako serwetki:) ja również coś w tym roku ponastawiałam sobie nalewek i muszę się zabrać za ich przedzedzanie i rozlewanie:) gratuluje sporej jej kolekcji, nic tylko się nią rozkoszować:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczne komplety łapek. Cudne kolory. Nie wiem, który komplet podoba mi się najbardziej...
    Nalewki rewelacyjne. Wspaniale wygląda Twoja piwnica :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Łapek masz coraz więcej Marysiu i wszystkie przepiękne, a tak wystrojone gąsiorki na wystawę się nadają, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo ciekawe i ładne łapki. Też ostatnio mnie wzięło na kuchenne łapki i inne akcesoria:) Jeśli chcesz zobaczyć moje łapki to zapraszam na bloga (link w profilu)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję , że mnie odwiedziłaś , zaglądnę wkrótce. Zapraszam częściej i pozdrawiam.

      Usuń
  18. Takich łapek, aż szkoda używać:), naleweczek nigdy dość, a naparsteczek w zimowe wieczory rozgrzeje nie jednego zmarzlaka:). Pozdrawiam jesiennie:). Małgosia.

    OdpowiedzUsuń
  19. Śliczne komplety łapek,każdy inny kolorystycznie i to jest fajne:)))Kieliszeczek naleweczki w długie zimowe wieczory to jest to :)))

    OdpowiedzUsuń
  20. No ja widzę, że w piwniczce spore zapasy:) Łapki urocze!

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękne masz te kafle na piecu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję , kuchnia powstała z rozebranego starego pieca kaflowego . Pozdrawiam.

      Usuń
  22. Marysiu wszystkie łapki są piękne - w piwniczce masz niezłe zapasy i zimę przetrwasz w dobrym humorze - pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wandziu przy takich zapasach dobry humor jest zapewniony. Pozdrawiam.

      Usuń
  23. Łapki oczywiście śliczne, ale mnie zainteresował kącik nalewkowo winiarski, gdyż także robimy nalewki, w tym roku mniej bo nie było klimatu, ale kącik świetny baniaczki i butla na butelki z winami ekstra, win jeszcze nigdy nie robiliśmy, szkoda że zachodniopomorskie tak daleko od podkarpackiego:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też wina nigdy nie robiliśmy ,we wszystkich gąsiorkach są nalewki . Teraz w sklepach jest taki wybór dobrych win że gra nie warta świeczki. Pozdrawiam.

      Usuń
  24. Bardzo ładne łapki, a kuchnię masz śliczną :)

    OdpowiedzUsuń
  25. dziekuje za komentarz, jeszcze raz napisze Twoje lapki sa swietne,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie , że pofatygowalaś się drugi raz wejść w moje progi . Pozdrawiam.

      Usuń
  26. DZIEKUJĘ WSZYSTKIM ZA WPISY , ODPISAŁAM NIEKTÓRYM - WYBACZCIE ALE JAK ZAWSZE WSZYSTKI SĄ DOKŁADNIE PRZECZYTANE.

    OdpowiedzUsuń
  27. Cuda, Pani, cuda nad cudami :)
    Kącik nalewkowo winiarski - WOW :) I ja ostatnio naleweczki "produkuję", ot, jako ciekawostka.
    Buziaki Marysiu

    OdpowiedzUsuń