Witajcie !
Koronkę w sówki wykonałam jeszcze w tamtym roku , zdjęcie zrobione w okresie świątecznym. Jeszcze nie wiem jak ją wykorzystam , leży sobie i czeka na inspirację.
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
Dzisiaj będzie kulinarnie. Lubimy bardzo wszelkie ciasta z makiem. Makowce piekę często nie tylko na święta Bożego Narodzenia. Kiedyś nie piekłam dużo . Od kiedy pojawiły się masy makowe w sklepach , makowce często goszczą w naszym domu.
Tutaj sobie rosną.
Wyjęte z pieca.
Zdjęcie z moim paluszkiem.
Wyszły wyśmienite - palce lizać !
@@@@@@
Obecnie zamykamy w słoiki owoce . Najwięcej mamy śliwek.
Część powędrowała do zamrażarki i na rozdanie dla rodziny i sąsiadów.
Robimy śliwki w occie i śliwki w cukrze.
Przepis na śliwki w cukrze znalazłam w internecie na stronie gotujemy.pl. Przepis prosty i czytelny.
Przygotowanie do pracy.
Śliwki już w słoikach.
Pasteryzowanie.
Gotowe !!!!!!
Dla chętnych przepis .
************************
Na słoik 700 ml ------ 6 - 8 łyżek cukru
Ułożyć śliwki warstwami w słoiku posypując cukrem.
Co drugą warstwę dociskamy , aby pozbyć się powietrza.
Układamy do samego brzegu słoika tak , aby zakręcając go trzeba było je lekko docisnąć.
Zakręcamy i do garnka z wodą.
Pasteryzujemy ok. 30 min od momentu zagotowania się wody.
Wyjmujemy i stawiamy do góry dnem , studzimy.
*************************************************
Ten przepis można stosować do różnych owoców.
Tak samo zrobiłam brzoskwinie krojąc je na półksiężyce.
Brzoskwiń w tym roku nie ma dużo , ale za to owoce są dorodne.
Następna praca będzie z gruszkami , bo też jest ich trochę.
Dziękuję Wam za wszystkie wpisy i słowa które zostawiacie.
Pozdrawiam gorąco i posyłam dużo uśmiechu i pozytywnej energii. Cieszcie się latem , dopóki jeszcze trwa .
Buziaki i do następnego pisania , pa
Marysia
Narobilas mi ochoty na makowiec i kto wie co sie bedzie dzis dzialo..widze ze sliwki masz juz zamkniete w sloikach..ja czekam na wegierki ,a u nas jeszcze ich nie ma w sprzedazy..I przypomnialas mi o tym duzym garnku co sie chyba "gesiarka" nazywa.Musze popatrzec tutej, moze uda mi sie go kupic a jak nie to go zdobede jak pojade we wrzesniu do kraju.)
OdpowiedzUsuńWitaj Alicjo !!! Ten garnek to taka stara emaliowana brytfanka z domu mojej mamy. Pasteryzuję w niej , bo mieści sześć dużych słoików. Pozdrawiam . W kraju najlepiej , wiem coś o tym.
Usuńsówki są piękne a owoce cudowne i napewno smakowite nie ma to jak z prosto z drzewa:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Marysiu, sówki cacy! Ja kupiłam oststnio firanke w Sowy małe i duże:) Porywam przepis na śliwki w cukrze i ten makowiec jeden, szkoda że bez przepisu:((mój M uwielbia). A ja mam taki piec jak TY w altance !! chwale sie bo mam od niedawna i niebawem pokażę:)) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrzepis podeślę na priv. Fajnie , że masz już taki piec. Pozdrawiam Beatko .
UsuńMarysiu pracowicie u Ciebie:) u mnie mniej owocowo i walczę z dorodną cukinią.Pozdrawiam serdecznie Ania
OdpowiedzUsuńMarysiu pracowicie u Ciebie:) u mnie mniej owocowo i walczę z dorodną cukinią.Pozdrawiam serdecznie Ania
OdpowiedzUsuńRobótki i wypieki i same smakowite rzeczy.
OdpowiedzUsuńUwielbiam makowce i też często je piekłami, z papieru robiłam luźne rulony,spinając na górze wykałaczką, żeby ciasto nie pękało. Ostatnio jednak trafiał mi się mak stęchły i to mnie zniechęciło. Przetwory,to cenna rzecz, masz wprawę w ich tworzeniu, jak widzę i to Ci nie przeszkadza w robótkach, bo kolejna urocza koronka powstała. Ja od dwóch dni dżemy robię, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPyszności zamykasz w słoiki. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńUwielbiam makowce, tak jak Ty Marysiu i goszczą na stole nie tylko w Święta.
OdpowiedzUsuńW sówkach zakochana.Pozdrawiam serdecznie :))
Uwielbiam makowce, tak jak Ty Marysiu i goszczą na stole nie tylko w Święta.
OdpowiedzUsuńW sówkach zakochana.Pozdrawiam serdecznie :))
Zauważyłam, że masz Marysiu nieaktualny link do mnie.Zapraszam na iventiatelier.blogspot.com
UsuńUściski! :))
Zauważyłam, że masz Marysiu nieaktualny link do mnie.Zapraszam na iventiatelier.blogspot.com
UsuńUściski! :))
Twój makowiec wygląda niesamowicie smakowicie... Mam problem z drożdżówkami, więc tym bardziej podziwiam :)
OdpowiedzUsuńSówki są cudowne!!Ja też najbardziej na świecie uwielbiam makowiec a szczególnie w okresie Bożego Narodzenia:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ta sowia koronka.
OdpowiedzUsuńZa makowcami wręcz przepadam, ale rzadko je piekę;- Twój wygląda smakowicie.
O przetwory, też je robię. Akurat ze śliwek w tym roku tylko powidła robiłam.
Gorąco pozdrawiam
cześć Marysiu :)
OdpowiedzUsuńkoronka jak zawsze urocza; pachnie sielskością;
a makowcem to mi tylko smaka narobiłaś... tak dawno go piekłam... a może przepisik mi rzucisz ? smakowicie wyglądają
też naginam przy owocach i nie tylko... za to zimą jak znalazł; kupne nie są tak smaczne a przede wszystkim zdrowe co swoje...
ściskam mocno :)
Śliwki są śliczne.Makowiec moje ulubione ciasto.Skorzystam z przepisu na śliwki zapowiada ,że będę miała bardzo dużo śliwek.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle , praca u Ciebie wre:)
OdpowiedzUsuńJa tez nie nadazam z przetwarzaniem, ale nie moich zbiorow, sasiad mnie obdarowuje:)
Wlasnie dwa dni emu nabylam mase makowa( a to rzadko dostepny produkt tutaj) , wiec te niedlugo jakas strucle upieke. Buziaki:)