Witajcie !!!
Dzisiejsza praca to komplet małych serwetek.
Kolor biały , szydełko 1,5.
@@@@@@@@@@@@@@@@@
Ostatnio zbieraliśmy wiśnie . Część owoców została zamrożona. Jak co roku nastawiliśmy nalewkę.
Tyle było z jednego drzewka.
Duży gąsior jest zapełniony.
Z poprzedniego sezonu zostało tyle.
W tym roku posadziliśmy nowe cztery drzewka. Bardzo dobrze przyjęły się . Nawet dwa wydały pierwsze owoce.
Czereśnia czerwona.
Na śliwce jeden owoc , ale jest !!!!!!!
Kochani , dziękuję za wszystkie motywujące wpisy.
Witam nową obserwatorkę i dziękuję , że chcesz zaglądać do mojego Atelier.
Życzę Wam udanego tygodnia , korzystajcie na maksa z lata.
Zasyłam uściski i do następnego spotkania !
Marysia
Śliczne serweteczki podkładeczki wiśnie też zamroziłyśmy z siosatrą i są na ciasto.Trzymamy je w domu nad jeziorem bo tam piecze się zazwyczaj . W domu prawie nie pieczemy (dla dwojga się nie chce ,a tam zawsze więcej osób się zbiera i całe wakacje wnuki się przewijają siostra ma czwórkę ja jednego,starszw wpadają a trójka młodszych przebywa z nami.Ale się rozpisałam pozdrawiam wakacyjnie
OdpowiedzUsuńWidzę,że lubicie czeresnie, a ja nie mam szczęścia do owocó z moich dzrewek zawsze robaczywe, i mało, w tym roku cos więcej ale spadają:(( Serweteczki bardzo łądne:)) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękny komplet serwetek :-) Śliczny wzór.
OdpowiedzUsuńUwielbiam wiśnie :-) Niestety z drzew owocowych mam na swoim podwórku jedynie morwę... i na razie nie zmienię tego.
Pozdrawiam serdecznie.
Pięknie zrobiłaś
OdpowiedzUsuńUrocze maleństwa wyszły :)
OdpowiedzUsuńA o wiśniach to nie chcę słyszeć ...tyle się dżemów z nich orobiłam !!
Świetny komplet
OdpowiedzUsuńTak mi przyszło właśnie do głowy, że z takim talentem powinnaś robić łapanie snów i zbijać na nich krocie.
wspaniałe serweteczki pod filiżanusie z kawką :)
OdpowiedzUsuńa naleweczka ...ach wielbię takie :)
Bardzo ładny komplecik i na pewno znajdzie zastosowanie.
OdpowiedzUsuńU mnie wiśnie też już oberwane. Ja najczęściej dryluję, smażę, zamykam w słoiczku i krótko pasteryzuję.
Cieplutko pozdrawiam Dorota
Urocze serweteczki!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńFajne te serwetki :)
OdpowiedzUsuńJa też biorę się nalewkę wiśniową :P
Jak Ty Marysiu znajdujesz czas na serwetki,kiedy w ogrodzie masz tyle pracy? Wiśnia nie jest wymagająca,jak się przyjęła,to przez wiele lat będziesz miała dużo owoców.Śliwę trzeba jednak pryskać,żeby owoce nie były robaczywe.Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńŚliczne serwetki... lubię takie małe cudeńka :)
OdpowiedzUsuńPiękne serwetki.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚliczne serwetki ;) uwielbiam wiśnie też mam w planach posadzenie kilku drzewek
OdpowiedzUsuńŚliczne serwetki. U mnie też już pierwsze przetwory z owoców są :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńserwetki cudne, mam podobna żeliwna podstawkę ;)
OdpowiedzUsuń