piątek, 14 listopada 2014
Serwetka z motylkami.
Witajcie !!!!!
Pokazuję dziś serwetkę prostokatną z motylkami.
Kordonek biały Maxi i szydełko 1,5.
**************************************
Stali czytelnicy mojego bloga wiedzą , że lubię małe wiejskie kościółki i przydrożne kapliczki . Niejednokrotnie wklejałam zdjęcia takowych z mojej najbliższej okolicy.
Ostatnio zauroczył mnie mały kościółek , znajdujący się oczywiście w naszym województwie zachodniopomorskim , w okolicach Szczecina.
Czyż nie jest uroczy ? Bardzo lubię połączenie kamieni z cegłami . Okienka cudne , nawet z witrażykami.
Teraz trochę z naszego podwórka , a w zasadzie z zagrody sąsiadów.
W ostatnim tygodniu nasi super sąsiedzi mieli przygodę z koziołkiem , który przeskoczył przez ogrodzenie do sadu.
Widzicie jak biedak leży i czeka na pomoc ?
Okazało się , że przednią nogę ma złamaną.
Mąż zadzwonił po weterynarza gminnego. Weterynarz obejrzał nogę i stwierdził , że jest połamana w kilku miejscach i trzeba go uśpić. Tak też zrobił . Szkoda było bardzo koziołka , ale wyjścia innego nie było.
Koty które zostawiliśmy dla siebie dorosły , są to dwa kocurki , które żyją w zgodzie z Filusiem.
Tu na zdjęciu Filuś myszożerca . Koty złapały mysz a Filuś ją odebrał od kotów.
To wszystko co chciałam dziś pokazać .
Dziękuję gorąco za wszystkie ostatnie komentarze i cieszę się , że przepis Uli na śledziki przydał się niektórym.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie , życzę Wam miłego weekendu i dużo , dużo weny twórczej , pa.
Marysia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Serwetka urocza:). Kościółek piękny, takie cuda warto uwieczniać.Koziołka szkoda:(. W kocio-psiej rodzince trzeba się dzielić, więc się nie dziwię, że Filuś podzielił się z kotami, moje zwierzaki robią to samo:). Pozdrawiam cieplutko:). Małgosia.
OdpowiedzUsuńOj, o śledziach to mi nawet nie mów, bo cierpię tu z powodu ich niedostatku:(
OdpowiedzUsuńSerweta śliczna, ja też zaczęłam wreszcie dzisiaj dziergać.
Pozdrawiam,
Serwetka jest urocza i przypomniała mi o lecie.Kościół piękny. Też lubię zabytki. Pozdrawiam. Kasia-mazurskie pasje:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Kasią :)
UsuńSzkoda koziołka :(
Basia (mazurskie pasje -świat Basi)
Marysiu, u Ciebie jak zawsze swojsko i ciekawie. Podziwiam serwetkę, dla mnie szczyt precyzji :)
OdpowiedzUsuńW moich stronach w centralnej Polsce tez jest sporo ciekawych, starych kościółków i kapliczek, pozdrawiam serdecznie :)
Szkoda bardzo tego koziołka; serwetka ładniusia , teraz długie wieczory to i chętniej się sięga po robótki ; miłej niedzieli życzę i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSerwetka bardzo fajna tylko kozioła żal...
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoje zdolne rączki,ale myślami o koziołku :(
OdpowiedzUsuńBardzo lubię do Ciebie zaglądać!
OdpowiedzUsuńI mi jakoś w serduszku żal tego koziołka :(
OdpowiedzUsuńchoć w pełni rozumiem decyzję weterynarza ..
ps. piękne motyle na pięknej serwetce :)
uwielbiam motyle !!!!
OdpowiedzUsuńserwetka przepiękna !!!!
buziaki zostawiam:)))
Piękna serwetka:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczna serwetka, doskonale wykonana. Piękny motyw. Szkoda koziołka. Uf...
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Nie dziergam ale przyjaciele pozbyli się dzierganych cudów i jak je wypiorę to się pochwalę. Może dam radę na święta. Podziwiam te zwierzaki i kościół. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHola Marysia, me encanta ese tapete es un encanto con las mariposas eres maravillosa haciendo el croché y las fotos de la iglesia son preciosas me encantan las pequeñas iglesias , has hecho unas fotos encantadoras de verdad y la historia de la pequeña y pobre cabra espero que se curara y los gatitos y el perrito son mis preferidas mascotas, una entrada preciosa¡¡ te deseo un feliz fin de semana, besitos sss.
OdpowiedzUsuńNa szydełku wszystko można zrobić, ale nie każdy zrobi a Ty Kochana jesteś w tym Mistrzynią!
OdpowiedzUsuńSerwetka super!
Kościółek też mnie zauroczył, wyjątkowe miejsce
Ale fajne masz te koty, i ta spółka z psem ... myslałam, że tylko mój jest taki popaprany, że myszy je :-)
Buziaki i miłego weekendu!
Jestem zauroczona serwetą bo uwielbiam motyle i mam pare rzeczy z ich wzorem,Kościółek przepiękny.W drewnianej wieży chyba są dzwony.Biedny koziołek.Pozdrawiam i miłego dnia.
OdpowiedzUsuńoj jak się rozmarzyłam w tych twoich terenach - kościółek jest bardzo uroczy a serweta w motyle Mario to się w niej zakochałąm - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńSliczna serwetka, czy mozna prosic o schemat? Lubie motywy z maotylkami :) Smutna historia z tym koziolkiem... :(
OdpowiedzUsuńSerwetka jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńSerwetka bardzo fajna , kościółek i mnie zauroczył:) tylko koziołka bardzo żal...przecież to tylko noga...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Lovely lace!!
OdpowiedzUsuńBeautiful pictures!!
Happy weekend.:*
Urocza serwetka, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSmutna historia z koziolkiem :(
OdpowiedzUsuńOj i mnie zauroczył ten kościółek. Niesamowity jest!
OdpowiedzUsuńcudowna serwetka. Ślicznie wygląda ten motylek :) Biedny koziołek :(
OdpowiedzUsuńPiękne motylki zagościły na Twojej serwetce:)))
OdpowiedzUsuńSmutno taka przykra historia z koziołkiem....
Pozdrawiam
piękne motyle się rozpostarły w Twojej kuchni,są śliczne:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie (mieszkam w Szczecinie)
Witaj Marysiu! Wspaniałe klimaty tutaj.. będę stałym podglądaczem :) ja również lubie stare domki, chatki, kościółki.. ten jest przepiękny.. Piękna serwetunia.. dzierganie dla mnie to wielki wyczyn.. podziwiam tych co umieją tak pięknie dziergać.. Koziołka faktycznie szkoda, biedny..
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tego pieca.. rewelacyjny !
pozdrawiam serdecznie :)
Biedny koziołek, świetny piesek i kotki a motylki ekstra na siatkowej chyba serwetce:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSerwetka śliczna - uwielbiam motyw motylków :-)
OdpowiedzUsuńKościółek uroczy - też takie bardzo lubię.
Koziołka bardzo mi szkoda...
Pozdrawiam serdecznie.
Serwetka urocza:)Osttanio motyw motylków bardzo dobrze przemawia:)A co kościółka....w takim chciałam wziąść ślub...szkoda,że nie było tak pięknego w moich okolicach.
OdpowiedzUsuńSerwetkę podziwiam jak wszystkie Twoje prace. Takie małe kościółki też lubię . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńExtra blog ! Bardzo mi sie podoba ! Zapraszam do siebie :3
OdpowiedzUsuńhttp://nussy99.blogspot.com/?m=1
Biedactwo ze złamana nogą aż żal patrzeć. Mam nadzieję,że dojdzie do siebie. Śliczny motylkowy motyw na serwecie:))
OdpowiedzUsuńBiedny koziolek. Nie mysleliscie, zeby zadzwonic do jakiegos osrodka zajmujacego sie dzikimi zwierzetami? Moze moglby tam szczesliwie zyc? Wybacz brak polskich znakow, gdzies je wcielo. Pozdrawiam cieplo.
OdpowiedzUsuńSmutna historia:((( natura bywa okrutna.
OdpowiedzUsuńPiekny ten malenki kosciolek.
I motylki:)