środa, 28 października 2015

Koronka w doniczki



Witajcie !!!

 Kolejna koronka do kredensu w doniczki.
Robótka przed usztywnieniem. Szydełko 1,5 . Kolor biały.






















 Zdjęcia sierpniowe co widać po bukiecie kwiatów.


@@@@@@@@@@@@@@@@@@@

Pisałam kiedyś , że mamy do ścięcia bardzo starą dużą jabłoń .
Prawie całkowicie wyschła , zawsze miała mnóstwo owoców.
Podcięliśmy dolne gałęzie i tak zostawiliśmy do wiosny.
Dajemy jej jeszcze szansę , może na wiosnę ze strachu puści listki.











 Widać jakie puste wewnątrz były konary. Filuś oczywiście pilnuje .













Po pracy mieliśmy muffinkową ucztę .
 Muffinki przed włożeniem do pieca.








Po upieczeniu.
Ostatnio często używam do posypki suszoną żurawinę.















 Zastanawiałam się , które wkleić  zdjęcia. Są takie apetyczne , że wkleiłam wszystkie. Armia muffinek jest bardzo fotogeniczna.

Dziękuję za wszystkie komentarze i za to , że zaglądacie do mnie. Pozdrawiam Was serdecznie !!!!!!!
Życzę ...............................
dużo spokoju , wyciszenia , zadumania na niedzielę oraz miłych spotkań rodzinnych.

Marysia

 

21 komentarzy:

  1. Zawsze podziwiam większe formy szydełkowe, zazdroski, firanki, zupełnie mi z nimi nie po drodze :)
    Muffinki są zawsze super, żurawinę zwykle dodaję do ciasta, nie wysusza się na wierzchu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczna koroneczka;
    drzewo wielkie być może ruszy z wiosną;
    mufinki pysznie wyglądają ale największą uwagę prfzyciąga Twój piec,,, boski jest !
    pozdrawiam Marysiu

    OdpowiedzUsuń
  3. Koroneczka piękna.Prawdziwe mufinkowe szaleństwo aż ślinka leci.Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna koronka :-) Bardzo podobają mi się te doniczki z kwiatkami :-)
    Muffinki wyglądają bardzo smakowicie :-) W tamtym roku odkryłam przepis na muffiny z dyni - rewelacja ! Mam nadzieję, że uda mi się je w tym roku upiec i wrzucić przepis na swojego bloga...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ile osób zaprosiłaś na mufinkową ucztę Marysiu? Ogrom pyszności napiekłaś. Koronka śliczna, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudna koroneczka :) a mufinki apetycznie wyglądają :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna koronka i bardzo smakowite muffiny!

    OdpowiedzUsuń
  8. Sliczny ten doniczkowy motyw :) Sliczny bukiet cynii- uwielbiam je, byl w ogrodze mojej mamy, mufinki z pewnosci smaczne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ile muffinek!!
    Super ta koronka;)
    I mam nadzieje, ze jablonka odzyje:)
    Serdecznosci)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna koronka a mufinki???? mniam.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Hola Marysia, que belleza de encaje ,eres maravillosa haciendo croché tienen que quedar de categoría allá donde los pongas y esas magdalenas son ya el remate total de la entrada de hoy , me has dejado con las ganas de hincar el diente en una de ellas ¡vamos¡ de comérmela ¡jajajaja¡ tienen que estar buenísimas por el aspecto que tienen ¡madre mía¡ yo quiero una¡ jajajaj¡¡ una entrada preciosa con esas fotos tan bonitas del campo que siempre nos pones, te deseo un fin de semana precioso disfruta ,besitos sss.

    OdpowiedzUsuń
  12. No ale apetytu na muffiny narobiłaś Marysiu nie ma co a w domu pustki slodyczowe, kawa tak nie smakuje;( oj marzy mi się taka zazdrostka ale mama na razie moja nie może robić na szydełku;)talent masz w rękach i Filuś, pełnia szczęścia. Buziaki...

    OdpowiedzUsuń
  13. cześć Marysiu, koroneczka jak zwykle przepiękna.. masz fach w ręku! a powiedz mi proszę czy używacie na co dzień tego waszego pieca? za każdym razem jego widok mnie zachwyca..
    pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj . Na tej kuchni gotujemy codziennie . Obok niej stoi nowa z ceramicznym blatem , którą używamy sporadycznie / używamy tylko piekarnik /. Gotując na tej kuchni nie muszę przejmować się , że coś wykipi . Szybko się rozpala , trzeba mieć przygotowane suche drewno. Jeżeli chcę tylko np . ugotować jajka czy zrobić jajecznicę to używam ceramiczną . Obiady , świąteczne potrawy , kolacje na gorąco zawsze są gotowane kaflowej . Dla mnie jest to " najważniejszy mebel " w naszej kuchni . Ponadto jest dodatkowym żródłem ciepła . Przyjemnie się gotuje na takim żywym ogniu. Pozdrawiam .

      Usuń
    2. Przycupnęłabym przy takim piecu:)) a muffinki wychodzą bez problemu z takich foremek?

      Usuń
  14. Piękna koronka w doniczki,będzie fajnie prezentować się jako ozdoba kredensu.Dałaś szansę jabłoni,mam nadzieję że z wiosną pokaże Ci nowe listki.
    Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Ach te muffinki... zjadłabym chyba połowe, wyglądaja bardzo ale to bardzo apetycznie! Co do jabłonki to mam wielka nadzieję, że jednak sie namysli albo przestraszy i wypuści listki, tak jakoś łyso i pusto będzie bez niej!

    Koronka piękna :)

    pozdrawiam, Ani

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczna jest, dopracowana w każdym szczególe:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Oczywiście Twoje muffnki przemawiają Marysiu do mojego ...smaku!
    A jabłoni szkoda, choć pewnie przeżyła już swoje. Może warto poczekać z egzekucją do wiosny :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Armia muffinkowa jest rewelacyjna. Ja poddałabym się od razu. Bez walki. Zeżarłabym wszystkie :)
    Co do jabłonki, to mam podobne doświadczenia z jabłonką u mamy w ogrodzie. Dostała szansę, potem jeszcze jedną i kolejną. Niestety po dwóch latach i tak skończyła w piecu.
    A serwetka kredensowa super.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale zatęskniłam za mufinkami. Wyglądają przepysznie.Koroneczka jak zwykle piękna :-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń