środa, 23 października 2019

Filuś i Nuki



Witajcie !


Zrobiłam kilka zdjęć naszym pieskom  i chciałabym o nich trochę napisać.


Dziadek Filuś jest już ślepy i głuchy. Ma osiemnaście lat . Jest z nami prawie od początku tu na wsi. Całe życie spędził na podwórku. Kocha wolność i niezależność. Kiedy są siarczyste mrozy zabieramy go do domu . Wytrzymuje w nim godzinkę lub trochę więcej i prosi o wyjście. Jest spokojny , łagodny , dobrze ułożony , wspaniały strażnik domu.
Taki zwykły kundelek , a tyle w nim mądrości i inteligencji. Kochamy go bardzo.
Miał kilka przeżyć . Został pogryziony przez psy i przeszedł sepsę . W tym roku ugryzła go żmija. Ogólnie nie chorował , kundelki są zawsze bardziej odporne niż rasowe.  Obecnie jest w dobrej formie. 
Mamy nadzieję , że zostanie z nami jeszcze długo ..................

























Nuki ma już półtora roku. Jest pieskiem domowym. Jak każdy terier ma charakterek.
Jest żywiołowy . zawzięty , lubi ucieczki.
Wymaga dużo ruchu . Przy naszym dużym terenie nie jest to problemem.
Pies przytulanka z iskierkami w oczach.          W domu chodzi za właścicielem. Bardzo przyjazny do ludzi , mniej do innych piesków. Jednym słowem słodziak kochany bardzo.




























W ostatnim wpisie pisałam , że sernik jest jednym z moich ulubionych ciast.

Między innymi sernik gotowany.
Ozdobiłam go suszoną żurawiną.










Remont trwa . Malujemy deski na wykończenie garderoby . Pogoda nam sprzyja.



Cokół domu robiony był latem. Nawet ja załapałam się na zdjęcie.



Dziękuję wszystkim  za komentarze 😊😊😊

Pozdrawiam Was gorąco i do następnego spotkania

Marysia








27 komentarzy:

  1. Pieski to sama radość i wspaniali przyjaciele. Wiem coś o tym bo też mam psa . Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  2. Psiaki superaśne. Czytając o Filusiu jak bym widziała swojego Reksia. Też zapalony podwórkowiec i dopiero siarczyste mrozy zachęcają go do zajrzenia do domu. Ale wcale się im nie dziwię, tyle się dzieje na dworzu! Tyle zapachów, dźwięków... :D
    Życzę im wiele zdrowia i radości :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj,swietnie,ze napisalas o pieskach,oba sa swietne,wiem,ze terierki maja charakterki,kolezanka ma takie dwa i jak ja odwiedzam to jest wesolo,a serniczek wyglda b.smacznie,pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  4. Filuś jest w tym samym wieku, co moja Tusia, psia starość ma swoje cienie, ale przywiązanie jest niezmienne, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam wielorasowce zawsze mówię ,że wzięły po przodkach wszystko co najcenniejsze by przetrwać;) Oba pieski są fajne przynajmniej na fotografii;0 Sernik to ulubione ciasto mojego męża no i chyba wszyscy mężczyźni pytani " jakie ciasto lubisz najbardziej/" , odpowiadają sernik;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam total miękkie serce, jeśli chodzi o pieski. Patrzę na zdjęcia, czytam o nich i oczy mam już przeszklone. Wiem przecież, jak potężna miłość potrafi połączyć człowieka ze zwierzątkiem. Ja nigdy nie przestanę opłakiwać Dinusia. Timmi już jest w moim sercu, szybko poszło. Zaraz do niego polecę na przytulanki. :) Niech oba pieski żyją długo. Ten już dziaduszek doprowadził mnie niemal do łez, silny kochany piesek. Dobrze mu z Wami, ma po co żyć. :) Pozdrawiam mega serdecznie, ciastem się w wyobraźni poczęstowałam, bo wygląda mega apetycznie. :))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam, bardzo piękne zdjęcia.
    Bardzo podobał mi się twój blog.
    Niestety tłumaczenie może nie być zbyt dobre.
    Janicce.

    OdpowiedzUsuń
  8. wspaniałe te Twoje psiaczki Marysiu ,dom coraz bardziej rozkwita .
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie ma to jak kundelki!!!!Podrap je za uszkiem od mojej Lenusi:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Widać, że kochasz swoje pieski, ładnie o nich piszesz! Wiadomo, są członkami rodziny:) No i jest u Ciebie coraz ładniej:) Ładnie wygląda to zadaszenie i oprawione cegłą okno - jest klimat:)))
    A sernik, no cóż, mnóstwo ślinki mi poleciało:)))
    Do usłyszenia:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. ciacho pycha bym jadła:) a piesełki urocze:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dwa slodziaki.Remont pełna parą. Efekty widoczne.Serniczek niczego sobie,apetycznie wyglada.

    OdpowiedzUsuń
  13. Prawdziwie sielskie życie prowadzicie a zwierzaki dopełniają całości. Pięknie u Was i pracowicie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Masz urocze pieski:))szczególnie staruszek mnie wzrusza:)))Pozdrawiam serdecznie i głaski pieskom posyłam:)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Obydwa psiaki są śliczne. Starszy ma u Was cudowne warunki i spędza swoja starość w otoczeniu pełnym miłości i tak jak psy lubią w kontakcie z przyrodą. Młodziutki widać że jest pieszczochem :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Domownicy super...Widać, że są rozpieszczani przez właścicielkę...Serniczek wymiata ...Musi być pychota...Czekam na zdjęcia garderoby...Pozdrawiam pa...

    OdpowiedzUsuń
  17. Kochane psiaki :) Też mamy 2 :) Do tego 2 żółwie, papugę i rybki :)

    OdpowiedzUsuń
  18. pieski dalej na dworze szaleją?:) czy jak zimno jest to siedzę w domku?

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudowne pieski. Ja ostatnio pożegnałam naszą 18-letnią sunię 😢 mocno to przeżyłam. Na razie mamy tylko koty o piesełku nie myślimy, jeszcze za bardzo boli.
    Sernik wygląda apetycznie, a dom piękny!
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  20. Kochane te psie mordeczki. A ta stareńka jest bardzo wzruszająca. Ależ masz wypieszczony dom i otoczenie jego:) Cudne.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ależ rozkoszne są te Twoje psiaczki! Do zakochania! Jakie mają mądre oczy! Uwielbiam takie zwyczajne kundelki :))). U nas też zwykle były dwa psy, ale w ciągu ostatniego roku w krótkim czasie dwa odeszły jeden po drugim i nagle zostaliśmy bez pieska. Myślimy o tym, żeby wziąć jakiegoś biedaka ze schroniska, ale chyba musimy poprosić kogoś, żeby nam stamtąd pieska przywiózł, bo jak my tam pojedziemy, to będziemy chcieli zabrać wszystkie.

    OdpowiedzUsuń
  22. Pieski są urocze, uwielbiam te zwierzątka. Sernik wyglada bardzo apetycznie.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń