Witajcie !
Pamiętacie poprzednie lato suche i gorące ? W tamtym okresie wykonałam sporo aplikacji z różnymi haftami. Przez upał nie chciało mi się robić żadnych większych form . Tworzyłam małe hafty jako dodatek do przyszłych prac.
Fiołki
Aniołki wyszyte prostym sznureczkiem.
@@@@@@@@@@@@@@
W domu też mam parę aniołków.
Nigdy na blogu nie pokazałam aniołka szydełkowego . Wyjątkiem był jeden płaski aniołek , który wykonałam do ozdobienia woreczka świątecznego. Dlaczego ? ... bo do tej pory nie wydziergałam żadnego , aż trudno uwierzyć. Nie lubię dziergać takich maleństw . Mam cierpliwość , ale nie aż tak anielską.
Teraz czekam na wiosnę i na kwitnące rodondendrony , które zawsze mnie oczarowują.
Zdjęcia z ogrodu naszych przyjaciół z poprzedniego roku.
W naszym ogrodzie mamy dwa rododendrony , ale słabo kwitną. Siedzą w ziemi jak zaczarowane. Co rok mamy nadzieję , że wybuchną kwieciem.
Kochani dziękuję za aktywność na moim blogu.
Bardzo przyjemnie jest nie pisać do ściany.
Życzę Wam wspaniałego tygodnia i wypatrujmy wiosny ! Pozdrawiam cieplutko
Marysia
Śliczne hafciki! Fiołeczki urocze. Ja bardzo lubię takie małe formy, które podejmuję spontanicznie,wykonuję je z zapałem i szybko kończę.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię rododendrony,ale w moim ogródku one się nie przyjęły.
Pozdrawiam cieplutko
Urocze te hafciki, widze, ze juz tesknisz za wiosna:) Anilki uwielbiam i mam ich mase w domu:) Serdecznosci:)
OdpowiedzUsuńPiekne te hafty,aniolki-niesamowite,rododendrony i azaliesa u nas w Ogrodzie Botanicznym pod Warszawa w Powsinie,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne hafty i wspaniałe dekoracje Marysiu.:) Pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że do wiosny z ochotą by się szło. Piękne zdjęcia, urocze hafciki i spory anielski zastęp.
OdpowiedzUsuńUrocze☺☺
OdpowiedzUsuńFiołki super. Ja najbardziej wiosną czekam właśnie na nie. A rododendrony u mnie niestety nie przetrzymują 3 roku i chociaż też je bardzo lubię to podziwiać mogę tylko w ogrodzie botanicznym.
OdpowiedzUsuńUwielbiam rododendrony, życzę, by Twoje zakwitły na całego. :) Hafty genialne, fiołki mnie całkowicie oczarowały. :) Miłego dnia, pozdrawiam cieplutko. :)
OdpowiedzUsuńfiołeczka bym przygarnęła:) najchętniej żywego:D
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoją cierpliwość do robótek, Marysiu :) Bukiecik fiołków wzmaga tęsknotę za wiosną , która na szczęście już tuż, tuż :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
Wspaniałe prace i piękna kolekcja aniołków.
OdpowiedzUsuńMoja Babcia ś.p. uwielbiała fiołki. W swoim ogrodzie miała istny wysyp. Kiedy była leżąca zabraliśmy ją do naszego domu i wyobraź sobie, że fiołki przyszły pod jej okno. Zawsze jak widzę na łące te drobne kwiatki moje myśli biegną w stronę Babci.
Masz piękne kwiaty w ogrodzie :) Ja też czekam na wiosnę
OdpowiedzUsuńteż tak uważam:)
UsuńPodziwiam te małe hafciki. Aniołkowa to ja też jestem :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńa te kwiaty nieziemskie;D
OdpowiedzUsuńUrocze hafciki!!!Przepiękne kwiaty!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńFiołki super się prezentują :D Piękne zdjęcia kwiatów :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com
Hafciki wspaniałe, rodendrony mam w ogrodzie,ale jeszcze małe. Twoich znajomych są urocze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Uroczy hafcik z fiołkami, a ten z aniołkami taki retro, przypomina mi makatki z domu babci, wyszywane niebieskim sznureczkiem :). Aniołki ceramiczne też bardzo mi się podobają, szczególnie ten pierwszy, ażurowy, jakoś tak wpadł mi w oko :).
OdpowiedzUsuńRododendrony u mnie kwitną nawet dość ładnie, ale z liśćmi wciąż są jakieś problemy, więc w sumie rośliny nie prezentują się najlepiej. Nawozimy, przesadzamy, pryskamy - jak się jednego kłopotu pozbędziemy, to coś innego się przyplącze. Za to azalie mam dorodne :).
Moje rododendrony padły- piaszczysta ziemia, ale azalie mają się dobrze:-)
OdpowiedzUsuńFiołki przeurocze wyczarowałaś!