poniedziałek, 13 lutego 2017
Z resztek kanwy - walentynkowo
Witajcie !
Resztki kanwy wykorzystałam do małych hafcików w klimacie Walentynek.
Robiłam je z myślą do przyozdobienia małych sakiewek na prezenty. Teraz trzeba tylko zasiąść do maszyny i zrealizować pomysł do końca .
Nie każdy lubi to święto , ja lubię .
" Kochać kogoś to przede wszystkim pozwalać mu na to , żeby był jaki jest " ......... William Wharton
"Miłość kpi sobie z rozsądku , w tym jest jej urok i piękno "....A . Sapkowski
" Być zakochanym , to być szalonym przy zdrowych zmysłach" .......... Owidiusz
Miłość nie zna wieku .
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
Ostatnio jeździliśmy do weterynarza z Filusiem .
Okazało się , że ma ostre zapalenie ucha . Dostał odpowiednie leki i w tej chwili jest już dobrze. Weterynarz stwierdził , że jest w dobrym stanie jak na swój wiek.
Pierwszy spacer po chorobie i pełnia szczęścia na filusiowej mordce.
Tak nasze koty okupują płot sąsiadów.
Słodkości na Walentynki.
Bawiłam się pisakami cukrowymi.
Dziękuję serdecznie za wszystkie komentarze !!!
Miłych Walentynek i dużo miłości Wam życzę .
Pozdrawiam ciepło i do następnego pisania
Marysia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Hafciki miniaturki zawsze podziwiam bo zawsze są świetną ozdobą woreczków bądź kartek. Koty chodzą swoimi drogami ale czy płot sąsiadów to odpowiednio wygodne miejsce do przesiadywania? no ale cóż , przecież to koty. Wlazł kotek na płotek i mruga... :-). Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńPiekne.hafty,jestes.bardzo.pracowita,wszystkiego.najlepszego,duzo.milosci,pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńDobrze i fajnie wykorzystałaś resztki kanwy. Dzięki temu powstały urocze hafciki :):)
OdpowiedzUsuńA koty to maja kocią pannę u sąsiada , że tak ładnie siedzą na płocie ??:)
Piękne są te małe hafciki.Pozdrawiam i życzę miłego świętowania.
OdpowiedzUsuńPrzecudne są te małe hafciki Marysiu. Walentynki u Ciebie zapowiadają się kolorowo i słodko,miłego świętowania.
OdpowiedzUsuńUrocze te walentynkowe haftowane drobiazgi:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i życzę uśmiechniętego tygodnia.
Są urocze! :)
OdpowiedzUsuń<3
Smakowicie wyglądają te babeczki. Pewnie już po nich okruszki zostały (albo trzymasz je pod napięciem ;)
OdpowiedzUsuńCudowne są te hafty:)Dobrze,że z pieskiem jest już lepiej:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMarysiu jestem zachwycona ♥
OdpowiedzUsuńUrocze hafciki!!!Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńŚliczne te Twoje hafciki:). Koty poczuły pierwsze powiewy wiosny, nasze też już buszują po okolicy. Pozdrawiam cieplutko:). Małgosia.
OdpowiedzUsuńSą one bardzo ładne:)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wyszły te miłosne kanwy, doskonały pomysł.moznaby je również wykorzystać do robienia kartek.
OdpowiedzUsuńcześć Marysiu :)
OdpowiedzUsuńdobrze, że z piesiem w porządku ; kociaki rewelacyjnie się prezentują na płocie sąsiada...
prace piękne... mi bardziej odpowiada słowiańskie święto Sobótka taki odpowiednik Walentynek...
porywam ciasteczko i spadam bo mnóstwo dzisiaj mam roboty
buźka
Fajny pomysł na ozdobienie Walentynkowych prezencików.Koty znalazły świetne miejsce do obserwacji..głaski dla Filusia:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)))
Bardzo fajne małe wyznania miłości ! Pozdrawiam ! - Idę piec babeczki
OdpowiedzUsuńMarysiu przeurocze te hafciki ,takie miłośne ach :)
OdpowiedzUsuńściskam Cię mocniutko i pozdrawiam :)
Śliczne hafty, pełne miłości:) i do tego te słodkości miniam, mniam
OdpowiedzUsuńpozdrawiam gorąco:)
Bardzo ładne hafty :) I jakie piękne pyszności... :)
OdpowiedzUsuńMarysiu ale stworzyłaś walentynowy klimat bardzo mi się podoba! Filuś widzę już znacznie lepiej;) buziaki
OdpowiedzUsuńHafciki sa prześliczne.Aż mi się zachciało słodkości patrząc na Twoje.Pozdrawiam Serdecznie.
OdpowiedzUsuńSwietne te hafciki Marysiu, a pączki lukrowane jak pierniczki:))
OdpowiedzUsuńWalentynkowe śliczności - bardzo mi się podobają te hafciki - pozdrawiam Marysiu serdecznie
OdpowiedzUsuńMarysiu słodkości Walentynkowe zapewne zjedzone, ale apetyczne zdjęcia zostały:0
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
Śliczności. A wypieki wyglądają bardzo apetycznie
OdpowiedzUsuńPrzesliczne hafty.
OdpowiedzUsuń