Witajcie !!!
Nazbierało się trochę resztek i powstały zawieszki .
********************************************
Zachciało mi się sfotografować kotkę która siedziała na drewnie . Niestety , jak wzięłam aparat do ręki nie chciała być
już modelką . Powstała więc sesja zdjęciowa zapasu drewna na zimę . Wiosną pozostanie z tego niewiele.
Te sterty drewna nie mieszczą się już w drewutni i idą do pieca na pierwszy ogień.
W drewutni drewno ułożone pod sufit.
Wkoło domu znowu pobojowisko , cement , piach , betoniara itp. Walczymy z dachem nad budynkiem gospodarczym . Po usunięciu starej papy , okazało się że trzeba wylać nowy strop.
Dzisiaj ma być koniec wylewania i tak zostanie do następnego roku , kiedy będzie pokryty blachodachówką.
Teraz inny temat , przyjemniejszy - kulinarny. Moja rodzina bardzo lubi śledzie . Robię sałatkę śledziową , śledzie w occie , oleju , śmietanie , pod pierzynką - i to chyba cały mój repertuar . Postanowiłam poszukać nowych przepisów , zaczęłam buszować w internecie.
Odwiedzam często Urszulę i jej blog "Proste potrawy " , tam znalazłam kilka interesujących mnie przepisów.
Jeden z nich już wypróbowałam kilkakrotnie , śledziki smakują wyśmienicie. Tak wyglądają .
Podaję przepis kto nie zna , a ma ochote spróbować.
ŚLEDZIE PO KASZUBSKU
6 matjasów
1/2 szklanki oleju
2 średnie cebule
4 łyżki koncentratu pomidorowego
5 dag sparzonych rodzynek
1 łyżka cukru
1 łyżka soku z cytryny
@@@@@@@@@@@@@@@@@
Cebulę smażymy na oleju . Dodajemy cukier , sok , koncentrat i dokładnie mieszamy. Potem studzimy i dodajemy rodzynki.
Do słoja układamy śledzie i przekładamy zalewą.
Wychodzą dwa półlitrowe słoiki jak na zdjęciu.
Zapomniałam zrobić zdjęcia na talerzu przed podaniem.
Kto nie zna polecam kulinarny blog Urszuli.
Kończąc ten wpis dziękuję Wam za wszystkie komentarze i wizyty. Pozdrawiam wszystkim z całego serca i życzę udanego weekendu . Pa i do następnego pisania wkrótce.
Marysia
Super te zdjecia drewna, choc modelka poszla sobie, sledziki tez wygladaja ciekawie,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAch zapomnialam, a wswzystko przez pogode , bardzo podobaja mie sie Twoje zawieszki,pozdrawiam , to juz wszystko
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam.
UsuńTo Twój Marysiu na zdjęciu taki uroczy biały domek? :)
OdpowiedzUsuńZgadza się . Podrawiam.
Usuńcześć Marysiu... też jestem... śledziara ! lubię i robić i jeść...
OdpowiedzUsuńdobrze mieć dużo drewna... u mnie trochę mniej bo zużyłam... ale... brykiet kupuję...
no zobacz... a to kicia jedna... wzięła i... odeszła
zawieszki urocze i nadal czuć sielskość, i dobry pomysł... zamiast wyrzucania przydatna rzecz !
pozdrawiam
Też jestem śledziara. Zrobiłam te zdjęcia aby uwiecznić zapasy. Dziękuję Joasiu.
UsuńUwielbiam takie drzewne klimaty, sliczne zdjęcia. Masz piekny dom!!!
OdpowiedzUsuńZawieszki jak zawsze świetne, razem prezenrują się okazale.
Zapraszam Cię Marysiu na candy, pozdrawiam, Ania
Dziękuję Aniu za zaproszenie , nigdy nie brałam udziału w żadnej zabawie ale jak zobaczyłam Twoje cudeńka to chyba się skuszę . Buziaki i dzięki za miłe słowa.
UsuńJakie śliczne zawieszki wyczarowałaś Marysieńko fiu,fiu.
