Witajcie !
Przedstawiam drugą część małych hafcików z cyklu zioła i kwiaty polne.
@@@@@@@@@@@@@@
W poprzednim wpisie pokazałam naszą nową kuchnię gospodarczą . Pierwszy raz w niej kucharzyłam przed świętami. Zrobiłam parę fotek z tej inauguracji.
Pierwsza próba piekarnika , a w nim makowce
Słońce świeci coraz mocniej i czuć już wiosnę , choć na poboczach leżą jeszcze resztki śniegu. Widzieliśmy u nas już szpaczki i żurawie. Wiosna powoli zagląda do nas.
Chcę wrócić jeszcze do zimowych zdjęć , które udało mi się zrobić.
Brzózka płacząca w śnieżnym puchu
Pewnego dnia wybraliśmy się na koniec naszej łąki , aby sprawdzić czy zwierzęta nie zniszczyły ogrodzenia . Płot był nienaruszony.
Zamarzło małe mokradło na końcu działki
Wracamy.
Idziemy w kierunku naszych zabudowań.
Odwracając się widzimy piękny zachód słońca za naszym laskiem
Przy sobocie podczas oglądania filmów zajadamy koreczki , których dawno nie robiłam.
Dziękuję kochani , że zaglądacie.
Pozdrawiam serdecznie i do następnego spotkania
Marysia
Witaj Marysiu, ale piekne hafciki, jestes bardzo pracowita,kuchnia wyglada wspaniale, a otoczenie domowe w sniegu magicznie.Prosze o wiecej zdjec Nikusia,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa na poście a Ty mi tu Marysiu serwujemy smakołyki😂. U nas juz śniegu nie ma , wiosną pachnie.
OdpowiedzUsuńTwoje hafty znowu mnie inspirują i ma ochotę wyszywac kwiatuszki. Ciekawe jak je wykorzystasz. Pozdrawiam.
Pokażę w trzeciej części. Pozdrawiam 🌺🌺🌺
UsuńŚliczne hafciki! Bardzo podoba mi się zestawienie kolorystyczne kwiatów na 1 i 2 zdjęciu. Ładne fotki zimowe. Wspaniałe wypieki w nowej kuchni. Narobiłaś mi ochoty na koreczki, bardzo lubię takie przekąski.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Piękne są Twoje hafciki
OdpowiedzUsuńSmakowite potrawy przygotowałaś w swojej nowej kuchni. Zachody słońca uwielbiam.
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo lubię takie hafty. Ostatnio mama pokazała mi dzieła mojej babci. Nie sądziłam, że potrafi robić takie piękne rzeczy. Wykonywała cudne hafty na obrusach oraz dziergała przecudowne serwety.
OdpowiedzUsuńPieczenie pierniczków to jedna z moich ulubionych światecznych tradycji. Uwielbiam ją :) Zwłaszcza, że wykonuje je z moja siostrzenicą. Cudowny czas.
Zimowe widoki zwłaszcza te o zachodzie słońca robią nie lada wrażenie :)
Ale z Ciebie pracuś tyle cudów na raz. Uwielbiam koreczki ale denerwuje mnie w nich jedno za szybko znikają z talerza. 😁 Pozdrawiam serdecznie😊
OdpowiedzUsuńHafciki cudowne ale Twoja kuchnia rewelacyjna.Widoki zimowe masz bajeczne.Pozdrawiam niedzielnie.
OdpowiedzUsuńPiękną zimę mieliśmy tego roku, natura nas zaskoczyła. Kuchnia za chwilę zacznie przygotowania do kolejnych świąt. Hafciki urocze, czekam na więcej 😁. Życzę udanego tygodnia Marysiu ❤️, pozdrawiam cieplutko ❤️😘😍👋👋👋.
OdpowiedzUsuńHafty urocze:)))widoki zimowe bajkowe ale ja już wypatruję wiosny:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńUrocze są ten mały zielnik haftowany :-). Przepiękne zdjęcia zachodzącego słońca. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńciasteczka i te koreczki przepysznie wyglądają:) bajorko Wasze urocze:D na działce męża jest podobne, tylko mniej szerokie:)
OdpowiedzUsuńPiękne te zimowe zdjęcia <3 hafty bardzo ładne, od razu skojarzyły mi się z wiosną
OdpowiedzUsuńAleż masz piękne widoki i jaki duży teren. Powierzchnia kuchni do pozazdroszczenia, a hafciki to kolejne delikatności. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńW haftach rozpoznałam-kończynę,chabry i bratki, więcej roślinek nie znam.Cierpliwie czekam na trzecią część :) Jak ja lubię takie ciasteczka,ale makowca nie umiem :) Super zdjęcia z okolicy, to nie działka a posiadłość :)
OdpowiedzUsuńMarysiu hafciki śliczne a w kuchni makowiec rośnie a mnie ślinka cieknie. Uwielbiam makowiec a o reszcie nie wspomnę. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńudanego wieczoru:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie
UsuńW pięknej okolicy mieszkasz, Marysiu :))). Cudowne widoki! Ślicznie urządziłaś kuchnię, na pewno miło Ci się w niej gotuje :). Obejrzałam hafciki, także w poprzednim wpisie - to całkiem spora i przy tym przepiękna kolekcja! Bardzo jestem ciekawa co z tego powstanie, czekam niecierpliwie na kolejny wpis. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są Twoje hafty, podziwiam wykonanie. Dla mnie takie hafty kojarzą się tylko i wyłącznie z czymś miłym i powiedziałabym nawet , że z czymś, za czym mi tęskno, za sielskością. Jakoś tak budzą moje emocje. :) Zdjęcia śliczne, okolica cudna. Ja takie lubię i mówię Ci, każdy nowy budynek w moim miasteczku mnie smuci, bo wiele stoi pustych, a parki wycięte. Także aż miło oglądać zdjęcia pełne natury. Ja kocham zimę to i sam fakt, że jeszcze mogę na nią popatrzeć mnie cieszy. :))) Pozdrawiam i życzę Ci dni pełnych radości. :))))) <3
OdpowiedzUsuńCały zielnik już wyhaftowałaś Marysiu, będziesz nmiała czym dekorować dom. Makowce uwielbiam, piekłam po 3 sztuki jednocześnie. Dwukrotnie jednak nacięłam się na stęchły mak. Najgorsze,że przed upieczeniem tego nie wykryłam. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAle przepiękny zielnik :) Polne rośliny mają w sobie tyle uroku! Uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczne hafty Marysiu, a szczególnie urzekł mnie chaber. Dziękuję za wirtualny spacer. Niech gospodarcza kuchnia dobrze służy. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń