Witajcie !!!
Zostało mi trochę granatowej włóczki , po wykonaniu kompletu poduszek z ostatniego wpisu. Powstały łapki do kuchni w kropki. Kropki ostatnio mną zawładnęły.
Kropki kolorowe.
Kropki białe.
Kolorowe i białe .
Z kuferka Marysi - serwetka haft richelieu.
Zapomniałam o kanwach , które kiedyś wyhaftowałam i nie pokazałam jeszcze na blogu. Czekają na dalsze zastosowanie , także widzicie kuferek jeszcze nie jest pusty.
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
Jak co roku dokarmiamy ptaki. W tamtym roku kupiliśmy nowe karmniki na słoninkę. Zawiesiliśmy je przed świętami.
Na czas zimy huśtawka została schowana i powstało fajne miejsce na ptasią stołówkę.
Z motywem gwiazdki powiesiliśmy jak zawsze na modrzewiach przy oknach , aby z domu można było obserwować ptaszki.
Zdjęcia robione przed Wigilią , dlatego brak śniegu.
U nas spadł dopiero przed Sylwestrem.
Filuś pod ulubionym iglakiem , gospodarskim okiem kontroluje wszystko.
Miło mi , że komentujecie i zaglądacie. Dziękuję Wam bardzo.
Udanego zbliżającego się weekendu i aby do wiosny !!!!!
Marysia
Marysiu,cudne łapki w moje ulubione kropeczki:)pozdrowionka cieplutkie Ci przesyłam (:
OdpowiedzUsuńSuper te łapki! :))) I kuchnia jaka świetna!
OdpowiedzUsuńŁapek u Ciebie dostatek i to jakie ładne.Ciekawe, czy je używasz do garnków, czy tak jak ja, łapiesz za ścierkę, chociaż łapki wiszą pod ręką?
OdpowiedzUsuńAch, jak ja lubię takie kuchnie z fajerkami ... a i łapki tez fajne :-)
OdpowiedzUsuńA Filuś słodziaczek, dobry gospodarz
Miłego weekendu
Bardzo ładne łapki :) Moje psiaki też tak wszystko kontrolują. Czasami się z jednego śmieję, że siedzi jak hrabia na włościach (siada najczęściej na ławce i ma widok na część ogródka, kręci wtedy głową na wszystkie strony).
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie! Zakochałam się w Twoim piecu!
OdpowiedzUsuńFajne łapki!W twojej kuchni musi być przytulnie jak napalisz w piecu:)
OdpowiedzUsuńSerwetka z kuferka też śliczna...jesteś Marysiu wszechstronnie uzdolnioną osóbką.
Buziaki:)
Piękne granatowe łapki i jak wpasowały się w klimat kuchni:) Moja mama zajmowała się haftem richelieu...serwetka też urocza.My też pamiętamy o ptaszkach,a Wasze karmniki pomysłowe.Pozdrawiam ciepło Ania
OdpowiedzUsuńZachwycałam się poduszkami w kropki a teraz podziwiam łapki kuchenne.Bardzo urocze są te karmniki dla ptaszków.Głaki dla Filusia.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńŚliczne łapki!!! Wspaniale się prezentują!!! Serwetka z kuferka przepiękna!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Fajne łapki, kropki dodają im uroku. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne łapki :-) Mam fobię na punkcie kropek, które po prostu uwielbiam :-) Cudnie wyglądają powieszone.
OdpowiedzUsuńŚliczne domki na słoninę - fantastyczny pomysł.
Pozdrawiam serdecznie.
Przepiękne są te łapki i w dodatku w jednym słusznym kolorze:)))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKolejne fajne łapki :)Słoniowa i u mnie obowiązkowo wisi ;)
OdpowiedzUsuńKolejne fajne łapki :)Słoniowa i u mnie obowiązkowo wisi ;)
OdpowiedzUsuńBeautiful creations and photos!!
OdpowiedzUsuńHave a great weekend.:*
Piękne łapki, pasują ci do kuchni :)
OdpowiedzUsuńZ Ciebie to pracowita mrówka;) świetny pomysł ze słoninka;)i Filuś <3
OdpowiedzUsuńFajne podkładki i bardzo podobają mi się te domki ze słoninką:) super:)
OdpowiedzUsuńSuper : )
OdpowiedzUsuńFajnie łapki w kropki wpisały się w wystrój kuchni:)))
OdpowiedzUsuńMiałam taki karmnik na słoninkę,ale sprytne sroki odczepiły go i wyniosły do sąsiadów i oczywiście zjadły cała słoninę:)))
Pozdrawiam:)))
Niesamowity klimat tworzą te łapki kuchenne w kropki:)
OdpowiedzUsuńładne łapki i cudowny kącik piecowy !
OdpowiedzUsuńMarysiu a gdzie śnieg ... czyżbyś go nie miała ?
W białe kropki najpiękniej się prezentują.
OdpowiedzUsuńFajowa kuchnia Maryś.
Buziaki
Łapki świetne ale jaką Ty masz kochana wspaniałą kuchnię!!! Właśnie marzę o czymś takim ale na razie to tylko strefa marzeń. Buziaki Ci ślę cieplutkie :)
OdpowiedzUsuńAleż te łapki Ci przypasowały, wygląda na to, że takich właśnie potrzebowałaś :)
OdpowiedzUsuńMasz fajne karmiki dla ptaszków i ptasia stołówka też zachwyca.
Co do kuferka to zaczynam mieć teorię, że on jest naprawdę bez dna. buziaki, papa
Piękne łapki, ja bardzo lubię kropki.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczne łapki i pięknie prezentują się w Twojej kuchni - ja również dokarmiam ptaki , ale teraz już przyszła odwilż i łatwiej będzie im znaleźć jedzonko - pozdrawiam Marysiu serdecznie
OdpowiedzUsuńUrocze łapki, świetnie się prezentują
OdpowiedzUsuń¡Hola mi querida amiga¡ que alegría de recibirte en mi casa, ha sido un placer volver de nuevo a visitarte , he estado un tiempo sin aparecer por aquí pero ya estoy dispuesta a venir a ver tus preciosas entradas ...la de hoy es tan bonita me encanta ver tu cocina como siempre nos la pones con tantos detalles ...me encantan las fotos del jardín con las casitas de los pájaros es una buena idea ...preciosa entrada como siempre nos tienes acostumbradas a ver ...hasta pronto muchos besitos ss.
OdpowiedzUsuńTwoja kuchnia kaflowa przypomina mi moją z dzieciństwa. Aż mi się łezka w oku kręci. I te wszystkie gadżety na niej ustawione, fajne to wszystko. Łapki takie w stylu rustykalnym idealnie się wpisują w to wnętrze. I kochany Filuś... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Marysiu, pamiętam kuchnie z fajerkami :)
OdpowiedzUsuńA łapki na pewno przydatne w każdej kuchni, tego nigdy za wiele...
pozdrawiam serdecznie.