OdpowiedzUsuńPrzepis na śledziki fajny tylko czy te rodzynki (jakoś nie przemawiają do mnie)zbyt dużo słodyczy nie dają ?Może bez rodzynek zrobić.
Pozdrawiam
Spróbuj bez rodzynek ale z nimi są super i pieknie wyglądają śledzie w ich towarzystwie. Dziękuję .
UsuńŚliczne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńFajne niebieskości powstały :) Marysiu, drzewa masz tyle, że chyba najsroższa zima nie będzie straszna:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Mam nadzieję , że zima nie będzie w tym roku taka zła. Dziękuję i pozdrawiam.
Usuńdobre są śledzie z ziołami w zalewie olejowo - octowej. Zawieszki urocze....
OdpowiedzUsuńAgato , Twoich też parę mam przepisów , jak coś zrobię to też się pochwalę. Z chęcią wezmę przepis na nie , a może pokażeśz na blogu ? Pozdrawiam.
UsuńZapasy drewna na zimę porządne. Ja wciąż mam nadzieje, że zima będzie tak łagodna jak w ubiegłym roku :)
OdpowiedzUsuńZawieszki zawisną na choince?
A śledzie też uwielbiamy, w ogóle ryby. Kopalnia przepisów jest na portalu Wielkie Żarcie, polecam Marysiu :)
Pozdrawiam
Zawieszki nie są na choinkę , do dekoracji domu . Mam sporo i zmieniam od czasu do czasu oraz rozdaję znajomym , którzy są chętni i doceniają. Nie byłam na tym portalu , dzięki za wskazówki - zaglądnę. Najbardziej lubię przepisy blogerek bo wiem ,że są sprawdzone. Pozdrawiam.
UsuńBlog Uli jest mi znany i chętnie tam zaglądam. Zdjęcia drewna rozbawiły mnie i są bardzo ciekawe. Zawieszki śliczne. Cienię kreatywnych ludzi u których nic się nie marnuje. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńDzięki Aga. Dziś czytałam o Twoich marcińskich rogalach , pychota ale niestety pracochlonne jak dla mnie. Pozdrawiam.
UsuńŚledzie jak marzenie!!!Takie sterty drewna i u mnie zalegają i cieszą moje oczy.Muszę pokazać Wam moje drewno-zapasy i słoikowe-zapasy.W każdym razie do zimy jestem już przygotowana.A szyjątka masz cudne!!!
OdpowiedzUsuń..... a więc czekam na fotorelację. Dziękuję , że mnie odwiedziłaś.
UsuńMarysiu, jeśli tylko śledzie Rodzince smakowały to bardzo się cieszę. wyszły znakomite słoiczki :)
OdpowiedzUsuńFajnie popatrzeć na Twoje obejście, pozdrawiam serdecznie Marysiu !
Smakują bardzo , robilam już je parę razy. Dziękuję że zaglądnęłaś. Pozdrawiam.
UsuńSwietne zawieszki, podoba mi sie ta z granatowym kwiatkie. Zapasy drewna jak sie patrzy. Sledzie to ja lubie, a moi niesttey nie :(
OdpowiedzUsuńDziękuję .
UsuńZawieszki urocze, a przy takich zapasach drzewa to i zima niegrożna.
OdpowiedzUsuńMarysiu , a próbowałaś śledzie z czosnkiem ? - pyszne i mało pracochłonne
Nie próbowałam. Czosnek uwielbiamy wszyscy i dodajemy go wszędzie gdzie się da . Może opublikujesz przepis na blogu ??? .... o już masz gotowy temat na post. Pozdrawiam .
UsuńHola Marysia , que entrada tan bonita y acogedora los corazones y muñequitas son una preciosidad, me encantan los cuadritos y el croché que le has puesto quedan lindos, las pilas de leña el jardín y ese minino son de lo más bonito, es un placer contemplar tanta madera da sensación de bienestar ,y la receta que nos has dado es genial, has puesto una entrada de lujo ,siempre es un placer pasar por tu jardín, me encanta, besitos y feliz fin de semana.
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam .
UsuńŚliczne te zawieszki :) Mam trochę skrawków materiału, więc może pokuszę się o zrobienie takich ( moje pierwsze "dzieło" nie wyglądało zachęcająco-świadkiem jest Kasia).A przepis przyda się na kolację wigilijną :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Basia (mazurskie pasje -świat Basi)
Zawsze z resztek można wyczarować rózne zawieszki , zawsze przydadzą się do dekoracji.
UsuńRównież je zrobię na Wigilię . Spróbujcie , bo warto. Dzięki za odwiedziny.
Śliczne, pomysłowe zawieszki. Oj pracowicie u Ciebie. Pięknie czuje się ciepło ogniska domowego. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję .
UsuńPomysłowe zawieszki.Widzę przygotowania na okres zimowy.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję , że zima w tym roku nie będzie łagodna. Pozdrawiam.
UsuńUwielbiam motyw kratki, te zawieszki są śliczne!
OdpowiedzUsuńTeż jestem kratkowa, dziękuję.
UsuńWitaj Marysiu.piękne ozdoby jak zwykle.Marysia biały mak do rogali Marcina to taka masa z bułki tartej,bakalii z masłem z olejkiem migdałowy ,,,,taką masa nadziewane się surowe Rogale i się piecze.,,,są przepgdzie, ,,,,
OdpowiedzUsuńBiały mak do rogali marcińskich , już wszystko jasne. Twoje rogale wyszły super !!! Pozdrawiam.
UsuńMarysiu zima Ci nie grozna,masz pokazny zapas drewna.Zawieszki są świetne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedziny.
UsuńDivni privesci!!!
OdpowiedzUsuńMnogo drva,ti si spremna za zimu,pozdrav.:*
Oj , mnogo drva , mnogo drva ... może zostanie coś po zimie. Pozdrawiam.
UsuńZawieszki świetne takie róznorakie, śledzxiki robię, najlepsze sa po paru dniach, a Urszule odwiedzam, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPo paru dniach są najlepsze , to prawda. Pozdrawiam.
UsuńWspaniałe zawieszki!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i buziaki:))
Dziękuję.
UsuńZawieszki pomysłowe i piękne:). Śledziki pychotka,sama takie robię i uwielbiam, a drewna nigdy za dużo, zwłaszcza dla tych, którzy lubią zimą ciepełko:). Pozdrawiam cieplutko. Małgosia.
OdpowiedzUsuńNależę do bardzo ciepłolubnych . Dziękuję i pozdrawiam Małgosiu .
UsuńMarysienko, jaki przytulny ten Twoj dom:)
OdpowiedzUsuńMoja rodzina uwielbia sledzie po kaszubsku. Czas chyba zrobic je samemu;) Dziekuje za podpowiedz:) Moc buziakow sle:)
Kasiu przepis prosty a więc do dzieła !!! Dziękuję.
UsuńŚledzie wyglądają smakowicie. Ile drewna:) Zawieszki super!
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńMarysiu, zawieszki są bardzo piękne. Ja mam sentyment do serduszek.
OdpowiedzUsuńTwoje widoki wokół domu są niesamowicie urokliwe. Tyle drewna pociąć, narąbać .....
pozdrawiam gorąco:)
Dziękuję i również gorąco pozdrawiam.
UsuńWitaj Marysiu - zdjęcia z drewnem na zimę są rewelacyjne - oglądając je czuję zapach drewna i ciepło w Twojim domku - zawieszki wyglądają ślicznie, - z przepisu na śledzie napewno skorzystam - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMiło, że skorzystasz z przepisu. Dziękuję bardzo.
Usuńserducha Marysiu i wszystkie ozdoby - chcę bez odwołania na wiosnę proszę - hihihi - śliczności a tego drzewa ci zazdraszczam - buziole ślę wielki - Marii
OdpowiedzUsuńDziękuję Marii.
Usuń