Witajcie !
Dzisiaj chcę przedstawić kolejną zazdroskę. Koronka jest w kolorze ecru wykonana szydełkiem. Połączyłam ją z białą tkaniną bawełnianą, która jest haftowana w drobne beżowe kwiatki.
Wszystkie zazdroski prezentuję na moim oknie w kuchni i nie zawsze pasuje wymiar a więc wybaczcie.
Ciągle mam problem ze zrobieniem ładnych zdjęć wieczorem, firaneczki najlepiej wyglądają gdy za oknem jest już ciemno.
Może przyszłe zdjęcia będą lepsze bo wiadomo, że praktyka czyni mistrza.
***************************************
Lato powoli odchodzi i zaraz zacznie się jesień.Dla nas to okres szykowania drewna na zimę. Przywieżliśmy drugą partię i w tej chwili możemy powiedzieć, że zima nas nie zaskoczy.
DREWNO PRZYWIEZIONE WCZEŚNIEJ JEST JUŻ WYSUSZONE I UŁOŻONE W DREWUTNI.
PUSTY PLACYK CZEKA NA NOWĄ DOSTAWĘ.
PIERWSZY KURS TRAKTOREM ZALICZONY.
FILUŚ SWOIM GOSPODARSKIM OKIEM MUSI WSZYSTKO SKONTROLOWAĆ.
A TU JUŻ PLACYK PO DOSTAWIE. CZEKA NAS JESZCZE PIŁOWANIE I RĄBANIE ALE NAJWAŻNIEJSZE, ŻE DREWNO JEST JUŻ ZWIEZIONE Z LASU.
W komentarzach Dusia napisała aby wkleić więcej zdjęć ogrodu z perspektywy. W zasadzie to my nie mamy typowego ogrodu. Większą część terenu traktujemy jako nasze naturalne ustronie / łąka, las, staw/ - zostawiamy dziko i w miarę potrzeby kosimy.
Część wkoło domu jest ogrodzona i to jest nasza część reprezentacyjna z której wklejam fotki. W tej części mamy wydzielony sad / były zdjęcia/, kącik na wypoczynek / pokazywałam również /, miejsce na ognisko /ciągle w trakcie realizacji /, warzywnik / jeszcze nie ma /. Brak rabat kwiatowych.
Kwiaty mamy tylko w donicach i pojemnikach.
Miejsce do relaksu i opalania gdzie się chce i gdzie mamy ochotę.
Także nie jest to ogród bardziej park z różnymi zakątkami.
Chciałam podziękować wszystkim odwiedzających mój blog , za Wasze budujące i przemiłe komentarze często nie suche ale takie od serca wymagające trochę wysiłku i chęci.
Za to wszystko wielkie, wielkie dzięki.
Życzę miłego ostatniego tygodnia wakacji , bo w niedzielę już wrzesień i jesień powoli się zbliża ale co tam w naszym blogowym świecie lato jest cały rok i tak cieplutko dziś kończę.
Marysia
Zazdroska piękna, mnie się Twoje zdjęcia podobają , drzewo już w drewutni czeka na zimne dni, oby sobie jeszcze długo poczekało bo mnie się do zimy nie spieszy.
OdpowiedzUsuńBuziaki u uściski ślę :)
Ilona
Mnie też do zimy się nie spieszy niech będzie ciepło jak najdłużej.Również uściski zasyłam.
UsuńI tak naturalnie wokół domu to jest to co wspominam zupełnie jakbym była u siebie jak ja nienawidzę miasta no ale trudno - Marysiu przepraszam ja tu z wizytą inną -zazdrostka jest piękna super się prezentuje ty to masz ich dużo i a żeby ci nie zazdrościć twoje prace mnie zmobilizowały na początek do zrobienia czegoś do okienka w komórce na korytarzu więc pokaże w następnym poście - nie będzie tak elegancka jak twoje ale mnie inspirujesz więc musiałam coś zrobić.Drzewa macie sporo boże gdzie mi do ciebie też palimy w piecu na centralne ogrzewanie ale wiesz jakie piwnice są a teraz jedno- na oknie wisi super serducho pierwszy raz je widzę u ciebie no chyba że przeoczyłam ale wspaniale się prezentuje i co jeszcze - na parapecie stoi słój a jest przyozdobiony piękną serwetką czy długo się takie cudo robi ? jka dla mnie wygląda że jest trudna lae ty tak mnie inspirujesz że już poszła jakąś gazetkę kupić i robić ja cię serdecznie pozdrawiam życzę miłego całego tygodnia buziaki ślę Maria
OdpowiedzUsuńMario bardzo cieszę się że kogoś zainspirowałam.Od czegoś trzeba, zacząć,sama wiesz że nie od razu Rzym zbudowano.Serduszko pokazane przy okazji ale będzie jeszcze post z tą krzyżykową tkaniną.Serwetka na słoiku to nie moja robota ,jest już stara i pożółkła była w domu rodzinnym od kiedy pamiętam.Życzę udanych prób szydełkowych i pozdrawiam serdecznie.
Usuńolá! Marysi, como me deleito ao ver suas rendas e seu quintal, admiro outras culturas e ter a oportunidade de ver sua casa e sua maneira de fazer as coisas me encantam, mas infelizmente temos não só as fronteiras físicas como a dificuldade de idiomas, contudo a madeira para o inverno é uma linda imagem, aqui no Brasil não podemos tirar árvores da mata, devemos comprá-las com certificado de reflorestamento, apenas algumas não nativas dentro das propriedades particulares é que pode tirá-las. Ah! não foi possível fotografar o pão assado...comemos tudo, rs. beijos.
OdpowiedzUsuńOla Georgia.Ja również jestem ciekawa innych kultur a Brazylia to dla mnie mieszkającej w Polsce inny świat.Masz rację dzieli nas bariera fizyczna i językowa ale dzięki translate.google rozumiemy co piszemy do siebie. Obrigado. Beijos.
Usuńświetna ta zazdroska i zdjęcie też nieczego sobie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńPiękne te Twoje dzieła Marysiu, zazdroska bardzo mi się podoba, nie tylko dzięki koronce, ale i szelkom, które w zazdroskach po prostu uwielbiam.U mnie też już sporo "zmagazynowanego" drzewa, ale ...oby zimne dni przyszły, jak najpóźniej...
OdpowiedzUsuńUściski posyłam, i również życzę udanego tygodnia:)
Piękne te Twoje dzieła Marysiu, zazdroska bardzo mi się podoba, nie tylko dzięki koronce, ale i szelkom, które w zazdroskach po prostu uwielbiam.U mnie też już sporo "zmagazynowanego" drzewa, ale ...oby zimne dni przyszły, jak najpóźniej...
OdpowiedzUsuńUściski posyłam, i również życzę udanego tygodnia:)
Dzięki Duszko również lubię szelki w zazdroskach .Pozdrawiam i również udanego tygodnia.
UsuńŚliczne są te Twoje zazdroski, a u mnie też drzewka przybywa... ale niech jeszcze choć troszkę trwa lato;) pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńTo dobrze że przybywa wtedy głowa spokojna przed zimą.Dzięki i pozdrawiam.
UsuńAle piękna ta zazdroska, cudna wręcz :) w moich oczach ideał :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły wpis.Pozdrawiam.
Usuńzdjęcie zdjęciem, ale i tak widać, że zazdrostka pierwsza klasa, śliczna wyszła:)
OdpowiedzUsuńFajnie że podoba się Tobie.Pa!
UsuńPracy przy wyrabianiu drzewa nie zazdoszczę .Wiem jak to jest i ile wysiłku trzeba wlożyć by można było spać spokojnie , że zima nas nie zaskoczy .Piękna zazdroska aż zazdroszczę bo jakoś nie mam ostatnio weny twórczej.Serdecznie pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńJest trochę pracy ale potem zimą przyjemnie.Robimy rodzinnie i bierzemy do pomocy miejscowych a więc robota idzie jak burza. Może wena przyjdzie u mnie też tak czasami jest.Pozdrawiam serdecznie.
UsuńDla mnie dom z takim pięknym naturalnym ogrodem to klimat. Sama natura, niektórzy znajomi przesadzają z upiększaniem swoich ogrodów. A ja uwielbiam takie;) zazdrostka mogę pozazdrościć;) , moim zdaniem fotka dobra tylko mogło by być widać całe okno;)pozdrawiam , mam nadzieję że list dojdzie;)
OdpowiedzUsuńAnulko dzięki może masz rację powinnam sfotografować całe okno ale skupiłam się tylko na robótce.List dojdzie, na tę chwilę jeszcze nie mam.Pozdrawiam serdecznie.
UsuńMarysiu zazdroska jest rewelacyjna. ja bardzo lubię koronkę doszywaną do materiału. Co do drewna to my jesteśmy już po tej okrutnej robocie. Na szczęście ja juz nie musze go układać bo synus wyrósł i dzielnie mnie zastąpił.
OdpowiedzUsuńTo fajnie Kasiu że już masz kogoś kto wyręczy. Pozdrawiam i dzięki serdeczne.
UsuńJejku, jakie poiekne jets to Twoje okno! Drweno moi rodzice pewnie neibawem zwozic beda...
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam.
UsuńŚliczniutka zazdroska.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńCudnie tę zazdroskę wykonałaś, kwiatki słabo widać,w świetle dziennym koronka będzie mniej widoczna, za to deseń na tkaninie bardziej. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Iwonko i również pozdrawiam serdecznie.
UsuńZazdrostka śliczna. Przy drzewie dużo pracy ale potem zimą jak znalazł ;o)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję za odwiedziny. Masz rację pozdrawiam serdecznie.
UsuńPięknie to wymyśliłaś - śliczna , a drzewa bardzo dużo więc i pracy ful pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDziękuję jest pracy ale jest to praca przyjemna lubię zapach świeżego drzewa.Pozdrawiam również.
UsuńPiękna jest ta firaneczka , mnie też kiedyś marzą się takie w oknach .
OdpowiedzUsuńTrafiłam do Ciebie przeglądając blog karto_flanej i zostanę na dłużej żeby podziwiać Twoje dzieła:)
Pozdrawiam Ewa
Witam serdecznie i witam w gronie obserwatorów.Do Ciebie również będę zaglądać.Pozdrawiam pa!
UsuńBardzo ładnie prezentuje się zazdrostka w oknie, a pracy przy drewnie nie zazdroszczę, ale cóż- przygotować do zimy się trzeba i miejmy nadzieję że będzie w miarę łagodna
OdpowiedzUsuńa grzyby w Twoich okolicach pokazały się ?
Dziękuję Jagódko. Lubię pomagać przy drewnie zwłaszcza w lesie przy ścince i lubię układać w drewutni patrząc jak rośnie stosik.Grzybów jeszcze nie ma .Ja też jestem "grzybiara", uwielbiam zbierać ale już robić średnio.
UsuńPozdrawiam gorąco.
Marysiu śliczna ta zazdroska i wieczorem masz racje prezentuje się cudnie :-)
OdpowiedzUsuńwiesz Marysiu ja mieszkam w bloku i nie mam możliwości nawet by dbać o opał na zimę ale moim teście mają duży dom i ogród i zawsze latem właśnie kupują takie pale drzewa z lasu i przygotowują je na zimę ...kiedy panowi potną je na mniejsze kawałki to my kobiety układamy to drewno i ja bardzo lubię ten czas bo zawsze jest masa śmiechu ,jakas wewnętrzna rywalizacja hi hi hi a potem cudowne ognisko na którym kiełbaska po dniu pracy smakuje wybornie :-)
Marysiu serdeczności posyłam :-)
Basiu czyli wiesz jaka to praca .Ja bardzo lubię pomagać zwłaszcza w lesie.Kanapki i kawka z termosu podczas odpoczynku smakuje jak nigdy.
UsuńDziękuję za wpis , buziaki.
Witaj Marysiu:)
OdpowiedzUsuńZazdroska piękna:)wieczorem najpiekniejsza:)))Patrzę ,że u Ciebie w słoiku skarby:)mnie do tych skarbów zakradły się mole i już więcej nie trzymam:a lubię tak jak stoją i cieszą oko:)
Oj,będzie cieplutko:)))w zimie.
Pozdrawiam serdecznie:)
W słoiku są suszone jabłka i gruszki. Tak trzymam zawsze nawet po 2 lata i nic się nie dzieje, może jeszcze mole nie zwęszyły.....Pozdrawiam cieplutko.
UsuńZazdroska śliczna Marysiu a zdjęcia bardzo ładne. Wszystko dokładnie można na nich obejrzeć. Cieplutko będziesz miała zimą w domku:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Małgosia
Dziękuję Małgosiu, doceniam Twój wpis bo rzadko pojawiasz się - bardzo się cieszę i również pozdrawiam serdecznie.
Usuńzazdroska jest cudna mimo że nie jesteś zadowolona ze zdjęcia! ja jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńTo dobra wiadomość.Pozdrowienia.
UsuńMarysiu, uwielbiam takie zazdroski:))) Jest śliczna!!!!U mnie węglem się pali, zapas mam już w piwnicy:))) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTo też Halinko jesteś już spokojna ,miejmy nadzieję że w tym roku zima nie będzie taka zła.Dzięki i pozdrawiam.
UsuńMarysiu zazdrostka przecudna! Pięknie się prezentuje w oknie! Na zimę zapas masz już zrobiony, będziesz miała cieplutko i przyjemnie!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Doniu bardzo miło piszesz.Buziaki zasyłam.
UsuńNominowałam cięco Liebster Blog po szczegóły zapraszam do mnie pozdrawiam Maria
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo za wyróżnienie zjawię się u Ciebie .Pozdrawiam serdecznie.
UsuńFantastycznie wygląda ta zazdrostka! Piękna praca:) Z tym drewnem to chyba będzie całkiem sporo roboty ? Ja mieszkam w bloku, także nie mam doświadczenia w takich rzeczach ;P Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę i pozdrawiam serdecznie.
UsuńOjojojjjj.... jaka ta zazdrostka jest piękna:)
OdpowiedzUsuń