Witajcie !
Skończyłam pierwszą parę getrów. Mam jeszcze wełny na dwie pary. Drugą parę już zaczęłam. Robiłam na drutach numer 2,5 , ściągaczem jedno oczko prawe i jedno lewe. Mają szew , ale nie jest widoczny ze względu na ścieg i melanżową wełnę. Będę je zakładać na spacery i różne prace gospodarcze na zewnątrz.
Zakładam najczęściej kalosze.
Getry mogą być mitenkami
@@@@@@@@@@@
Jesienne akcenty w domu.
Moja kochana sąsiadka Krysia dała nam wiadro orzechów włoskich. Mamy tu taki zwyczaj , że dzielimy się plonami , wypiekami i różnymi rzeczami. Pomagamy i wspieramy się nawzajem.
Ostatnie węgierki
Ostatnia w tym sezonie cukinia . Kalafior z rynku.
Trochę mamy suszonych grzybów na święta.
Bardzo lubię marcinki. Dwa lata temu kupiłam parę sadzonek marcinków krzaczastych. Dopiero w tym roku doczekałam się kwiatków.
Na podwórzu jesiennie.
Kwitną jeszcze aksamitki i pelargonie.
Wrzosy i dynie to niewątpliwie jesienny akcent.
Uwielbiamy zupę dyniową z lanymi kluskami.
Teraz częściej trzeba chodzić po drewno.
Z chęcią wróciłam do robótek. Zaczęłam też szyć pościel. Jest to dla mnie spore wyzwanie , bo poszwa ma wymiar 220 cm na 200 cm.
Kochani dziękuję , żę zaglądacie.
Pozdrawiam serdecznie i do następnego miłego spotkania 🍁🍁🍁🍁🍁
Marysia
Getry pieknie wyszły i funkcjonalnie.Marcinki już przekwitly ,aksamitki w pełnej krasie i jeszcze inne kwiatki.Warzywnik już cały przkopany.Nastal czas grabienia lisci.Pieknie tam u Ciebie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietne getry. Robisz na okrągło, na żyłce, czy prostokąty i zszywasz? A wiesz, że ja też pracuję w ogrodzie w czerwonych gumiakach?
OdpowiedzUsuńU nas na marcinki mówi się jadwiżki. Przekwitły i rozsadziłam w różne miejsca, bo paroletnie krzaki wyradzają się w środku i są brzydkie.
Miłego dnia:0
Przeoczyłam- getry mają szew:) Bardzo fajne są:)
UsuńMarysiu, świetne getry! Cudna jesień u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Pięknie tam u Ciebie. Kot jest śliczny to opiekun domostwa. Takie getry bardzo się przydadzą gdy zrobi się chłodniej. Pozdrawiam serdecznie 😊
OdpowiedzUsuńja dynię robię na wytrawno:) jako zupa:) dodaję puszkę fasoli czerwonej, podsmażone 2 cebulę, 1/4 średniej dyni na litr wody dwie kostki rosołowe. Wychodzi pyszna;)
OdpowiedzUsuńPiękna jesień, ale getry już się przydadzą.
OdpowiedzUsuńWitam się !!! getry super i na czasie. U mnie zrobiło się zimnawo :))) Pozdrawiam, jeszcze zajrzę...
OdpowiedzUsuńGetry i mitenki- super! Bardzo lubię takie melanżowe włóczki. Za skarpety się nie biorę, ale chętnie zrobiłabym sobie takie getry.
OdpowiedzUsuńJesiennie u Ciebie i pięknie. Wspaniałe jest również to, że podtrzymujecie dobrą, sąsiedzką tradycję dzielenia się plonami, tym co obrodziło i co macie dobrego!
Pozdrawiam Marysiu serdecznie.
Getry super i wszechstronne jak widać. Teraz się przydadzą. Pięknie jest u Ciebie i tak klimatycznie. Lubię tu bywać. Tęsknię do tych czasów, kiedy u nas było podobnie. Dzieliliśmy się wszystkim, bywaliśmy bez zapisów na telefon. A teraz przybyło mieszkańców. Wyrosło mnóstwo nowych domów i ludzie za wysokimi płotami, rzędami tui pozamykani. Dobrobyt zrobił swoje. Dziwne czasy. Pozdrawiam serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne i praktyczne getry zrobiłaś Marysiu. Podoba mi się zwyczaj dzielenia się zbiorami z sąsiadami. My też tak robimy, to niewiele kosztuje, a wzmacnia przyjacielskie relacje. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚliczne te getry które nie zawsze muszą być getrami. U mnie też jesień. Jutro muszę iść do ogrodu przygotować wszystko do zimy. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńCudowne kaloszki! Ja musze sobie kupić takie porządne :) A getry słodkie i praktyczne! Zawsze chciałam takie mieć :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Piekne te getry, swietnie w nich wygladasz, a w waszym ogrodzie i domku coraz piekniej i piekniej,dziekuje za odwiedziny i komentarz,ja pracuje jeszcze w szkole i mam prywatne lekcje,pozdrawiam Cie i meza cieplo
OdpowiedzUsuńPiękna jesień u Ciebie Marysiu 😍🍁. Getry, czy mitenki, oto jest pytanie🤣, jedne i drugie praktyczne. Pozdrawiam serdecznie ❤️😘❤️
OdpowiedzUsuńMarysiu w pięknym miejscu mieszkasz. Twój domek to jak z bajki, od razu zaprasza do wejścia. My pory zostawiamy w ziemi, jak jest potrzeba to się wykopuje. Nie ma to jak surówka z pora w środku zimy. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń