Witajcie ! Przedstawiam dzisiaj kocyk wykonany z akrylu . Prosty kwadrat babuni , którego brzegi wykończyłam pikotkami. Szydełko nr 3.
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ Na początku maja wybraliśmy się na spacer do pobliskiego lasu. Nie wierzyliśmy własnym oczom . Bardzo duża część została zupełnie wycięta. Teraz to jakby las nie nasz , zupełnie odmieniony. Zobaczcie sami.
W środku lasu jest małe jeziorko , które ostatnio było wyschnięte. W tym roku znowu jest w nim woda tak jak w naszym stawie. To poprawiło nam humor.
Filuś buszował po zaroślach.
Jak na swoje lata jest bardzo żwawy. Musiałam go przywiązać do drzewa , aby zrobić portrecik.
Po powrocie do domu " z tych nerw ", upiekłam ciasto z owocami. Właściwie ze śliwkami z zamrażalnika.
... i tak zajadaliśmy stres.
Dziękuję za wszystkie komentarze !!! Życzę Wam udanego i spełnionego tygodnia . Pozdrawiam ciepło i do następnego pisania , pa Marysia
Witajcie ! Maj to okres komunijny . Z resztek kanwy powstały takie małe hafciki z motywami religijnymi.
Ostatnio haftuję. Wzięłam się za duży projekt. Dostałam w prezencie komplet składający się z dużego obrusa i sześciu małych serwetek z nadrukowanym wzorem. Materiał to gruby len . Komplet został kupiony bardzo dawno temu i przeleżał w szafie długo. Został kiedyś kupiony przez mamę osoby , która mi go podarowała . Dziękuję Adrienne !!!!!!!!! Tak to wygląda
Odbity wzór na obrusie
Taki wzorek jest na serwetkach
Komplet mulin
Zaczęłam pracę
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ U nas jest trochę nowości na wiosnę. Mamy nowe pojemniki na kwiaty wykonane z drewna przez znajomych z naszej wsi.
Ten pojemnik jest kolosem . Wykonany z wydrążonego pnia dębowego.
Jeszcze czekamy na nową budkę dla Filusia w tym stylu. Bratki rozrosły się bardzo. Powyższe zdjęcia robione były w weekend majówkowy , zaraz po posadzeniu. Posadziliśmy też już pelargonie , ale to zostawiam na przyszłe posty. Mamy też wiosenną miłą niespodziankę. Nasz staw , który od dwóch lat zniknął pojawił się znowu. Jest sens obecnie go pogłębić .
Kochani dziękuję za Waszą obecność tutaj !!! Pozdrawiam ciepło i życzę udanej niedzieli. Do następnego spotkania Marysia
Witajcie ! Pokazuję dziś dwie poduszki , które czekają na uszycie. Wykonane z akrylu , szydełkiem 3,5.
Z kuferka Marysi haft krzyżykowy. Konwalie w koszyku.
@@@@@@@@@@@@@@@@@@ Zimnica u nas straszna. Codziennie pada . Bardzo pracowicie spędziliśmy tydzień przed weekendem majówkowym , kiedy było trochę słońca. Między innymi ......... Obcięliśmy wierzchołki niektórym drzewom owocowym . Trudno już było zbierać owoce nawet z drabiny.
Zagospodarowaliśmy kawałek parceli , która wcześniej była miejscem wypasu kóz . Całość potraktowaliśmy glebogryzarką i posadziliśmy krzewy owocowe - aronie , borówki amerykańskie , jagody kamczackie , porzeczkę żółtą i czarną . Musimy dokupić jeszcze agresty i porzeczkę czerwoną.
Posadziliśmy krzew o nazwie świdośliwa. Przeczytałam w internecie , że jest to krzew bardzo modny ostatnio . Pięknie kwitnie , ma pyszne i wartościowe owoce. Dla nas to jest nowość.
Tak wyglądają kwiatki świdośliwy. a tak owoce.
.
Ponadto cały czas pracujemy przy drewnie powiększając zasoby. Szopa jest pełna i rośnie sterta obok. Na dwie zimy mamy spokój.
Z innych spraw niegospodarskich . Dawno nie wklejałam zdjęć kapliczek , które bardzo lubię fotografować. Ostatnio spotkałam taką.
Warto czasami zatrzymać się i podumać .......
Kochani , dziękuję za wszystkie komentarze !!! Pozdrawiam Was serdecznie i oby było już cieplej !! Słoneczka wszystkim życzę , pa Marysia